|
|
Autor |
Wiadomość |
Lucas
Ancient Vampire Hero
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Raziel's Clan Territory
|
Wysłany:
Czw 7:02, 06 Wrz 2007 |
|
to temat w ktorym informujemy o aktualnych filmach o tematyce wampirycznej jak rowniez polecamy i omawiamy ulubione dziela z krwiopijcami w rolach glownych (a niech bedzie, i nawet rolach drugoplanowych )
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Balrog
Łowca wampirów
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Znikąd
|
Wysłany:
Śro 21:53, 12 Wrz 2007 |
|
Ogólnie nie oglądam filmów o wampirach ale mi sie podobają filmy z Blade'm w akcji, jak i również jeden ze starych filmów parodia drakuli pt. "drakula wampiry bez zębów"
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lucas
Ancient Vampire Hero
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Raziel's Clan Territory
|
Wysłany:
Pią 21:18, 21 Wrz 2007 |
|
dzisiaj : TVP 1 23:45
"Vampires: Out for Blood "
nie mam pojecia co to za cudo ale jak ktos ma ochote...
(*dopisek*)
recenzje odstraszaja - mowia zeby sie trzymac na kilometr od takich chlamow jak w/w tytul chyba co innego mozna robic w piatkowe wieczory
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nisaya
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Abyss
|
Wysłany:
Pią 21:23, 21 Wrz 2007 |
|
kusisz Lucas, kusisz... ja tam w ogóle telewizji nie ogladam, ale az sie chyba przejde i zobacze to "cudo"
Edit:
heh Lucas: chyba mi bedziesz musial odszkodowanie wyplacic w zwiazku z urazem psychicznym, jaki doznalam podczas ogladania tego "cuda" normalnie do tej pory sie pozbierac nie moge
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lucas
Ancient Vampire Hero
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Raziel's Clan Territory
|
Wysłany:
Sob 11:51, 22 Wrz 2007 |
|
oj Nisaya,
pamietasz co pisalem Ci kiedys o moich odszkodowaniach
poza tym, przeciez wyraznie ostrzegalem zeby dla dobra zdrowia psychicznego spedzic ten piatek wieczorem w nieco bardziej rozrywkowy sposob
tak sie sklada ze rowniez mialem (nie)przyjemnosc sobie obejrzec w/w 'dzielo'. i z przyjemnoscia podziele sie z tymi ktorzy go nie widzieli.
otoz 'to cos' powstalo w roku 2004, gdzie mamy juz calkiem dobrze rozwiniete efekty specjalne, ale tworcy widocznie o tym zapomnieli. mialem wrazenie ze ogladam kultowy dla mnie "Innocent Blood" z 1992 (dla mnie to KULT bo to byl moj pierwszy film z krwiopijcami, w dodatku glowna role wampirzycy grala Anne Parillaud - czyli Nikita z "Nikity" ).
efekty specjalnie byly na poziomie wlasnie roku 1992 (albo nawet gorsze).
wracajac jeszcze na chwile do postaci kobiecej, okazalo sie ze i tak zobaczylem znajoma twarz, a mianowicie w "Out for Blood " grala 'Vanessa Angel' - czyli nie kto inny jak Lisa z rowniez kultowego dla mnie "Weird Science" (serial sprzed 13 lat o dwoch dupowatych nastolatkach i sexbombie spelniajacej zyczenia ktora stworzyli na swoim prymitywnym kompie na ktorym notatnik sie pewnie wieszal, he he).
wracajac do "Out for Blood "...
zanim przejede do fabuly, musze napisac ze poczatek filmu zaczyna sie jak bardzo sredniej klasy porno, bynajmniej nie pod wzgledem scen czy scenariusza (no moze troche), ale pod wzgledem jakosci gry aktorskiej, oswietlenia, ruchow kamer (lub ich braku, he he) itp.
