Aktualnie słucham...

Generalizując, LP to crossOver - czyli (w znacznym uproszczeniu) zlepek kilku gatunków z wyróżniającymi się elementami metalowymi itp. Ale jest też tam PoPische i inne tego pokroju.

Prince of Persia? Nie pisz takimi skrótami, bo ja jako fan tej serii (obok Legacy of Kain)
mam jakieś zwidy. Ale nie narzekajmy na Linkin park, bo ich Meteora zmiata.

Narzekam TYLKO na nowy - meteora, hybrid theory wymiatają. Natomiast nie podoba mi się najnowszy ich album, i tyle w tej materii. a co to PoP - w tym przypadku chodziło o muzykę PoPową tzn. PoPular music (akurat pismo "pokemonowe" tu pasowało, bo na codzień go nie toleruje. I proszę się nie sugerować nickiem)

Nicki w pokemonowym piśmie są w porządku. Mój wujek ma taki, brat cioteczny też, a są fajnymi i niegłupimi ludźmi.
Aha, Hybrid Theory też jest świetne. Pozostałe to koncertówki (Live in Texas, Underground), remixy (Reanimation) czy "duele" (Collision Course).

Yasiu w temacie "Fanowy Kącik Filmowy FKF" napisał:

mozna "skopiowac" pomysl i zalozyc blizniaczy temat o muzyce?[recenzje plyt]

Pamięta ktoś o tym? Przyszło mi do głowy, że można by wreszcie zrealizować pomysł Yasia i założyć takowy temat. Ale ponieważ mam dwie koncepcje jak miałby taki topic wyglądać, wolę najpierw zapytać was o zdanie: wolelibyście pisać w nim recenzje pojedynczych płyt czy może przedstawiać zespoły/wykonawców bez rozdrabniania się na poszczególne wydawnictwa? No i rzecz jasna, najważniejsze pytanie: chcecie w ogóle, żeby założyć taki temat czy lepiej dać sobie spokój? Wink

Spodobała mi się ostatnio ścieżka dźwiękowa, ... no tak..., Mirror's Edge. W sumie to jeden kawałek, ale tak naprawdę na ścieżkę dźwiękową składa się on i... jego remixy. Dokładnie, ale żeby nie było, remixy się sporo różnią. W sumie wyszło coś całkiem fajnego, w końcu za remixy brali się m.in. Paul Van Dyk czy Benny Benassi.

Altair jestem za! Można połączyć oba pomysły. Prezentować zespoły albo płyty to chyba nie jest problem? Very Happy

Tak więc:
Disturbed - Ten Thousand Fists
Rok: 2005
Zespół:David Draiman - wokal, Dan Donegan - gitara, John Moyer - gitara basowa, Mike Wengren - perkusja

01 - Ten Thousand Fists 02 - Just Stop 03 - Guarded 04 - Deify 05 - Stricken 06 - I'm Alive 07 - Sons of Plunder 08 - Overburdened 09 - Decadence 10 - Forgiven 11 - Land of Confusion 12 - Sacred Lie 13 - Pain Redefined 14 - Avarice

Album sam w sobie jest genialny, nie da się samoistnie rozpoznać gatunku, la mnie to normalny na świecie metal/nu'metal. Warto posłuchać.

Mundugumur napisał:

Altair jestem za! Można połączyć oba pomysły. Prezentować zespoły albo płyty to chyba nie jest problem?

<facepalm> Dlaczego o tym nie pomyślałem? Cóż, to chyba najlepszy pomysł. Zastanawiam się jeszcze, czy aby na pewno trzeba w tym celu zakładać nowy temat. Poczekajmy jeszcze na opinie innych forumowiczów (w szczególności Lorda /<aina).

Qjin napisał:

Tak więc:
Disturbed - Ten Thousand Fists
Rok: 2005
Zespół:David Draiman - wokal, Dan Donegan - gitara, John Moyer - gitara basowa, Mike Wengren - perkusja

01 - Ten Thousand Fists 02 - Just Stop 03 - Guarded 04 - Deify 05 - Stricken 06 - I'm Alive 07 - Sons of Plunder 08 - Overburdened 09 - Decadence 10 - Forgiven 11 - Land of Confusion 12 - Sacred Lie 13 - Pain Redefined 14 - Avarice

Album sam w sobie jest genialny, nie da się samoistnie rozpoznać gatunku, la mnie to normalny na świecie metal/nu'metal. Warto posłuchać.

