SR 1 vs SR 2

wspolny dzial na forum to doskonale miejsce do porownania obu czesci historii Raziela.

ktora podobala Wam sie bardziej ?
moze pod wzgledem fabuly, grafiki, oprawy dzwiekowej, grywalnosci, walki, przeciwnikow...

zapraszam do argumentacji Wink

Zróbmy małe porównanie zalet obu Soul Reaverów:

SR1:
- świetne intro
- świetna fabuła
- nieźle wyważony poziom trudności zagadek (ani zbyt łatwe, ani zbyt trudne)
- poza bossami, każdej walki można uniknąć
- fajne walki z bossami
- glify
- pewien stopień nieliniowości
- wspaniale zrobiony system zapisu
- najlepszy soundtrack w całej sadze (według mnie oczywiście Wink

)

SR2:
- świetne intro
- genialna, po prostu genialna fabuła Very Happy

- większości walk można unikać (niestety, czasem chcąc nie chcąc trzeba walczyć z demonami)
- bardziej rozbudowana walka
- genialne i długie dialogi
- dużo Kaina
- dużo Moebiusa (niech wam nawet przez myśl nie przejdzie, że lubię tego starego węża, ale jednak jego rozmowy z Razielem są rewelacyjne)
- oglądamy minione wydarzenia z historii Nosgoth z innej perspektywy ("Call your dogs! They can feast on your corpses!" słyszane zza murów jest po prostu rewelacyjne Very Happy

) i w różnych okresach
- świetne kuźnie

Wychodzi 9:9. Ale... jak wiadomo, w serii Legacy of Kain najważniejsi są bohaterowie, fabuła i dialogi - a na tym polu SR2 znacznie przewyższa SR1. Tak więc pojedynek zwycięża Soul Reaver 2. Very Happy

W SR1 nosgoth było lepsze (bardziej tajemnicze i większe, nie wspominając o rewelacyjnej otchłani), w SR2 fabuła i dialogi, w sr1 było więcej broni, ale w SR2 byli lepsi przeciwnicy. Obie miały świetną muzykę i klimat. Do SR1 mam sentyment bo przeszedłem go jako pierwszego, ale to w SR2 poznałem Moebiusa, Voradora, Janosa... Naprawdę ciężko mi powiedzieć który jest lepszy. Jeśli musiałbym wybrać, to SR1 z powodu tak trywialnego jak system save'ów (moim zdaniem schrzaniony w SR2)

moim zdaniem SR2 jest lepszy- system walk, fabula, muzyka i jeszcze raz fabula Wink

no i to byla jedyna gra, ktora wlaczalam tylko po to, zeby posluchac muzyki z menu glownego Wink

SR1 przechodzilam po SR2 i uwazam ze jest sporo gorszy... moze nie doceniam jego zalet, poniewaz wczesniej "zasmakowalam" SR2 Wink

Ja to w ogóle nie miałem okazji zasmakować SR1... Tyle ode mnie w temacie porównywania SR1 i SR2. Wink

Żałuj, synu, żałuj... Wink

Dużo straciłeś, więc najlepiej nadrób te braki i zabierz się za SR1.

hmm wypadaloby sie ustosunkowac i do tego...
potyczke SR1 vs SR2 wygrywa moim zdaniem SR2, i w tym momencie przychylam sie do wypowiedzi Altaira Smile

PS:
@Altair: Zapewne przypadl Ci do gustu gwiazdozbior Orla? Wink

Daedalus napisał:

PS:
@Altair: Zapewne przypadl Ci do gustu gwiazdozbior Orla?

Raczej bohater Assassin's Creed. Wink

haha, a to beka, assasins creed nie kojarze, myslalem ze to od gwiazdy w Orle Smile

there is crack in my omniscience, after all...

assasin's creed? mam tapetke na pulpicie Smile

zawsze lubilam skrytobojcow Wink

uu Vuko by juz nas zabil za ten offtop, wiec lepiej go skonczyc Rolling Eyes

[/offtop]

to wracajac do tematu Razz

dzisiaj pierwszy raz odpalilam SR2 na nowym kompie i dopiero teraz zobaczylam go w calej okazalosci. od mojego ostatniego razu sporo sie zmienilo- miedzy innymi rowniez glosniki Smile

ach te dialogi i oprawa dzwiekowa Wink

no wiec dla porownania zainstalowalam (jakos:-/) jeszcze SR1... i w mojej ocenie pojawila sie jeszcze wieksza przepasc pomiedzy tymi czesciami. (pomijajac litosciwie klopoty z instalacja, gdzie przed godzina nie mialam problemu z zainstalowaniem SR2)

SR2 zawsze byla moja ulubiona czescia i bardzo dobrze sie stalo, ze to na nia najpierw trafilam, bo czuje ze SR1 nie bylby w stanie rozbudzic we mnie takiego zapalu do tej histori.

