zabawa Kaina czasem

Mogę się z Tobą zgodzić - gdyby nie fakt, ze Raziel, choć miał wolną wolę, był zdany na łaskę i niełaskę Elder God'a (w końcu tysiąc lat minęło od jego "wpadki"), to kto wie, co by się działo.... Raziel mógłby np kompletnie zrezygnować z planu zabijania braci i próbować pertraktować z Kainem, aby pomóc mu w odmienieniu Nosgoth. Niestety, nie wiedział o tym, przez co, niesiony twierdzeniami "mięczaka", ruszył na rzeź swoich byłych kompanów.

Dlatego właśnie napisałem, że Raziel wolną wolę uzyskał w momencie, kiedy z pomocą Kaina zaprzeczył własnemu przeznaczeniu.

Działania Raziela, jedynie w Defiance, są wyrazem wolnej woli. Wcześniej po prostu podąża on za swoim przeznaczeniem. Przeznaczeniem Kaina jest albo poświęcić się dla Nosgoth, albo sprowadzić na nie zagładę. Kain wybrał jedno, a szuka rozwiązania, które pozwoliłoby mu poświęcić się dla Nosgoth i przeżyć zarazem - moneta według Kaina może upaść na krawędzi.

Raziel pozostając w mieczu i poza nim jest właśnie taką monetą, a przez to, przekraczając przeznaczenie, może posiadać wolną wolę. Wybór Kaina jest w zasadzie wyborem spomiędzy dwóch członów alternatywy, których to członów nie może zmienić.

Raziel z kolei przynajmniej miał możliwość modyfikacji przeznaczenia. Ale ciekawą jest kwestią czy przypadkiem WOLNYM WYBOREM Raziela nie było tylko i wyłącznie opowiedzenie się po jednej ze stron?

Zwróćcie uwagę - Elderowi i Moebiusowi zależy na tym, by Raziel zabił Kaina - Scion of Balance, a także by połączył się z mieczem.
Kain chciał mieć Soul Reavera, ale także Raziela [bo sam nie do końca wiedział jaka jest rola Raziela, poza tym, że powinien on przeżyć]. Kain zdaje sobie sprawę, w momencie kiedy nadpsują mu się wspomnienia z BO2, jakie konsekwencje niesie ze sobą wolna wola Raziela, który wskrzeszając Janosa staje po stronie Hyldenów - pomaga im. Ostatecznie Raziel staje po stronie Kaina, dostarczając mu nie tylko wiedzę o prawdziwym zagrożeniu, ale także dając mu broń mogącą zranić Eldera.

Co do opowiedzenia się z jednej stron - Raziel sam do końca nie wie, komu pomaga, a komu przeszkadza - jednakże może umożliwić ustawienie monety na krawędzi Kain'owi - dzięki wykluczeniu z Koła Przeznaczenia, a tym samym wolnej woli, nie zostaje wchłonięty przez miecz w SR2, dzięki czemu może zdobyć nową wiedzę dla Kain'a i zasilić się duszami dawnych Strażników Równowagi, które to oczyszczają "zielonego" ze skazy.

Tak się skupiliście na logicznym podejściu do swoich alternatywnych wizji że pominęliście jeden maluteńki szczególik... Ani Kain ani nawet Moebius nie może ingerować w bieg historii. Takie samo oskarżenie wobec Kaina wystosował Raziel przy ich drugim spotkaniu w SR2. W odpowiedzi Kain wyjaśnił że ich obecność w przeszłości nie tylko niczego nie zmienia lecz jest im pisana.

Dzięki wiedzy zawartej w komnacie chronoplastów Kain wiedział że przeznaczone jest mu zginąć z ręki Raziela a Razielowi jest przeznaczone uwięzienie w mieczu po zabiciu ludzkiej wersji siebie.

Kiedy i jak Kain zrozumiał że żadna żywa istota nie posiada wolnej woli jest niejasne i nieistotne. Istotny jest fakt że raz mu się udało zmienić historię i to był punkt wyjścia do zrozumienia jak tego dokonać.

W momencie gdy Kain walczył z Williamem obaj byli uzbrojeni w Soul Reavera w którym od pięciuset lat uwięziona była dusza Raziela. Idąc tym tropem dalej Kain zrozumiał że kluczem do zmiany przeznaczenia był nie miecz a dusza w nim tkwiąca, ergo - Raziel.

Zgodziłbym się z Tobą, gdyby nie jeden drobny, acz istotny element.

Kluczem do wszystkiego nie jest Raziel, ba nawet fakt wolnej woli Raziela, bo to też nie ma znaczenia, gdyż nawet on sam nie może ingerować w bieg historii. Do tego potrzebny był Paradoks.

Dwa miecze chociażby, Raziel jednocześnie w mieczu, jak i poza nim, Raziel i pęknięty miecz w katedrze itd.

Zawsze chodziło o paradoks - coś co przeczy zdrowemu rozsądkowi, mniemaniu o rzeczywistości.

Raziel i Soul Reaver to jedno i to samo. Z definicji, Raziel i Soul Reaver nie powinni istnieć osobno, a kiedy się spotykają, dochodzi do paradoksu. I to w tych kluczowych momentach może dojść do zmiany historii.

Ciekawie napisałeś drugie zdanie:) Raziel posiada wolną wolę ale nie może ingerować w bieg historii... Jedno z drugim się wyklucza. Albo posiada wolną wolę, albo nie może zmieniać historii(nie posiada wolnej woli).

Ale tak, masz rację. W obu przypadkach w SR2 wystąpił paradoks. Tak samo jak w BO. I w tych wszystkich przypadkach mieliśmy do czynienia z dwoma inkarnacjami Soul Reavera. Miałem o tym wspomnieć pod koniec poprzedniego posta.

Po co zatem Kain przekonuje nas że Raziel jest jedyną istotą posiadającą wolną wolę. I w takim przypadku jak ją rozumieć?
Być może nie znając swojego przeznaczenia Raziel nieświadomie podąża ścieżką którą miał podążać, przez co jego dar się marnuje. Mimo faktu że mógłby zmieniać historię do woli? Na dobrą sprawę on sam w sobie jest podwójną inkarnacją Soul Reavera. On jest Soul Reaverem oraz dzierży Soul Reavera.

A może Kain się pomylił. Może Raziel sam z siebie nie posiada wolnej woli. Może tylko dwie dusze Soul Reavera potrafią stworzyć paradoks?
W końcu gdy Raziel spotyka się ze swoim ludzkim sobą do paradoksu nie dochodzi...

Tak więc to nie jest "chociażby" dwa miecze. Wychodzi na to że tylko dwa Soul Reavery mogą stworzyć paradoks.

Dokładnie i na tym polega wolna wola Raziela, że on może doprowadzić do spotkania się Dwóch Soul Reaverów.

Bez drugiego SR, Raziel jest jedynie samodzielnie myślącą istotą, której przyszłość nie jest zapisana w Kole Przeznaczenia, a jedynie przepowiadana w przepowiedniach [które jak się okazuje w Defiance, są dwuznaczne, bo w zasadzie rozważające każdą opcję]