Umah

Wysłany: Śro 7:23, 23 Mar 2011

Pozwólcie, że przypomnę o fakcie, iż od 9 postów temat nie ma nic wspólnego ani z Umah, ani z jej ewentualnym wskrzeszeniem, ani nawet z czymkolwiek związanym z prawdziwym LoKiem.

Jeśli chodzi o wskrzeszone wampiry z SR, to nie jest to do końca porównywalne, ponieważ mogły one ożyć tylko dlatego, że ich ciała istniały.

Tutaj pojawia się lekka niekonsekwencja, ponieważ nie ma lepszego od Raziela przykładu na to co dzieje się z wampirem w wodzie, a ten w mieście Dumahimu, który powraca do życia po spuszczeniu wody ze zbiornika, jest całkiem dobrze zachowany. Czyżby woda Jeziora Umarłych miała w sobie coś, co ma jakiś szczególnie zgubny wpływ na wampiry?

To jest właśnie ciekawe, dlaczego ciała martwych wampirów mogą tak długo pozostawać nienaruszone. Przykład dziedziniec również miasta Dumahimu - ciała wampirów przebite włóczniami są w zaawansowanym stadium rozkładu. Sam Dumah jest za to nietknięty.

Co o tym myślicie i jak długo według was mogłoby pozostać w stanie nienaruszonym ciało Umah po tym co zrobił z nią Kain i przed nim Sarafanie?

Wysłany: Śro 8:49, 23 Mar 2011

Myślę ,że Umah można by odrodzić w jakimś innym ciele.A co do Jeziorka Czegoś-tam masz chyba racje. Jakby Razzi tak się niedarł może by zachował szczękę.

Wysłany: Śro 16:02, 23 Mar 2011

U mnie do maturki jeszcze roczek, ale rezerwację terminów na sprawdziany i prace klasowe mam już na maj. Wink

Może on się wkurzył i teraz tak perfidnie przeciąga? Wcale bym się nie zdziwił, w końcu dochodu z tego nie ma, a krytykę ma dość ostrą, a jak w końcu wyda to zbojkotują grę - że za słaba. Bądź tu człowieku mądry...

Wysłany: Śro 18:05, 23 Mar 2011

Jakby Cię żywcem obdzierali ze skóry, to też by się darł - nawet Kratos taki twardy ni jest. Co do wytrzymałości ciała Umah - stawiam, ze pewnie koło 50 lat - potem zgnilizna i tak by ją dopadła.

Wysłany: Śro 18:48, 23 Mar 2011

Myśla ,że Kain niewskrzesił Umah bo nielubi się mylić.

Wysłany: Śro 19:59, 23 Mar 2011

kriss80858 napisał:

Tutaj pojawia się lekka niekonsekwencja, ponieważ nie ma lepszego od Raziela przykładu na to co dzieje się z wampirem w wodzie, a ten w mieście Dumahimu, który powraca do życia po spuszczeniu wody ze zbiornika, jest całkiem dobrze zachowany. Czyżby woda Jeziora Umarłych miała w sobie coś, co ma jakiś szczególnie zgubny wpływ na wampiry?

Możliwe, to siedziba Eldera i wydaje się mieć jakieś ciekawe właściwości. Zniszczy wszystko co do niej wpadnie (oprócz Raziela). Sam fakt jak ona wygląda (różnobarwny, zabójczy wir) wskazuje na niezwykłe pochodzenie

Cytat:

To jest właśnie ciekawe, dlaczego ciała martwych wampirów mogą tak długo pozostawać nienaruszone. Przykład dziedziniec również miasta Dumahimu - ciała wampirów przebite włóczniami są w zaawansowanym stadium rozkładu. Sam Dumah jest za to nietknięty.

O ile dobrze pamiętam, forteca była położona na sporych wysokościach, na których padał śnieg. Śnieg to woda, więc te ciała wampirów były wystawione na działanie wrogich im warunków atmosferycznych. Ciało Dumaha znajdujące się w jego sali tronowej było zabezpieczone. Dodatkowym czynnikiem jaki warto wziąć pod uwagę jest siła i wiek wampira. Jak wiemy, Dumah jest opancerzonym tytanem. Od "śmierci" Raziela minęło millenium przez które siła Dumaha i jego wiek wzrosły. Innym przykładem jest Janos Audron - jego ciało bez serca przez 500 lat nie poniosło żadnej szkody. Stąd wniosek, że ciała prastarych i potężnych wampirów są wyjątkowo odporne.

Cytat:

Co o tym myślicie i jak długo według was mogłoby pozostać w stanie nienaruszonym ciało Umah po tym co zrobił z nią Kain i przed nim Sarafanie?

Według mnie (patrzcie wyżej) ciało nie wytrzymałoby zbyt długo. Jestem zresztą pewien, że pierwszy lepszy Sarafanin który by się napatoczył to po prostu wrzuciłby ciało do wody (to w końcu był port) i poszedł dalej.

Wysłany: Sob 10:28, 26 Mar 2011

Malek - ale przecież Raziel także został zniszczony, Elder God po prostu ocalił ochłapy już nie jego ciała, a duszy, która mogła przybrać postać cielesną, ale kończyło się to bezustanna utratą zdrowia, ze względu na niewytrzymałość tego rozwiązania.

Wysłany: Sob 11:13, 26 Mar 2011

Chyba nieprecyzyjnie się wyraziłem. Smile

Tak, to prawda co piszesz. Zniszczyć w kontekście w jakim tego słowa użyłem oznaczało też wymazanie wspomnień w Kole Eldera. Treść w formie przestaje istnieć. Zostaje tylko dusza - pusta forma która dopiero od ponownych narodzin w świecie materialnym zacznie wypełniać się treścią.

Wysłany: Sob 12:00, 26 Mar 2011

Ale ,że Elder ożywił Raziela to nic wielkiego Kain ile ludzi (w pewnym sensie) ożywił.

Wysłany: Nie 8:17, 27 Mar 2011

Można to tak postrzegać, ale zważ uwagę na to, że truchło dużo łatwiej wskrzesić, niż niemal umarłą duszę, jeszcze posiadającą wspomnienia..

Wysłany: Pon 15:34, 28 Mar 2011

Dobra trudniej.