gdyby zdecydowali sie zrobic z tego porno mysle ze film bylby strawny, przynajmniej czlowiek by nie czul zazenowania ze cos takiego oglada
fabularnie nie jest lepiej, mam typowy hollywoodzki standard. glowna postac to gliniarz w separacji ktory bedzie rozwodzil sie z zona. gdy zostaje ukaszony przez mistrza wampirow powoli bedzie stawal sie jednym z nich marudzac przy tym jak stara baba, opierajac sie w piciu krwi (kto by rezygnowal z browara ). oczywiscie odszuka zone ktora przez przypadek napisala tony ksiazek o wampirach, wie o nich wszystko, nawet jaki ma rozmiar kla, ale nigdy zadnego nie widziala i wogole w wampiry nie wierzy
wykorzystujac wszelkie mozliwe stereotypy o wampirach: wrazliwosc na wode swiecona i swiatlo, brak odbicia w lustrze, kolki wbijane w serce, ucinanie glowy, czosnek itp autorzy stworzyli cos z pozoru NIEMOZLIWEGO: zrobili 'nieprawdopodobny film fantastyczny'. nie chodzi tu o watki nadprzyrodzone, tylko o kompletnie bzdurne zachowania bohaterow. majac milion rozwiazan rozsadnych, nasi ulubiency wybieraja to najbardziej absurdalne pod wzgledem fabuly ! przyklad: zbliza sie noc, on i ona na dachu siedziby krwiopijcow, on mowi ze idzie pozabijac wampiry podczas snu, ze one sie zaraz zbudza i ze nie moze jej narazac - przykuwa ja wiec kajdankami do rurki na dachu i idzie sam
zamiast ja zabrac by uwinac sie dwa razy szybciej i skonczyc przed zachodem - koles idzie sam, wykancza bez problemu nieruchomych, spiacych przeciwnikow przygladajac im sie z minute zamiast sie spieszyc, a jego zona tkwi wystawiona na zer jak 'sloninka dla sikorki' za oknem a takich 'kwiatkow' jest wiecej !
oczywiscie nie moge nie wspomniec o samym "mistrzu" , ktory mial wygladac jak Nosferatu, mial cos w sobie z Marcus'a z "Underworld: Evolution", ale w zdecydowanej wiekszosci przypominal: przerosnietego GREMLINA a gdy zalozyl kaptur - wykapany 'Emperor Palpatine' ze Star Wars i pomyslec ze film ma tylko 3 lata !
opisujac jeszcze scenariusz, az sie dziwie ze autorzy pamietali o szkielecie kazdego filmu - poczatek, rozwiniecie, zwrot akcji, zakonczenie. fakt, ze przez to film byl przewidywalny jak historia Nosgoth przez Moebiusa, ale wcale sie temu nie dziwie - 'typowosc' az do bolu.
konczac,
mam nadzieje ze nikogo nie zrazilem ta recenzja jesli kiedykolwiek bedziecie mieli okazje zobaczyc ten film to przy odpowiedniej ilosci mocnego trunku mozna go spokojnie obejrzec by miec pojecie o swiatowej tworczosci dot wampirow.
gdyby ogladac tylko dobre filmy w tym temacie, czlowiek zatrzymal by sie na kilku pozycjach i nie ruszyl z miejsca.
