Autor |
Wiadomość |
robaczek
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 21:34, 03 Gru 2007 |
|
Od dawna na forum istnieje temat założony przez LuCaS'a o filmach z wampirami, tak więc stwierdziłam, że przydałby się też temat z szeroko pojętym słowem pisanym. Z pewnością każdy przeczytał kiedyś coś o wampirach, co go zaciekawiło i, mam nadzieję, że zechce się tutaj tym podzielić... czy to książka, komiks, a może jakiś fan-fiction, który wzbudził wielkie zainteresowanie?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Lord /<ain
Scion of Balance
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 728
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Coorhagen
|
Wysłany:
Wto 17:54, 04 Gru 2007 |
|
nie wiele czytałem książek o wampirach. Nie licząc podręcznika Wampira Mroczne Wieki i powiązanej z nim Księgi Nod (polecam, fajnie stylizowana na stary testament) , to chyba tylko "Historyka" Elizabeth Kostovy. Książką długaśna, ale ogólnie rzecz biorąc ciekawa. Opowiada losy pewnego historyka tropiącego Drakulę. Prawdziwe fakty z życia [link widoczny dla zalogowanych] mieszają się z fikcja literacką. Nie wybaczę tylko autorce spartaczonego finału...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nisaya
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Abyss
|
Wysłany:
Śro 20:26, 05 Gru 2007 |
|
wlasnie myslalam o zalozeniu takiego tematu, poniewaz jestem w trakcie czytania dosc niekonwencjonalnego "dziela" o wampirach... w polskim ABW i jakkolwiek to nieprawdopodobnie i kiczowato brzmi (jak dostalam ta ksiazke od szkolnych bibliotekarek, ktore od trzech miesiecy meczylam o cos o wampirach, sama sie zastanawialam "co to za potwor?") to po przeczytaniu pierwszego tomu i polowy drugiego moge z czystym sumieniem polecic Wam ta ksiazke pierwszy tom nosi tytul "Nocarz", a autorka jest Magdalena Kozak. radze nie probowac sie dowiedziec, jaki jest tytul drugiego, bo wtedy fabula pierwszego staje sie do bolu przewidywalna.
naprawde polecam
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
robaczek
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 20:56, 05 Gru 2007 |
|
Ha-ha! cieszę się, że temat troszkę się rozwinął. Co prawda nie liczę na wiele, bo i wiele do czytania na temat krwiopijców nie ma, ale zawsze coś jest.
A założyłam go, bo właśnie i ja skończyłam czytać jedną z nowości o wampirach, a mianowicie "Zawód: Wiedźma" pani Ogli Gromyko. Obydwa tomy (bo dwa ich było) połknęłam dosłownie w kilka dni i jestem naprawdę mile zaskoczona innym spojrzeniem na wampiry niż widzimy zwykle. Naprawdę polecam.
To może napiszę pokrótce o czym jest... Główną bohaterką jest Wolha Redna, młoda studentka magii, która zostaje wysłana do krainy wampirów, by zbadać serię niewyjaśnionych morderstw (prawda, że tendencyjne?); a przy okazji zebrać materiały do pracy zaliczeniowej na studiach. Na miejscu poznaje władcę krainy w dość niecodziennych jak na władcę okolicznościach (dla samej tej sceny warto przeczytać) i zostaje skierowana na kwaterę do starej wampirzycy. W trakcie pobytu, oczywiście poza tropieniem mordercy, wykonuje serię testów, by przekonać się co też ze szkolnego poradnika o wampirach jest prawdziwe, a co nie. Obiektem badań jest oczywiście starsza pani, u której mieszka, a na której testuje czosnek, lustra, wodę święconą, krzyże itd. Przy okazji dowiadujemy się też po co wampirom skrzydła?
Tak, myślę, że to byłoby wszystko. Nie chcę za dużo zdradzać, bo wtedy książka nie watro byłoby czytać, więc tylko tyle. Ogólnie bardzo podobały mi się w niej dowcipne dialogi i sam sposób opisania wampirzej społeczności. Aha, zapomniałam dopisać; jeśli ktoś liczy na książkę głęboką i bogatą w przemyślenia na temat sensu życia i amoralnością odbierania życia innym istotom, to nie ten adres. Książka prezentuje typowy nurt czytadła fantasy, z prostą fabułą i ciekawymi bohaterami; podwójnego, czy potrójnego dna nikt tu nie uświadczy, ale, mimo to, bardzo przyjemnie się czyta.