Nie.
Nie.
Nie.
I jeszcze raz nie.
To jest zwykłe nabijanie postów.

Informacje o albumie, tracklista itp. powinny się znaleźć w recenzji, ale są de facto tylko dodatkiem do niej, bo każdy może ich poszukać na własną rękę. Jeśli pominąć te elementy, twoja "recenzja" sprowadza się raptem do dwóch zdań (!), które też niewiele wnoszą. "Album sam w sobie jest genialny", "Warto posłuchać." Ale dlaczego jest taki genialny? Dlaczego warto go posłuchać? Recenzja płyty powinna zachęcić (lub zniechęcić) do jej przesłuchania (bądź nie), a twoje wypociny to tylko zdawkowe stwierdzenia nie poparte żadnymi argumentami, które raczej nikogo nie zachęcą do zapoznania się z albumem.

O.K. Chciałem tylko zaprezentować płytę. Ale skoro oczekujecie recenzji, to niech będzie.

Płyta składa się na 14 kawałków, ale nie pozlepianych ze sobą, jak w powiedzmy, albumach Prodigy, ale oddzielnych. Jest to plusem, bo każdego kawałka możesz oddzielnie posłuchać. Bez żadnego zapętlenia względem poprzedniego utworu. Kolejnym plusem jest ilość kawałków: to nie żaden Collission Course (dobre sobie, sześć kawałków), ale poważny album i ilość ich jest w sam raz.
Czas przejść do degustacji muzycznej. Słychać, że leci albo hard rock, albo nu'metal, albo metal. Sami zdecydujcie, do którego gatunku Disturbed, bo mają w swoich utworach po trochu z każdego.
A czy utwory są udane? Zdecydowanie tak. Każdy kawałek się udał, każdy chce się słuchać, o ile się nie jest jakimś wyuzdanym techno/discopolo słuchaczem, ani też nie słucha się jakiegoś death metalu rozwalającego głośniki. Mi szczególnie spodobały się utwor 01, 05, 08, 09 i 11, które jest najlepszym remak'iem utworu Genesis w historii, prezentuje całkiem odmienny styl od oryginału, ale robi z takim impetem i siłą, że staje się miodnym i różnym od pierwowzoru kawałkiem.
Co zatem stawiam tej płycie? 9/10 Odjąłem o jeden mniej ocenę, ponieważ nie każdemu przypadnie do gustu.
p.s. jakby ktoś lubił patrzeć na okładki, to ta od TTF też mu się spodoba.

Teraz o wiele lepiej. Ale skoro już zaczęliśmy, przydałby się wzór, według którego będziemy pisać.

Dla recenzji płyty:

wykonawca - tytuł
okładka albumu (albo link do niej)
rok
gatunek
skład zespołu (o ile wykonawca to zespół)
tracklista

"właściwa" recenzja

Myślę, że dobrym pomysłem byłoby też podawanie na końcu linków do kilku najlepszych waszym zdaniem utworów z danej płyty.

Dla prezentacji wykonawcy:

wykonawca
zdjęcie wykonawcy
gatunek/gatunki
kraj
rok założenia - rok zakończenia działalności (dla wykonawców/zespołów, które już nie istnieją)
skład zespołu/prawdziwe nazwisko wykonawcy (jeśli występuje pod pseudonimem)
dyskografia (możecie ograniczyć się do albumów studyjnych, ale jeśli podajecie wszystko, napiszcie czy to pełny album, demo, EP-ka itp.)

krótka prezentacja wykonawcy (ale dłuższa niż dwa zdania)

Tak jak przy recenzjach, zachęcam do podawania linków do kilku utworów (ewentualnie linka do strony wykonawcy albo MySpace, jeśli są tam próbki utworów).

Oczywiście szablony nie są sztywne, możecie zmieniać kolejność, dodawać inne informacje, byle tylko temat wyglądał przejrzyście.

Jasne

po co ma być prościej, skoro zawsze można jeszcze bardziej skomplikować. Proponuje jeszcze dodać tłumaczenia tekstów, i ich interpretację. Wyjechałeś z tymi Ep-kami i demami. Mam dla Ciebie zadanie bojowe, zaprezentuj zespół Agathocles, który na swoim koncie ma ponad 70 Ep-ek, splitów i demówek.

Kłania się czytanie ze zrozumieniem Razz

.

