Ukończyłem grę - pora na wątpliwości.

Cóż, po poświęceniu Raziela jest już oczyszczony i ma Soul Reavera więc nic nie stałoby na przeszkodzie w próbie ratowania niebieskiego. W końcu wszystko się tutaj opiera na paradoksach, więc jeden czy dwa dodatkowe nie zrobiłyby różnicy. Kain mógłby z pomocą Chronoplastu przenieść się w przeszłość, gdzie mógłby znaleźć Raziela którego spróbowałby uświadomić na temat jego przeznaczenia. Wspólnie pokonaliby Eldera i naprawili Filary, przez co nie byłoby konieczności wsysania demona do miecza a więc Raziel żyje. To jest mocno ogólnikowe założenie i musiałbym je dokładniej przemyśleć ja jednak próbę ratowania Raziela bym przedstawił jako zanegowanie jego funkcji - świat jest ocalony więc wsysanie jest zbędne.

Nie do końca się zgodzę, bo uważam, ze jeśli Kain uratowałby Raziela po jego poświeceniu, to straciłby to, co zyskał, czyli swoje oczyszczenie. Pewnie, zmyta została z niego skaza, ale gdyby ocalił Widmo, nie doszłoby do tego wydarzenia - a tym samym wróciłoby dawne zanieczyszczenie.

ja mam jedno zastrzeżenie do Defiance.Raziel nie powinien ginąć ,a Kain powinien zdechnąć

Co ty nie lubisz Kaina? Ja tam ich obu lubie...
Raziela troche szkoda, ale cóż tak miało być....

nie lubię Kaina -.-. Jest zły niesympatyczny i niesprawiedliwy !!!! Chociaż Defaince jest super grą

Masz jakieś podstawy żeby tak twierdzić? Uargumentuj swoją wypowiedź bo ja tak samo mogę napisać "Raziel jest do niczego bo jest łatwowiernym frajerem i go nie lubię". Żeby było jasne Raziel jako postać jest ciekawy, ale wolę Kaina co nie oznacza, że nie lubię Raziela. Razz

Np. Zazdrość kiedy Kain wrzucił Raziela do wiru losu,podobało mi się natomiast jak żałował śmierci Raziela,ale powiem ci jedno Kain jest strasznie niemiły i żądny śmierci bliżniego

Tak myślałem. Wrzucenie Raziela do otchłani nie wynikało z zazdrości było to tyle razy wałkowane na forum, że nie chce mi się rozpisywać. Poszukaj to na pewno znajdziesz informacje o tym z jakich pobudek Kain to zrobił.
Jeśli chodzi o Twój drugi argument to... Jasne wszyscy chcieli go wykorzystać, zabić i bóg wie co jeszcze zrobić a on miał im życzyć jak najlepiej tak? Very Happy

"Weźcie mnie żywcem jestem złym wampirem zasługuje na śmierć!"

Miałam takie same argumenty, kiedy zaczynałam grać w SR. ,,Biedny Raziel, Kain go zabił,, i takie tam... Zrozumiałam pozniej, ze nie zrobił tego z zazdrości.

Jak mówią: nie ocenia się ludzi(wampirów?) po pozorach. Na początku też nienawidziłem Kaina a potem spodobał mi się bardziej od Raziela. Jak mówią Antyczne przepowiednie Raziel Jest "Mesjaszem" wampirów ale bez Kaina jego przepowiednia nie mogła się spełnić. Chociaż to Raziel spowodował że Kain mógł zabić Antyczne Bóstwo: Eldera to jednak Kainowi jest przypisany Soul Reaver i przywrócenie Ładu w Nosgoth(Kain po śmierci Aerial stał się strażnikiem Filaru Równowagi).

Aerial, hi hi Ariel !

Moebiousa, Vorrdora, Serafinowie, Jonas... Różne rzeczy się zdarzały userom, więc ta Aerial aż taka straszna nie jest. Spokojnie. Wink

Raziel jest Mesjaszem Wampirów i Czempionem Hyldenów w jednym. Pomógł Kainowi, ale też dostarczył Janosa dzięki czemu doprowadził do wydarzeń z BO2.

Cytat:

Aerial, hi hi Ariel !

Przejęzyczyłem się Wink

. I tak 3/4 userów pisze Aerial, Moranius... połowa również uważa Janosa za wampira podczas gdy on jest ostatnim z Antycznych pod wpływem klątwy żywienia się krwią.

Och ,ale ja niekpie. Tylko zwracam uwage. Wink

A ja też zwracam uwagę, ze poprawy z ortografią o Dj'a Olo nie widać :/ . Poza tym - Raziel przez swoją wolną wolę potrafi wywoływać paradoksy, takie jak właśnie przywrócenie do życia Janosa Audrona.

witajcie fani loka

[quote="Kińsiap"]witajcie fani loka[/quote]

Czyżby spamer ????

http://www.lokpoland.fora.pl/regulamin,9/topic-powitalny,4-175.html

Ekhem... Wink

Mamy temat powitalny, trochę zakopany głęboko, ale pretensje miej do Lorda. Może nawet Cię wysłucha zanim nabije na ostrze Reavera. Wink

Witam.

Ee... Bez przesady. Chcecie stracić fana LoK'a.

okej,nic trudno nie będe się czepiał ;/

SPAM się szerzy, któż pobieży... A tak serio - zastanawialiście się może, co by było, gdyby Elder God naprawdę zginął po pojedynku z Kainem? Czy proces Koła zostałby załamany bądź nadal by trwał?

W tedy historia już nigdy by nie zataczała koła(Chyba że Elder by się z czegoś "Narodził) ponieważ gdyby następny Kain znowu wtrącił Raziela do Otchłani to już by go raczej Elder nie uratował i nasz biedny Raziel po prostu by się rozpuścił i nigdy by go już nie było.

O ile Elder faktycznie uratował Raziela. Biorąc pod uwagę rolę jaką nasz niebieski demon miał pełnić w Nosgoth to można śmiało powiedzieć, że Elder go znalazł a nie ocalił. Wink

A może Elder właśnie ocalił Raziela, ale trochę chyba przecenił własne możliwości perswazji i się "nieco" przejechał. Wink

Niebieski jest jak miecz obosieczny: może zabić Kaina, ale też równie dobrze może zwrócić się przeciwko Elderowi. Raziel w Avernus popełnił błąd: gdyby oprócz wyrwania Serca jeszcze posiekał Kaina Wraith Blade'em na kawałki (jak Kain sam stwierdził - to jedyna rzecz, która może go zabić) to raczej sprawa byłaby załatwiona. Nie zdążyłby uciec - był w zbyt wielkim szoku, zresztą to musiało boleć straszliwie. Razz

Elder ocalił Raza ponieważ ten się rozpuścił. Elder Odtworzył ciało Raziela w taki sposób żeby ten myślał, że faktycznie przeżył. Elder myślał że będzie mógł kontrolować Raziela, podczas gdy ten mógł zmienić przeznaczenie i ze złości dzióbnąć Eldera w Oko.
Elder się rozpłacze i utopi się we własnych łzach które zaleją cały Underworld. Jednak Raziel wydaje się jakby coś tam zajarzył w Avernus("hmmm... lepiej go nie dobijać").