tak wiec pamietajcie o "Out for Blood" i o tym co napisalem,
biedni smiertelnicy
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cień
Demon
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 17:12, 26 Paź 2007 |
|
A wczoraj leciała ,,Królowa potępionych" ... ^^
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MgM
Starożytny wampir
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TvTropes
|
Wysłany:
Pią 17:25, 26 Paź 2007 |
|
Z tego co wyczytałem, ten film musi być jeszcze głupszy niż to całe "out of blood" . Aczkolwiek pamiętam, że oglądałem kiedyś jakiś remake draculi (i to wcale nie był dracula: 2000 ) i był całkiem niezły
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nisaya
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Abyss
|
Wysłany:
Pią 17:29, 26 Paź 2007 |
|
i tak juz lepiej sobie ksiazke poczytac^^
ekranizacja Krolowej to tylko marny ochlap... po pierwsze w ksiazce nie byla jakas egipska murzynka, tylko wygladala jak kazdy "normalny" stary wampir- miala skore biala jak marmur... fabula jest okrojona bardziej niz *bardzo* a ja mam prawie wszystkie eBooki Anne Rice^^
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cień
Demon
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 17:31, 26 Paź 2007 |
|
To akurat jest film na podstawie ksiązki Anne Rice i opowiada dalsze losy wampira Lestata, który przebudził się, wstąpił do zespołu rock'owego i tymże graniem przebudził królową ,,pijawek" Akashe
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
robaczek
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 19:51, 26 Paź 2007 |
|
Na temat tego nie ma co nawet forum marnować; o papierze nie wspomnę. Widziałam ten "film" raz, ponieważ przeczytałam w recenzji "na podstawie powieści Anne Rice", więc liczyłam, że będzie coś, jeśli już nie lepsze, to przynajmniej choć podobne do Wywiadu z Wampirem, a jak wyszło... pominę to milczeniem, ponieważ nie lubię rzucać inwektywami.
Tak naprawdę to chyba jedynymi filmami o wampirach, wartymi bliższej uwagi są Blade I i II. No, chyba żeby brać filmiki z LoK, to wtedy filmoteka znaczenie nam się rozszerza .
PS. Też mam wszystkie książki Anne Rice, w jednym, ogromnym .pdf, tylko są po angielsku i nie chce mi się za nie brać. Nisayu, szczególnie interesuje mnie Wampir Lestat. Jeśli czytałaś, mogłabyś napisać coś na jej temat? Czytałam Opowieści o Złodzieju Ciał, Wywiad... oraz Wampira Armanda i były takie sobie...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nisaya
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Abyss
|
Wysłany:
Pią 20:12, 26 Paź 2007 |
|
ja mam po polsku "wywiad z wampirem", "wampir lestat" i obydwa tomy zlodzieja cial. jak ktos jest chetny to moge poczta przeslac (jezeli moj beznadziejmy net na to pozwoli...). zainteresowani niech pisza na pw lub gg.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Skadi
Demon
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Północy
|
Wysłany:
Pią 23:23, 26 Paź 2007 |
|
Robaczku, ja "Lestata" czytałam, więc pozwolę sobie przybliżyć Ci nieco, o co w tym chodzi. Jeśli nastawiasz się na filozoficzno - melancholijne rozważania rodem z "Wywiadu", nie ten adres. Jeśli masz na myśli płaczliwe żale Armanda nad marnością własnej egzystencji, jesteśmy już trochę bliżej. Generalnie książka opowiada o młodości Lestata, początkowo francuskiego arystokraty, który wespół z kochankiem ucieka do Paryża by grać w commedii dell'arte; w Paryżu też staje się wampirem. Dalej podróżuje po świecie w poszukiwaniu sensu życia. Sam klimat jest bardziej przygodowy niż obyczajowy, jest parę męczących dłużyzn, ale sam Lestat nie jest postacią tak irytującą jak w dalszych tomach "Kronik wampirów".
W sprawie wampirzej filmoteki: prócz absolutnie genialnego "Wywiadu" mogę z czystym sumieniem polecić sympatyczną komedię "Nieustraszeni pogromcy wampirów" i "Draculę" F. Coppoli
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
robaczek
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 21:46, 28 Paź 2007 |
|
Dziękuję, Skadi. Jak już przeczytam zaległości z LoK, to może się za to wezmę. He, może skorzystam z okazji, że mam oryginał? Z tego co już zdążyłam przeczytać, to język pani Rice nie jest jakiś bardzo skomplikowany...