Co do Nocarza to odrzuciło mnie od niego jak przeczytałam na odwrocie okładki, że ABW zajmuje się polowaniami na wampiry. Wtedy powiedziałam sobie, że dziękuję i postoję... nawet za te 15PLN (po tyle był w antykwariacie). A może jakieś bliższe info, Nisayu?
A zastanawiam się dlaczego nikt nie napisał o Wiedźminie? Przecież nie było powiedziane, że wampiry muszą odgrywać główną rolę w książce. W Wiedźminie mamy przecież Regisa, który odgrywa jedną z głównych ról i jest naprawdę barwną postacią. I, o dziwo, wszyscy moi znajomi, którzy sagę Sapkowskiego przeczytali, zgodnie uważają starucha za swoją ulubioną postać. Nie to żebym się z nimi nie zgadzała...
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez robaczek dnia Czw 1:01, 06 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Nisaya
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Abyss
|
Wysłany:
Śro 21:20, 05 Gru 2007 |
|
jak juz napisalam- mnie tez to troche... hym... "zniechecilo"... no ale to, ze bibliotekarki kupily ta ksiazke specjalnie dla mnie, bylo wystarczajaca motywacja zeby ja przeczytac nie zaluje ani jednej chwili nad nia spedzona. odwrot robi dosc mylne warzenie- jest bardzo niejasny i wprowadza pewna dezinfozmacje
eh... nienawidze zdradzac szczegolow... :-/ moze sie wydawac, ze cala ta koncepcja wampirow i ABW sie bardzo gryzie... lecz to wprowadza do ksiazki problem moralych sporow Vespera- bo tak walsnie sie nazywa glowny bohater. pan Jerzy Arlecki zostaje zwerbowany do elitarnego oddzialu ABW polujacego na wampiry... jak przebiega rekrutacja? podrzynaja mu gardlo i czekaja trzy dni, aby obudzil sie dla Nocy i dolaczyl do Nocarzy. wszystko sie pieknie zgrywa. wampiryzm nie gryzie sie z obrazem naszej szarej polskiej rzeczywistosci, a tego mozna sie bylo w takiej ksiazce obawiac najbardziej.
wiecej juz nie zdradze
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Miriam
Hylden
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 1:41, 06 Gru 2007 |
|
Ja bym tu wrzuciła całe słynne i bardzo znane kroniki wampirze pani Anne Rice a jest tam tych książek bardzo dużo. Przyznam, że sama wszystkich nie miałam okazji przeczytać ale te, którym poświęciłam mój czas naprawdę mnie zaciekawiły. Myślę, że są one godne polecenia choć by przez tak mało znaczącą osóbkę jak ja
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
robaczek
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 0:57, 10 Sty 2008 |
|
Taa... No i przeczytałam Nocarza, jak radziła Nisaya... I co? I mam ochotę WYĆ! Tak jest, WYĆ; z rozpaczy. Ja rozumiem, że o wampirach trudno jest napisać coś sensownego czego jeszcze byśmy nie wiedzieli, ale... można było się trochę chociaż postarać... naprawdę, ręce załamałam nad tą książką. Ale żeby nie było, że słowa na wiatr rzucam to najpierw taka niby-recenzja. Na początek napiszę, że Nocarz jest takim swoistym połączeniem Blade'a i Louisa z Wywiadu z Wampirem.
Fabuła jest przewydywalna do bólu, bo schemat tu goni schemat i schematem pogania (albo ja się jakaś genialna zrobiłam, w co ani trochę nie wierzę XD). A jak już ktoś zna tytuł drugiego tomu to już właściwie może sobie odpuścić czytanie go...
