Anime; Manga; Komiks

Dobra, niedawnymi czasy (cholera znowu za dużo książek ze stylizowanym językiem) obejrzałem dużo Hellsinga. Na początek wersja TV a potem ultimate 1, 2, 3,, 4 ... i 5! Chyba jakaś nówka bo nikt nic o niej nie wiedział (przynajmniej z osób które znam) I mam takie pytanie czy są już napisy polskie? bo po ang trochę nie bardzo chociaż lepiej niż po japońsku Very Happy

Będziesz musiał trochę poczekać, bo tłumaczenie jakiś czas zajmie. Ale angielskie napisy powinny być na pewno. I oglądaj z nimi, bo łatwiej się rozumie ten język z resztą, kiedy się go czyta.

Qjin napisał:

Będziesz musiał trochę poczekać, bo tłumaczenie jakiś czas zajmie. Ale angielskie napisy powinny być na pewno. I oglądaj z nimi, bo łatwiej się rozumie ten język z resztą, kiedy się go czyta.

Ale nawet ang. nie mogę znaleźć. Embarassed

mógłby mnie ktoś popchnąć we właściwa stronę bo się już gubię gdzie szukałem a gdzie nie szukałem.

A sprawdzałeś na animesub.info? Chyba tam jakieś są ale nie wiem czy to nie do wersji TV.

KamilX12 napisał:

A sprawdzałeś na animesub.info? Chyba tam jakieś są ale nie wiem czy to nie do wersji TV.

Niestety nie ma tam napisów bo brałem stamtąd napisy do wersji Tv jak i do OVA, ale tylko do od 1 do 4

Swoją drogą to trochę dziwne, że minęły już trzy tygodnie od wydania piątej OAV-ki, a angielskich (ani tym bardziej polskich) napisów ani widu, ani słychu. Gdyby to jeszcze było jakieś mało znane anime... ale Hellsinga do takowych zaliczyć raczej nie można. Cóż, chyba trzeba czekać dalej, bo z RAW-a wiele się raczej nie zrozumie.

Szkoda. Bo też bym sobie obejrzał, ponieważ już dość się wychwalaliście na temat tej serii i bym ją obejrzał od początku do końca jak na razie, końcowych odcinków.
Hmmmm, tak się zastanawiam, czy sobie nie obejrzeć jeszcze raz DragonBall Z. Świetna seria, a głosy japońskie wymiatają.

UWAGA!

Wreszcie jest film Dragon Ball z udziałem aktorów Very Happy

Dragon Ball Evolution
Polski Tytuł: Dragon Ball Ewolucja
Angielski Tytuł: Dragon Ball Evolution
Produkcja: USA
Gatunek: Fantasy, Przygodowy
Data premiery(Polska): 2009-04-17 - Siedem dni po moich urodzinach xD
Data premiery(Świat): 2009-03-13
Reżyseria: James Wong
Scenariusz: James Wong, Ben Ramsey
Zdjęcia: Robert McLachlan
Muzyka: Brian Tyler
Czas trwania: 100
Dyst.: Imperial - Cinepix

[link widoczny dla zalogowanych]

Obsada:
Goku - Justin Chatwin
Piccolo - James Marsters
Chi Chi - Jamie Chung
Yamcha - Joon Park
Roshi(WTF!?) - Yun-Fat Chow
Bulma - Emmy Rossum
Mai - Eriko Tamura
Teto - Luis Arrieta
I Paru innych xD

Chyba posikam się ze szczęścia Very Happy

Może fabuła nie będzie stać na najlepszym poziomie ale gdyby mieli wymyślić lepszą to musieliby podzielić film na części. Albo zrobić serial. Ale po kilku latach wreszcie jest Very Happy

Yay, widziałem wiele trailerów i moim zdaniem to będzie jedno wielkie "Whata'shit!"...

Chow Yun - Fat w roli Roshi'ego?? Eee.... Ale Yamcha nawet pasuje. Mimo wszystko to ośmieszy raczej serię Dragon Ball, bo ta była zawsze, ale to zawsze anime/mangą.

Cytat:

Yay, widziałem wiele trailerów i moim zdaniem to będzie jedno wielkie "Whata'shit!"...

-_-' Miesiąc temu też widziałem wiele FANOWSKICH trailerów. A ten jest oryginalny. I nie rozumiem waszego sceptyzmu. Przecież gdy ekranizują książkę to film zwykle też jest gorszy. Z małymi wyjątkami. I czemu czepiacie się szczegółów? Przecież wiadomo że fabularnie to będzie gówno. Ale przecież to film o którym było słychać już od 2002 roku Smile

Być może będzie to tylko pokaz efektów specjalnych ale co tam Very Happy

KamilX12 napisał:

-_-' Miesiąc temu też widziałem wiele FANOWSKICH trailerów. A ten jest oryginalny.

Ja mówiłem o trailerach ogólnie, nie o trailerach do jakiegoś dragon balla...

Tak czy inaczej, ja czegoś takiego oglądać nie będę. Dragon Ball nie manga to nie Dragon Ball.

A Harry Potter film to nie Harry Potter. A Kroniki Riddicka gra to nie Kroniki Riddicka. A książka Mass Effect to nie Mass Effect. Więc?
Od małego chciałem zobaczyć jakby to wyglądało "na żywo". I po kilku latach czekania wkońcu jest Smile

No dobra ale nie będę już was więcej przekonywał.

Aktorski film Dragon Ball obchodzi mnie tyle, co zeszłoroczny śnieg, ale trailer sobie obejrzałem. Co mogę powiedzieć? Strasznie tandetny (aż strach pomyśleć, jak prezentowały się te "fanowskie"), co nie rokuje dobrze filmowi. Ale moim zdaniem wszystkie aktorskie adaptacje mang i anime (i nie chodzi tu tylko o DB) to wyjątkowo nietrafiony pomysł.

Btw. podobno 20th Century Fox przymierza się też do nakręcenia filmu aktorskiego na podstawie Cowboy Bebop. Spike'a Spiegela ma zagrać Keanu Reeves. Ech, wygląda na to, że szykuje się kolejny gniot na podstawie zacnego anime.

Anime ma to do siebie, że jego wrzucenie w "real" jest wręcz karygodne. Książki da się nakręcić, komiksy surrealistyczne, typu Batman, też, ale nie mangę. Obejrzałem trailer i się sam odpycham od tego filmu.

A ja się nakręciłem... Very Happy

Może dla tego, że nie jestem fanem anime i dla mnie to może być kolejna produkcja czysto humorystyczna. Oczywiście w sensie: "to miała być kolejna poważna ekranizacja" a tutaj lipa. Razz

No przynajmniej jeden Very Happy

Fan Dragon Balla i tak oglądnie Razz

Chyba...

Tak, ale zrzednie mu mina na widok fioletowo - niebieskiego "kamehameha". A propo, dopiero co o tym się dowiedziałem, a wychodzi już całkiem niedługo. Czyżby już świadczyło o denności tej produkcji??

Zgodzę się z przekonaniem, iż niewielka jest szansa na udany film na podstawie mangi w konwencji fantasy (jak np. właśnie DB czy Naruto), ale istnieje także manga, której luźne osadzenie w ramach znanego nam świata pozwala na stworzenie na jej podstawie filmu, w którym nie wszystko byłoby komputerowym efektem lub lateksowymi kukłami. Za przykład podam Death Note - dwa filmy na jego podstawie (dwie części tego samego - "Death Note" oraz "Death Note: The Last Name") były całkiem udane (choć momentami dość niewierne mandze, ale to było nie do uniknięcia). Za to zupełnie oderwana od mangi trzecia część ("L: Change the World") to kompletna klapa.

Innym przykładem był... no właśnie, innego przykładu nie ma. Dla mnie zupełnym oderwaniem w tym filmie są jakieś super motocykle. Co jest?! Może to skierowane jest dla ludi, którzy tej serii nie oglądali, ale ci, którzy na to pójdą, to młodziaki, a większość z nich na pewno oglądała DB.

Qjin napisał:

Innym przykładem był... no właśnie, innego przykładu nie ma.

A Ghost in the shell i Matrix Question

nie chodzi mi o to że są to jakieś super filmy. (podobała mi się tylko jedynka Matrixa a Ghost w ogóle) ale nie zaprzeczajmy że są one bardzo powiązane.

Co do DB to o filmie wiedziałem już ze 2 miechy temu, ale daruje sobie. nie czuje tych klimatów, zwłaszcza że bulma wygląda jak emo a piccolo jak ... Kain

Obrażasz Kaina!!! Piccolo już prędzej przypomina skrzyżowanie Voradora z Lordem Hyldenem. Mnie rozśmiesza wygląda goku, Jezu, co jak co, ale fryzura im nie wyszła, chociaż z drugiej strony.. trzeba byłoby gigantyczne ilości żelu, żeby oddać charakter włosków mieniących się to na czarno, to na blond Smile

.

A czy ja mówiłem że to będzie super udany film? To będzie gniot. Ale odkąd skończyłem 8 lat chciałem zobaczyć film dragon balla. Później jakoś o tym zapomniałem. Ale jak zobaczyłem że wkońcu się ukaże to miałem banana na ustach. Troche go wykrzywił trailer no ale co tam Smile

Pójde choćby dlatego że jestem fanem DB i zawsze chciałem zobaczyć ten film. I co z tego że gniot, że fabuła do dupy, że postacie źle odwzorowane? Ja to mogę oglądać z przymkniętym okiem. A wy oczywiście jak chcecie narzekać to sobie narzekajcie.

A co do wyglądu bohaterów... Jak sobie wyobrażacie goku w realu z fryzurą na wszystkie strony?
I przecież w DB BYŁY nowoczesne pojazdy od Capsule Corp. no nie?

I jeszcze coś: przeniesienie fabuły, postaci itd. itp. do "reala" byłoby niemalże niemożliwe.
I jeszcze coś(2): nie mów że gniot póki nie oglądniesz. Możesz najwyżej powiedzieć że szykuje się gniot Wink

Szykuje się gniot. Nie no, u nas na wsi jest paru takich, co mają fryzurę jak Goku, poważnie. Ich standardy życiowe też są "nadzwyczajne".