A co do tematu to ostatnio przypomniało mi się, że istnieje coś takiego jak Van Helsing z aktorem, który grał Volverina w X-men. O, zgrozo. Efekty były świetne w tym filmie... i to tak naprawdę wszystko, co było w nim świetne .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lucas
Ancient Vampire Hero
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Raziel's Clan Territory
|
Wysłany:
Nie 1:03, 04 Lis 2007 |
|
ciekawostka ze wywiad z wampirem jest taki dobry, a czesc druga musieli tak pogrzebac...
nie wspomnialem jeszcze o filmie od ktorego rozpoczynalem moja wampirza przygode, Panie i Panowie: "Innocent Blood" rocznik 1992 z Anne Parillaud.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lucas
Ancient Vampire Hero
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Raziel's Clan Territory
|
Wysłany:
Wto 21:41, 06 Lis 2007 |
|
pisze posta pod postem, bo 1) dot. czego innego, 2) minely 2 dni 3) post nawet nie ma wiele wspolnego z wampirami
potraktuje to na chwile jako kacik filmowy.
otoz dzisiaj o 23:00 na tvp1 leca : "Niebezpieczne związki" czyli "Les liaisons dangereuses".
z poczatku myslalem ze to "Niebezpieczne związki - Dangerous Liaisons (1988)" ale jednak nie. w kazdym razie te starsza wersje warto zobaczyc mimo poczatkowych uprzedzen. ja bylem w szoku ogladajac ten film gdyz nawet nie podejrzewalem ze tak bardzo mnie wciagnie produkcja kostiumowa!
obsada nie byle jaka: Glenn Close, John Malkovich, Michelle Pfeiffer, Keanu Reeves, Uma Thurman...
gdyby dodac jeszcze do tego grona filmowego "Zatrute pióro - Macht der Besessenheit czyli Kate Winslet i Joaquin Phoenix (2000)" to mielibysmy moje kostiumowe przeboje (powtarzam: pomimo uprzedzen )
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Skadi
Demon
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Północy
|
Wysłany:
Wto 22:47, 06 Lis 2007 |
|
Lucas - bo do drugiej części zabrała się zupełnie inna ekipa, w dodatku bez żadnego porozumienia z autorką, za to z mocnym postanowieniem nakręcenia romantycznej historyjki dla nastolatków. No i wyszło
A tak poza tym: oglądał już ktoś "30 dni nocy" czy jakoś tak? Chyba niedawno temu wyszło... Niby to film bardziej w stylu "Zabójców wampirów", ale jest szansa, że da się go oglądać
No i tylko połowicznie na temat: czy ktoś widział musical "Taniec wampirów"?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MgM
Starożytny wampir
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TvTropes
|
Wysłany:
Wto 22:55, 06 Lis 2007 |
|
Skadi napisał: |
No i tylko połowicznie na temat: czy ktoś widział musical "Taniec wampirów"? |
Ja widziałem - śmieszny, fajny, dobry muzycznie i wcale niegłupi
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Miriam
Hylden
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 0:04, 07 Lis 2007 |
|
A widział ktoś może ,,Perfect Creature" ?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lucas
Ancient Vampire Hero
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Raziel's Clan Territory
|
Wysłany:
Pią 19:09, 09 Lis 2007 |
|
kolejny alarm dla wielbicieli kiczowatych (podobno, sam nie widzalem) filmow z wampirami:
dzis w nocy 0:20 Polsat
"Nienasyceni" - "The Breed" (2001)
horror USA
p.s. podobno to fatalna proba podrobki pod Blade'a z polskimi akcentami...
w kazdym razie ja nie slucham opinii ludzi dopoki sam nie zobacze...
powiedzcie mi jak bylo
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Skadi
Demon
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Północy
|
Wysłany:
Pią 19:51, 09 Lis 2007 |
|
MgM napisał: |
Skadi napisał: |
No i tylko połowicznie na temat: czy ktoś widział musical "Taniec wampirów"? |
Ja widziałem - śmieszny, fajny, dobry muzycznie i wcale niegłupi |
Głównie interesuje mnie, jak wypada pod kontem aktorsko - reżyserskim, bo z muzyką miałam, niestety, do czynienia. Rozumiem, że Polacy zawsze chcą się czymś wyróżnić, ale tu już ludzkie pojęcie przeszło. Dlaczego, skoro w Austrii, Niemczech, Stanach, nawet w Japonii w roli Krolocka występował tenor - u nas musi być baryton. Kiedy tylko hrabia - przepraszam, u nas musi być inaczej - kiedy książę otwiera usta, natychmiast musical przeradza się w "Straszny dwór" ("TTen zeeegar... ). W dodatku niesamowicie przyspieszyli większość utworów, przez co wydaje się, że śpiewakom po prostu się spieszy do domu. W "Carpe noctem" w tle pobrzmiewają jakieś koszmarne bity, jakieś "umc umc umc" rodem z technoparty. Tłumaczenie niemieckich tekstów jest trochę śmieszne, trochę straszne, ale mocno nieudolne, dajmy na to :
Cytat: |
Es zieht uns näher zur Sonne, doch wir fürchten das Licht.