Jak już Nisaya napisała, głównym bohaterem jest Vesper, który zostaje zwerbowany do Nocarzy, jednostki zajmującej się tropieniem i chwytaniem Renegatów, czyli wampirów, którzy utrzymują, że są "wolni". Czym się różnią Wampiry od Renegatów? Proste. Wampiry piją krew sztuczną (Blade się kłania), bo jak prawdziwej popiją to świra dostają, niczym naćpani. Renegaci sztucznej nie uznają, więc są wyjęci spod prawa.
Książka zaczyna się w momencie, gdy Vesper (nie pomnę prawdziwego imienia, bo przez te kilkaset stron pada raptem chyba ze cztery razy) zostaje oddelegowany do jednostki ABW. Dojeżdża do zapyziałej dziury, gdzieś w lasach pod Warszawą. Stary budynek, nieodnawiany, porośnięty krzakami, podłogi oczywiście skrzypią, itd. wszyscy wiedzą o co chodzi. Dostaje zadanie zbierania informacji o wampirach. Myśli, że go podpuszczają, bo wampiry przecież nie istnieją. W końcu jeden z kapitanów w dziurze mówi, że musi zobaczyć, by uwierzyć, więc Vesper nie czekając ładuje się na akcję, na której Lord Ultor (pan Nocarzy i jeden z pięciu członków Kapituły Wampirów) robi z niego wampirka i wciela do swoich Ncarzy.
Ech, napisałabym coś więcej, ale nie mogę, bo (*wyje*) nie ma o czym pisać! Pomimo to bardzo spodobała mi się postać Lorda, którego to czyny teraźniejsze i przeszłe są wodą na młyn całej akcji, ale jak napiszę choćby słowo o nim to czytanie stanie się zbędne. Niestety, moje wrodzone szczęście do postaci sprawia, że w drugim tomie nie uświadczę go wcale (tyle stwierdziłam po pobieżnym go przejrzeniu), a to z kolei sprawia, że nie sięgnę zbyt szybko po tę książkę.
Żeby nie było, że do końca książkę pogrzebałam, to napiszę, że nieźle się ją czytało, choć przewidywalna była do bólu. Watro przeczytać, bo mało jest o wampirach, a w dodatku to polska książka, więc tym chętniej po nią sięgnęłam. Dodam, że czyta się ją szybko, ja w dwa dni przełknęłam i, pomimo iż fabuła jest prosta jak drut, nie żałuję, o dziwo! Może ktoś kto przeczyta również nie będzie żałował?
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez robaczek dnia Czw 1:01, 10 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Vae Victus
Sluagh
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Czw 15:01, 28 Lut 2008 |
|
Co o wąpierzach?
Jeśli ktoś interesuje się archeologią, można poczytać o odkryciach cmentarzysk szkieletowych z układem zwłok wskazujących na dokonanie na nich anty-wąpierzych praktyk, np. sławetne wypychanie ust kamieniami, przebijanie piersi kołkami lub kładzenie delikwenta twarzą do ziemi aby "zębami się w ziemię wgryzał". Niestety artykuły są tak porozpraszane, że jasna cholera - popytam się znajomych, może wskażą mi konkretne tytuły. Wtedy się podzielę.
Poza tym, jak zostało wspomniane, dwie arcyświetne gry WoD: Vampire The Dark Ages i Vampire the Masquerade. Wyszło do nich nadto od groma tzw. clanbooków z opisami klanów, niestety tylko kilka wydanych w j. polskim. Do Masquerady jest dodatek Sabat. Jednak odkąd dotarły do mnie słuchy, że został wprowadzony JESZCZE jakiś podręcznik (Requem, czy coś takiego), w którym zrobiono z klanami karygodne rzeczy, nie chcę o tym więcej słyszeć ani myśleć.
Annie Rice to kolejna ikona. Mam pęd do czytania klasyk w oryginale (jeśli są anglojęzyczne). Jednak nie polecam czytania Wywiadu z Wampirem w ten sposób. Ja dobrnęłam do końca tylko dzięki nadzwyczajnej sile woli. Po jakimś czasie lektura robi się ciężka i nudna. Jednak biorąc pod uwagę, że wampiry Annie wpływają na wiele innych wampirycznych projektów, warto znać tę panią i jej twórczość.
Bram Stocker i jego prześwietny "Dracula". Kilka lat temu do dostania w Tesco czy innym supermarkecie po angielsku, za grosze. Może jeszcze gdzieś im się wala po półkach. To trzeba przeczytać.
Myślę, że dziesiątki biografii hospodara mołdawskiego Vlada Tepesa też będzie miało wampiryczne wtręty. Coś podobnego może się znaleźć w biografii "Pani na Czachticach" o Elżbiecie Batorównie, która próbowała w krwawy sposób zachować swoją młodość.
Ostatnio namierzyłam w bibliotece genialną książkę, której wcześniej nie udało mi się dokończyć. I, oczywiście, obok dziwnych różnych stworów występują i wampiry. Tim Powers "Groza jej spojrzenia". Gruba kniga, ale autor tworzy świetny klimat. Rzecz dzieje się w różnych zakątkach Europy wczesnego XIX wieku. Głównymi bohaterami są m.in. takie wielkie osobowości Anglii tego czasu, jak Lord Byron, Percy Shelley czy John Keats (głównie poeci). Oni i kolejny z głównych, niejaki Crowford okazują się zaręczeni, czy w inny sposób zjednoczeni z dziwnymi, starożytnymi istotami, które pasożytują na ludziach ich pokroju, ale jednocześnie np. mogą uczynić wzrost w twórczych możliwościach tychże, wydłużyć ich żywot, uratować od śmierci etc. Istoty te jednak zagrażają rodzinom ich nosicieli, stąd też wielu próbuje się wydostać spod ich władania. Jestem w trakcie czytania książki i prawdę mówiąc wszystko jest na razie przykryte sporym obłokiem tajemnicy - innymi słowy: nie bardzo wiadomo o co dokładnie chodzi. Autor potrafi opisywać dziwnych księży sączących krew z trupów i nie udzielać ani słowa KONKRETNEGO wyjaśnienia tych praktyk. Ale bohaterowie są fascynujący. Np. kobieta Josephin, która cierpi na coś w rodzaju wielokrotnego rozdwojenia jaźni, a kiedy nie ma w niej żadnej jaźni zachowuje się jakby jej ciałem sterowała maszyna. Książka jest super. Autor poniekąd "dowodzi" fabuły fragmentami utworów wyżej wymienionych poetów i fragmentami z biblii oraz mitologii. Warto czytać dla mrocznego klimatu.
-----------
Wiedziełam, że o czymś zapomniałam. Jak mogłam nie wspomnieć o serii (czteroczęściowej, a pono wyszła piąta) "Nocny patrol" Sergieja Łukianienki. Nawet ekranizują tę historię i pierwsza część już wyszła (niezła). Po stronie ciemności oczywiście występują wampiry, zaraz obok wilkołaków i magów. Fajna książka.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vae Victus dnia Czw 15:26, 28 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Mundugumur
Starożytny wampir
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Czw 15:43, 28 Lut 2008 |
|
Stephen King miasteczko Salem może nie jest o wampirach aczkolwiek w niej jakieś występują (nie czytałem bohater opowiada swoją historie w innej powieści Kinga )
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Altair
Wampir
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zamość/Lublin
|
Wysłany:
Sob 12:00, 01 Mar 2008 |
|
Temat istnieje już od paru miesięcy, a ja do tej pory nie napisałem tu nic o "Miasteczku Salem"? Tym bardziej, że to moja pierwsza i do tej pory ulubiona powieść Stephena Kinga. Ech, ta moja pamięć... Dzięki za przypomnienie, Mundugumur. Ale...
Mundugumur napisał: |
Stephen King miasteczko Salem może nie jest o wampirach aczkolwiek w niej jakieś występują |
Jak to "Miasteczko Salem" nie jest o wampirach? Wampirów występuje tam całkiem sporo, szczególnie pod koniec książki.
Mundugumur napisał: |
(nie czytałem bohater opowiada swoją historie w innej powieści Kinga ) |
Nie czytałeś? Żałuj, synu, bo książka jest świetna. A co do tej innej powieści Kinga, w której bohater "Miasteczka" opowiada swoją historię, to chyba chodzi Ci o opowiadanie z "Nocnej zmiany" ("Ktoś na drodze", o ile się nie mylę)?