a co do systemu save'ow to w SR2 mi on nie przeszkadzal. nawet powiem, ze bydowal klimat Wink

a wsluchaj sie w glosniki jak Raziel w SR2 bedzie przebiegal po drewnianym moscie. takiego charakterystycznego dudnienia nigdzie indziej nie slyszalem!
albo chodzenie po lodzie przy (lub w) kryjowce Janosa, tak samo, taki odglos lekko pekajacego szkla, tzn lodu. pod tym wzgledem bardzo dobrze SR2 dopracowali.

heh... sami zwolennicy SR2 sie odzywaja... nie ma z kim nawet dyskutowac Wink

SR2 rulez! Smile

SR2 rozbudzil we mnie milosc bezwarunkowa to tej serii i tylko dzieki niemu bez przerwy probuje BO1 uruchomic. skoro udalo SR1 mi sie zainstalowac, to nie trace nadziei Wink

ale ja nie powiedzialem ze jestem zwolennikiem SR2.
(chociaz z tego co pamietam to na poprzednim forum zalozylem temat "Geniusz SR2" Laughing

).
na pewno czesc druga wedrowki Raziela byla godnym nastepca, lecz nie udalo sie utrzymac czesci klimatu z 'jedyneczki'. po czesci dlatego ze byla bardziej kolorowa (wiadomo - filary byly 'czyste'), fabula sie zamotala, nie chodzilo tylko o kolejnego przeciwnika do ubicia (i tu tez dobrze, bo tak naprawde to SR2 najbardziej zamieszala w calej fabule) itd.

idac tym tropem wychodzi na to ze porownanie SR1 i SR2 - to tak jakby porownywac liczbe z litera. co jest lepsze ? F czy 77 ?
mozna wymieniac plusy i minusy, ja jednak siadam z przyjemnoscia do obu czesci i bawie sie tak samo dobrze. inaczej, ale tak samo dobrze.
wiem, nikogo nie satysfakcjonuje taka odpowiedz Wink

Przyznam szczerze, że temat ten od początku mnie ciekawił, więc teraz i ja się wypowiem i, pewnie to niektórych (lub wszystkich Smile

) zaskoczy, ale mnie bardziej podoba się SR1. To właśnie na nią czekałam prawie pięć lat, by w nią zagrać i do tej pory uważam, że czas ten nie był straconym. Świetna fabuła, wspaniali bohaterowie, przepiękna grafika, na której do tej pory miło oko zawiesić, glify, ukryte lokacje, no i tysiące logicznych łamigłówek, które tak mnie urzekły - tego w SR2 zabrakło.

Co do SR2, to uważam, że jest godnym następcą, ale tylko następcą. Pamiętam jak brat kupił mi ją na gwiazdkę, a ja byłam gotowa go zabić, byle tylko dał pograć przed wigilią, a gdy ją skończyłam (w te -naście godzin), to czułam niedosyt. Brak zagadek, brak save'ów z SR1, brak tej muzyki, która by tak oczarowywała (prócz Ariel's Lament), brak międzywymiarowych bram, głupie potwory wraz ze swoimi ścianami, które zmuszają cię do walki, brak tych tysięcy małych i dużych łamigłówek, których kuźnie i Ustronie Janosa nie zastąpią. Na plus tej odsłonie daję za świetną grafikę, za Kaina, i za świetną mimikę twarzy bohaterów.

nie no... jakos mi sie sciezka dzwiekowa z SR2 bardziej podobala. powaznie czesem wlaczam menu glowne tylko zeby podkladu posluchac. Razz

jak dochodzilam do Janosa to mi ciarki po plecach chodzily... doskonale budowala klimat. w SR2 wszystko jest dopracowane. a to intro! Wink

ogladalam je co najmniej trzydziesci razy Wink

tekst znam na pamiec Smile

gdy po SR2 przeszlam do SR1, bylam zawiedziona. spodziewalam sie wiecej po fabule, a wydala mi sie taka... zwyczajna i przewidywalna. jakos nie wspominam milo godzin uzerania sie nad lamiglowkami... ale rzeczywiscie satysfakcja z ich rozwiazania byla ogromna Wink

jak pierwszy raz przechodzilam SR2 moj stary komp nie radzil sobie z ta gra, wiec przy pozniejszym przechodzeniu SR1 jeszcze nie mialam prawdziwego porownania grafiki, a teraz mam i SR1 wypada slabo Razz

Nisaya, muzyka z menu SR2 nazywa się właśnie Ariel's Lament i za to SR2 dostał za to plus. Poza tym mnie nie chciało się włączać gry tylko, by posłuchać muzyki, wolałam sobie przerobić na mp3 i w Winampie puścić Very Happy

.

Co do intro, to u mnie wygrywa to z SR1. Być może nie widziałaś go nigdy w wysokiej rozdzielczości, zapewniam, że jest na co popatrzeć. Intro z SR2 to tak naprawdę powtórka końcowej mowy z SR1, tylko skrócona.

wiem ze powtorka, ale za to jak zrobiona Wink

dialogi lepiej powiedziane niz w outrze SR1... jest w nich wiecej emocji Razz

rzeczywiscie nie widzialam intra SR1 na nowym kompie... zniechecilam sie po problemach z instalacja Razz

a cala sciezke dziwekowa SR2 uwazam za genialna. nie pamietam zeby cos mi ze sciezki SR1 w pamiec zapadlo. no ale oczywiscie pamiec mam slaba... Wink

jedyne co przekonuje mnie do SR1, to duzo Raziela Wink

gdybym nie znala wczesniej tej postaci, to bym pewnie od razu gierke na bok odlozyla.

a co ciekawe, jeszcze zanim znalam w ogole LoKa, to pierwszy raz zagralam w SR2... i mi sie znudzilo przed dojsciem do pierwszego save'u... jednak ta gra miala w sobie jakis magnetyzm i juz po paru dniach znowu do niej zasiadlam i sie zakochalam Smile

Nisaya napisał:

wiem ze powtorka, ale za to jak zrobiona Wink

dialogi lepiej powiedziane niz w outrze SR1... jest w nich wiecej emocji

Popieram. Chociaż intro SR2 to powtórka z finału SR1, to jednak jest zrobione o niebo lepiej. W dialogach faktycznie lepiej wyczuwa się emocje.

A co do porównania z intrem SR1 - ja stawiam je na równi. Oba mogę oglądać na okrągło, znam teksty obu na pamięć, oba uważam za genialne. Very Happy

Nisaya napisał:

nie pamietam zeby cos mi ze sciezki SR1 w pamiec zapadlo. no ale oczywiscie pamiec mam slaba...

Chyba rzeczywiście pamięć masz słabą, bo nie pamiętać o Ozar Midrashim, najwspanialszym utworze z całej sagi... Tym bardziej, że ten utwór powtarzał się kilkakrotnie, zarówno w SR1, jak i w Defiance (chociaż tam był ucięty Sad

).

Zaprawdę rację masz, Altairze. Ozar Midrashim jest wspaniały.

A co do jego ucinania, to w Defiance jest on dłuższy od tego w SR1, ponieważ tutaj miał 1:56, a w LoK:D 3:15! Wiem, bo ostatnio ściągnęłam sobie Soul Spiral 1.1 i wyciągnęłam z gry wszystko co mogłam Very Happy

ja uwazam ze o wiele lepszy jest dialog Kaina i Raziela w chronoplascie w SR1 (i to nie jest outro!! outro to wierszyk "where time is but a loop/ a loose stich/ in an universal cloth,/ a streamer might seize/ a chance - fatal slip/ and plunge the fates/ of planets into chaos" - nie jestem pewien dokladnego podzialu na wersy, ale nakulem sie jego na pamiec Smile

) - jest pelniejszy, natomiast intro do SR2 pokazuje wydarzenia w chronoplascie (i calosc SR1) w nieco innym swietle (ot chociazby to "(...) you nearly had me, Raziel (...)"

uwielbiam ten dialog i tylko po to by go posluchac przechodzilem SR1 z 3 razy Smile

robaczek napisał:

A co do jego ucinania, to w Defiance jest on dłuższy od tego w SR1, ponieważ tutaj miał 1:56, a w LoK:D 3:15! Wiem, bo ostatnio ściągnęłam sobie Soul Spiral 1.1 i wyciągnęłam z gry wszystko co mogłam

Sam plik może i jest dłuższy, ale nie jest to całość utworu - jest ucięty w pewnym momencie i zapętla się.

Cytat:

Sam plik może i jest dłuższy, ale nie jest to całość utworu - jest ucięty w pewnym momencie i zapętla się.

Nie wydaje mi się, by się zapętlał. Po prostu jest inaczej zmiksowany.

Cytat:

ja uwazam ze o wiele lepszy jest dialog Kaina i Raziela w chronoplascie w SR1

Nareszcie jakaś bratnia dusza Very Happy

! Sama przechodziłam to kilka razy, byle tylko to obejrzeć jeszcze raz i ten cudowny Chronoplast w czarnym marmurze, ach.

a pomyslec, ze pierwszym zalozeniem tworcow SR1 bylo zakonczyc cala sage smiercia Kaina w Chronoplascie... Twisted Evil

Nosgoth mial wtedy zostac wyleczony, a historia konczyla by sie happy endem- tzn. Raziel jako bohater, a Kain jako ten zly, ktory musial zginac...

Alezby nas skrzywdzili takim rozwiazaniem! Wink