Wir glauben nur Lügen, verachten Verzicht.
Was wir nicht hassen, das lieben wir nicht. |
przełożono na:
Cytat: |
Zło nas oślepia i złudny nasz blask.
Pogardzać nadzieją, nie wstydzić się kłamstw,
kochać nienawiść, to być jednym z nas. |
.
Dlatego tez ciekawa jestem, jak sobie obsada, złożona w większości z debiutantów, poradziła z zadaniem
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MgM
Starożytny wampir
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TvTropes
|
Wysłany:
Pią 21:12, 09 Lis 2007 |
|
Nie zgadzam się, byłem na spektaklu i zarówno muzyka, jak i teksty są bardzo dobre. A to, że zmienili teksty to nawet lepiej. W kotach na przykład polacy wprowadzili olbrzymie zmiany w jednej piosence, co wyszło wspanmiale. Co do gry aktorskiej, niezła - Rozmus grający profesora był genialny, świetna rola "garbusa". Dobre są również oba najważniejsze wampiry (pamiętam jak książe przechodził między widzami z miną posągu ). Postacie ludzi mniej ciekawie zagrane, ale to raczej wina samych postaci (jak dla mnie trochę mało wyraziste), świetnie też zagrali aktorzy role drugorzędne (ruchome obrazy - nie ruszają się ale spiewają, i zabójczo podświetlone): Ogólnie, pozytywnie oceniam grę
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cień
Demon
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 15:40, 11 Lis 2007 |
|
LuCaS(AlTerNatiVe) napisał: |
powiedzcie mi jak bylo |
fatalnie brachu ...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lucas
Ancient Vampire Hero
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Raziel's Clan Territory
|
Wysłany:
Pon 14:29, 12 Lis 2007 |
|
serio ?
widziales to ?
...
zaczynam watpic czy da sie wogole zrobic dobry film o wampirach,
moja uwage przykul ostatnio pewien tytul ze wzgledu na oczywiste skojarzenia:
"Rise: Blood hunter",
poszukalem trailerka i oto co zobaczylem:
[link widoczny dla zalogowanych]
nie wiem czy sie smiac czy plakac,
nawet pomijajac fakt ze nie lubie Lucy Liu to i tak wyglada mi to na niezla kaszanke.
a apropos...
widzialem niedawno BloodRayne genialnego Uwe Boll'a.
oh my GOD!
toz to kompletna tragedia, dialogi sypane z rekawa, mowione jak recytowane wiersze, jedno tempo, az widac ze aktorzy nie rozumieja slow (nie przezywaja ich) tylko 'czytaja swoje kwestie'
calosc jest sztuczna jak zupa w proszku, kompletnie niestrawna, dla kogos kto (nie chwalac sie) widzial na tyle duzo ze potrafi wychwycic drobny blad, sztucznosc... taki obraz nadaje sie tylko do spalenia na stosie.
a szczytem szczytow jest dialog przy przybyciu Bloodrayne do klasztoru na wypoczynek lub rozmowa z wrozka czy kimkolwiek ona byla. nie sadzilem ze w USA mozna nakrecic film dorownujacy sztucznoscia "m jak milosc" czy "na wspolnej".
gdyby nie moja osobista slabosc do Michelle Rodriguez - genialna rola w genialnym Resident Evil 1 (dalsze czesci to porazka) gdzie grala role uwaga... "Rain " to filmu bym wogole nie dokonczyl.