O wampirach (a właściwie wampirzycach) traktuje też opowiadanie "Siostrzyczki z Elurii" (też Kinga, a kogóż by innego), osadzone w świecie "Mrocznej Wieży"
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Altair dnia Sob 12:01, 01 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Mundugumur
Starożytny wampir
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Sob 12:27, 01 Mar 2008 |
|
Nie. Chodziło mi właśnie o sagę Mrocznej Wierzy tam bohater opowiada swoje przeżycia
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lorelei
Sluagh
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Południa
|
Wysłany:
Śro 22:26, 19 Mar 2008 |
|
Tak czytam i czytam i poruszę znowu temat "Nocarza" i jego drugiej części "Renegata".
Powiem tak NIGDY ale to nigdy nie czytałam lepszych książek Wszystko posiada co powinna posiadać dobra książka: akcja, fabuła, szybkość i te mocne dialogi.
I w życiu nie zgodzę się z tym że jest przewidywalna i oczywista. I nie zmienię zdania na ten temat (między innymi, że jestem fanatyczką błehehehe).
A czytaliście może "Renegata"? Tam znowu wyjaśnia się sprawa renegatów (wampirów walczących z nocarzami), waśnie między ich Lordami i to dlaczego renegaci są biedniejsi od nocarzy
Do tego dodajmy jeszcze watykańskich fanatyków (ludzi), których jedynym świętym celem jest zlikwidowanie zarówno tych dobrych jak i złych wampirów (...znajomo brzmi...).
Znalazłam tylko jeden minus: za szybko się kończą!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MgM
Starożytny wampir
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TvTropes
|
Wysłany:
Śro 22:30, 19 Mar 2008 |
|
Lorelei napisał: |
Do tego dodajmy jeszcze watykańskich fanatyków (ludzi), których jedynym świętym celem jest zlikwidowanie zarówno tych dobrych jak i złych wampirów (...znajomo brzmi...). |
Należy raczej zadać pytanie "Ile jest tego typu książek w których nie występują "watykańscy fanatycy"?"
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sadako
Hylden
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Piekło
|
Wysłany:
Nie 16:49, 18 Maj 2008 |
|
Chciałam spytać czy ktoś z was czytał Twierdzę
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
robaczek
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 11:39, 02 Maj 2009 |
|
Hm, nie wiem czy tylko mnie się to tak w oczy rzuca, ale jak idę do EMPiK-u, to mam nieodparte wrażenie, że ostatnio jest niejaki wysyp literatury o wampirach? Albo to jakieś halucynacje... nieważne.
W każdym razie, ostatnio (taa... jakiś rok temu) kupiłam książkę, którao kazała się częścią większej całości o nazwie "Blood Books" (niestety, nie ma polskiego tłumaczenia) autorstwa Tanyi Huff. A jako że teraz skompletowałam pierwszą trylogię, to postanowiłam się podzielić moimi spostrzeżeniami na ten temat.
Jak mówi napis na okładce, "książka zainspirowała twórców serialu 'Więzy Krwi' ". Nie wiem, nie oglądałam, może tak, może nie. Wspominam tylko dlatego, że może ktoś oglądał, więc być może będzie miał większe pojęcie o tym co w książce znajdzie (choć po trailerach na YouTube śmiem wątpić).
Ksiązka traktuje o perypetiach młodej pani detektyw, Vicki Nelson, która to na skuter pogarszającego się wzroku, zmuszona jest odejść z policji, ale nie chce odchodzić z zawodu, więc zakłada agencję detektywistyczną. W trakcie prowadzenie jednego ze śledztw, poznaje wampira, Henry'ego Fitzroya, nieślubnego syna Henryka VIII, który na życie zarabia pisaniem harlequinów. Jest jeszcze trzeci bohater, czyli były partner (?) Vicki, Michael Cellucci, no i mamy już ładny trójkącik. A! czy wspomniałam, że obaj panowie nie znoszą się jak przysłowiowe psy? Nie? No, to teraz wspominam.
Ogólnie, nie chcę opisywać każdej z książek, ponieważ nie ma to sensu. Każda z nich to oddzielna przygoda trójki bohaterów, jakby kolejny odcinek serialu. W pierwszej ścigają demona, w drugiej seryjnego mordercę wilkołaków, w trzeciej z kolei mumię, która chce powrotu do ustroju starożytnego Egiptu.
Co myślę o tych książkach? Właściwie, to nie mogę powiedzieć, że są złe. Nie są, ale nie mogę pozbyć się wrażenia, że są kolejnymi z szeroko pojętego nurtu czytadeł na leniwy weekend i poza tym nie są w stanie zaciekawić człowieka na dłużej. Po przeczytaniu trzech tomów, nie sądzę bym sięgnęła po kolejne, ale pierwsze trzy, jeśli ktoś interesuje się wampirami, polecam przeczytać.
Krótko mówiąc, do minusów zaliczyć mogę zbytnią ich prostotę, praktycznie wszystko dostajemy podane na tacy. Nie ma tam praktycznie nic, do czego czytelnik mógłby dojść sam, ale to chyba znak literatury naszych czasów. Jak to mówią. Dostosowywanie się do potrzeb klienta, a że klient jest coraz mniej wymagający, to i literatura idzie w tym kierunku.
Kolejnym minusem jest choroba pani detektyw. Niech mnie nikt źle nie zrozumie, nie mam nic przeciwko by (a nawet jestem za tym!), by główny bohater nie był kryształowy i idealny, ale jak w co trzecim zdaniu muszę czytać o skutkach choroby pani detektyw, to mam ochotę zamknąć lekturę i ją "rżnąć w kąt". Ja pamiętam, że pani Nelson nie widzi i ma z tym problemy, nie potrzeba mi tego przypominać co piętnaście sekund, naprawdę!
Aha, i na koniec proszę się na razie trzymać z dala od tomu trzeciego, ponieważ ma tyle błędów i literówek, że naprawdę czytanie tego boli. Przypuszczam, że drugie wydanie będzie znacznie lepsze.
Do plusów niewątpliwie zaliczam postać Mike'a Cellucciego, która to bardzo przypadła mi do gustu. Jeśli mam go z kimś porównać, to chyba będzie to Martim Riggs z Zabójczej Broni, tylko trochę mniej świrnięty. Postać Henry'ego też jest w porządku, ale nie jest jakimś tam wybitnym bohaterem. Spodobało mi się w nim to, że (w przeciwieństwie do ogólnie pojętego obrazu wampira-krezusa) musi zarabiać na swoje utrzymanie i w dodatku w taki sposób.
Na sam koniec:
autor: Tanya Huff
tom I: "Cena Krwi"
tom II: "Ślad Krwi"
tom III: "Linie Krwi"
wydawca: [link widoczny dla zalogowanych]
cena: od 30 do 34 PLN za szt.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Qjin
Strażnik Reavera
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)
|
Wysłany:
Sob 11:55, 02 Maj 2009 |
|
Aha, to ja bym wrzucił tu to, czym wszystkie dziewczyny się ekscytują w moim gimnazjum.
Stephenie Meyer
"ZMIERZCH" - to oczywiste
"Księżyc w nowiu"
"Zaćmienie"
"Przed Świtem"
Czyli innymi słowy, opowiastka o dziewczynie, która zakochała się w wampirze.
Ech.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
[twig]
Demon
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 14:28, 02 Maj 2009 |
|
Ja polecam bardzo przyjemną serię Laurel K. Hamilton o przygodach Anity Blake. [link widoczny dla zalogowanych]
Książki czyta się bardzo przyjemnie - każda część opowiada niezależną historię (zazwyczaj opisuje dochodzenie, w którym Anita pomaga policji rozwikłać zagadkę nadnaturalnego morderstwa).
Części, które wyszły po polsku są "grzeczne". Jednym z głównych bohaterów jest Jean-Claude - wampir, Mistrz Miasta, właściciel sieci klubów z męskim stripteasem - w kolejnych tomach seks staje się bardzo istotnym elementem fabuły, więc powątpiewam, czy znajdzie się dla nich polski wydawca.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|