Altair napisał:

Oczywiście szablony nie są sztywne

co oznacza, że można je modyfikować, kierując się kryterium czytelności i przejrzystości. Te wzory są tylko i wyłącznie propozycjami, możecie się do nich dostosować albo pisać po swojemu (po doświadczeniach z tematem "Oceń utwór" spodziewam się, że i tak zrobicie to drugie).

Altair napisał:

możecie ograniczyć się do albumów studyjnych, ale jeśli podajecie wszystko, napiszcie czy to pełny album, demo, EP-ka itp.

Czy kazałem wypisywać całą dyskografię? Zdrowy rozsądek podpowiada, żeby w przypadku takiego zespołu jak Agathocles podać tylko pełne albumy (których było raptem 9), a gdy opisujemy zespół, który wydał, powiedzmy, demo i jeden album studyjny, wypisać wszystko, zaznaczając, co jest czym.

Podobnie sprawa ma się ze składem zespołu; jeśli ten zmieniał się wielokrotnie, nie ma sensu wypisywanie wszystkich byłych członków, w zupełności wystarczy obecny (albo skład tuż przed zakończeniem działalności).

Jeżeli loto o zespoły metalowe to wystarczy dać linka do metal-archives i nie trza się pocić z pisaniem czegoś co każdy sam sobie może przeczytać.

Nie mogłem się zmobilizować, więc tylko:
[link widoczny dla zalogowanych](album)

No cóż, mój ulubiony album Linkin Park, choć nie ma tu opisanej "bonusowej płyty", czyli Under Attack
Jest na niej m.in. "My Reason" i "Hole", które są po prostu świetne.
Linki do ulubionych kawalków:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Recenzja: To najlepsza płyta Linkin Park, to nu'metal, ale za to jaki. Chce się słuchać tych riffów, które w My Reason po prostu rozwalają mnie. Chester Bennington -wokalista, jest całkiem niezły, ale to tylko tło dla tej świetnej płyty.
Perkusja jest troszke cicha, ale w tych kawałkach gitara tak naprawdę rządzi.
Moja ocena - 8/10.

Odkopuję temat. Słucham sobie głównie rocka. Podgatunki: soft rock, post-grunge, hard rock, glam, alternatywny i progresywny. Przykładowe zespoły i wykonawcy:
Jimi Hendrix
Thin Lizzy
The Police
Def Leppard
Vixen
KISS
Queen
Cranberries
Elton John
Poets Of The Fall
Van Halen
I wielu innych..

No i heavy metal:
Judas Priest
Iron Maiden
Accept
Stratovarius
Dio
Turbo

Z jazzu, głównie Pata Metheny i Candy Dulfer.

Z multiinstrumentalistów tylko Mike'a Oldfielda.

Różne metalowe zespoły.

Sabaton, Summoning, Minas Morgul, Bloodbound, Mudvayne, Druidh, Vader, Blind Guardian, Demons & Wizards, Rhapsody of Fire, Bathory, Sabaton, Metallica, Drowning Pool, Lake of Tears, Bullet for my Valentine, Slipknot, Rammstein, Disturbed, Hammerfall, Linkin Park, System of a Down,

Z innej muzyki słucham E-nomine, Nox Arcana i Cradle of Filth oraz klasyczna

Trochę YT:

http://www.youtube.com/watch?v=YtiBYWhKidI - Sabaton

http://www.youtube.com/watch?v=xP3zLExMIzE - Nox Arcana

http://www.youtube.com/watch?v=ntJdIwJVhvE - Bloodbound

http://www.youtube.com/watch?v=i9IixYR_p-4 - Slipknot

http://www.youtube.com/watch?v=8lDcp_vD6HI - Summoning, całośc ma 13 min

http://www.youtube.com/watch?v=hUhEsuwp6g8 - też Summoning, tutaj jest dość oryginalnie, cały zespół tematycznie jest związany z twórczością Tolkiena. Tekst pochodzi z Czarnej Mowy Mordoru, gratka dla fanów. Wink

Skoro już ktoś przypomniał mi o istnieniu tego tematu, to opiszę pokrótce czego słucham.

1. Rock ogólnie rzecz biorąc. Na tą chwilę jest to głównie alternatywny (Beck) i garage (The White Stripes i The Black Keys), trochę hard (Audioslave) i grunge'a (Nirvana i Pearl Jam). No i przede wszystkim The Beatles.

2. Mało popularna w Polsce muzyka celtycka i jej rodzimy król: Beltaine

3. Różne inne dziwne rzeczy jak choćby medieval (Corvus Corax), Kaczmarski, nieklasyfikowalne Gorillaz oraz Doctor Steel.

4. Soundtracki wszelkiego rodzaju, a w tym również muzyka filmowa (bardziej jednak anime).

5. Ogólnie jednak rzecz biorąc staram się nie ograniczać do sztywnych kategorii i próbuję różnych rzeczy. Muszę jednak szczerze przyznać, że nie przepadam za metalem, choć i tu zdarzają się wyjątki.

1. Ozzy Osbourne - wszystko co z nim związane. He's fuckin great!

2.Metallica - najlepszy heavy metal pod słońcem.

3.Kiss - legendy hard rocka i heavy metalu. 20 lat na topie.

4.Black Sabbath - tylko z Ozz'em. Bez niego to już nie ta sama muzyka.

5.Guns N'Roses - tylko ze Slashem.

6. Slash - jego pierwszy album (bo więcej nie ma).

7.AC/DC - czyli stały i zmienny prądzik Smile

.

8.Iron Maiden - i ich zabójcze brzmienia gitarowe.

9.Testament - mają super thrash metal.

Wymieniłem tylko główne bo mógłbym tak cały dzień. Mam nadzieje że są tu też tacy fani HM jak ja.\m/

Metallica w zasadzie określana jest jako thrash metal... wiem wiem skończyli się Kill 'Em All Razz

a tak naprawdę to ostatnim takim thrashowym albumem może być Black Album no i oczywiście Death Magnetic, bo reszta to raczej hard rock/heavy metal. Jeśli chodzi o Black Sabbath to Ozzy i Dio nic więcej, chociaż preferuję Dio (chyba mój ulubiony wykonawca cała jego twórczość).

Ostatnio zacząłem słuchać Anthraxa hmm zacząłem znaczy nie mogę przestać słuchać Indians i zobaczyć resztę ich twórczości bo po prostu ten kawałek mną zawładną! Very Happy

Indians jest zdecydowanie dobre, ale na Twoim miejscu przesłuchałbym "Among the Living", zwłaszcza z krążka "Alive 2". Świetny kawałek. Jeśli zaś chodzi o Metallikę, nie przesadzę chyba pisząc, że zależy to od albumu. Pierwsze 4 (no, może jeszcze Black Album, jako 5-ty) to Thrash, reszta natomiast ma z nim niewiele wspólnego. Co nie znaczy oczywiście, że jest zła Razz

Co do moich preferencji: Ostatnimi czasy skupiłem się na "At the Edge of Time" Bardów... Tak, Blind Guardian stworzył całkiem niezły album. Nie jest on wybitny, ale to porządna rzemieślnicza robota. A na żywo będzie pewnie jeszcze lepszy Smile

. No, to wybiera się ktoś do Stodoły na koncert Mr. Green

?

P.S: Tak w ogóle to dzień dobry. Trochę mnie nie było Cool

Słucham MetalCore, HardCore, DeathCore

pare kapelek:

As I Lay Dying
August Burns Red
Parkway Drive
For The Fallen Dreams
The Devil Wears Prada
Counterparts
Hatebreed
Walls Of Jericho
War Of Ages
Emmure
The Acacia Strain
Killswitch Engage
Blind Witness
Confession
Stick To Your Guns
Bury Your Dead
Smile

ahh, nie będę się rozpisywał więc wymienię 4ke ostatnich trzech miesięcy
Bon Jovi, HIM,Lacuna i Disturbed
ale mogę dodać też
Alter Bridge,Korn i SOAD Very Happy

Ja ostatnio przestawiłem się na Guns n' Roses (i zakochałem się w November Rain), a tak poza tym to Issues KoRn'a nie jest złe. A poza tym to jak zwykle - Disturbed, Linkin Park i różnie różniście.

Dzisiejszego dnia odkryłem 3 dobre polskie zespoły: to więcej niż myślałem że istnieje Razz

(no dobra, szalenie gruba przesada, przyznaję).

Pierwszy to elektroniczny alternatywny Digit All Love
Drugi to majacy tą samą wokalistkę nu jazzowy Mikromusic
Trzeci to, o dziwo, hip-hop (dosć nietypowy ale zawsze) czyli Kanał Audytywny. Może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego polscy fani hip-hopu nie uczynili tej perełki w morzu gówna swoim sztandarowym dowodem na to, ze ich ulubiona muzyka jest wartościowa i godna szacunku? Pewnie właśnie dlatego że są fanami hip-hopu...