zreszta, gdyby obie panie (Rodriguez i Loken) zamienilyby sie rolami moze byloby lepiej.
do glownej roli BloodRayne kandydowaly jeszcze:
- Keira Knightly
- Jessica Alba
- Natalie Portman
wyobrazacie sobie ? ? ?
i majac pod reka Michelle oni obsadzaja Kristanne Loken. szok!
z kolei w przypadku "Rise: Blood hunter" i Lucy Liu magnesu zadnego nie uswiadcze, obawiam sie czy dotrwam do napisow koncowych...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cień
Demon
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 15:11, 12 Lis 2007 |
|
Niestety ... A więc zacznijmy od podstaw: fabuła tego filmu jest strasznie podobna do wspomnianego wyżej przez Miriam ,,Perfect Creature". Przyszłość. Wampirki i ludzie żyją sobie w zgodzie (oklepane) aż tu nagle giną ludzie których przyczyną śmierci jest wysączenie z krwi (jak myślicie czyja to sprawka? bo ja bym nigdy nie wpadł, że to wampiry ). Podczas śledztwa ginie partner policjanta prowadzącego je (dokładniej to atakuje go koleś w kapeluszu i odgryza mu kawałek ,,gumy" bo trudno to było nazwać skórą po czym leje się ,,krew" i nasz partner pada martwy [tyle ketchupu się zmarnowało ...] ) i zostaje przydzielony nowy, który jak się potem okazuje jest wampirem. I tak się wszystko zaczyna, wspólnik pokazuje policjantowi ich społeczność, opowiada o tym jak sam się stał krwiopijcą (co zresztą zaliczyłbym do śmieszniejszych scen tegoż filmu), glina zakochuje się w jednej z podejrzanych (która ponoć jest ,,piękna") a na końcu okazuje się, że sprawcą jest założyciel miasta wampirów, przewijający się obok przez cały spektakl i stwórca kompana
A co do Resident Evil to ... dobrze słyszałem, że od 16 listopada ma być w kinach nowa część: Resident Evil: Extinction?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lucas
Ancient Vampire Hero
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Raziel's Clan Territory
|
Wysłany:
Pon 15:54, 12 Lis 2007 |
|
nieeeee,
omijaj czesc 3 RE z daleka.
Extinction to dno dna, mialem okazje widziec to 'cos' i naprawde nie wiem jak cos takiego mozna bylo zrobic wspanialej RE1 i juz (niestety) duzo gorszej RE2.
po przejsciu Resident Evil 4 The Game nabralem nowych sil i stwierdzilem ze film nie moze byc gorszy niz RE:Apocalypse.
to co zobaczylem to kpina, drwina, totalna arogancja wobec ludzi ktorzy produkt RE uwazaja za miare jakiejkolwiek jakosci.
wprawdzie jakosc gry aktorow da sie przezyc (nie to co Bloodrayne), mowia swoje kwestie przekonujaco, natomiast fabula, akcja, efekty specjalne to zart z ludzi. wlasciwie zadnego z tych elementow nie uswiadczysz, obraz jest pusty, bez jakiejkolwiek zachety, zombie ogladamy z daleka i to bardzo rzadko. przez 90 % filmu widzimy piasek, opatulona w ciuchy Jovovich na motorze, na pochwale zasluguje jedynie scena z ptakami, ale to tez juz byyyyylo.
slowem: Resident Evil to genialny poczatek serii, ale potem zrujnowano caly potencjal, wystawiono ludzi na cierpliwosc a RE3:Extinction sprawia ze na ewentualna czesc 4 przyjda jedynie rodziny aktorow zeby nie robic im przykrosci. mozna zrobic beznadziejny film, ale nie mozna ludzi traktowac jak bydlo. rozczarowanie jest ogromne, na tym zakoncze bo juz mnie nostalgia bierze...
dla wszystkich ktorzy widzieli genialnego RE1: odradzam czesc 3.
w ten sposob nie zniszczycie sobie wizji ktora rozbudzila takie nadzieje...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |