Autor |
Wiadomość |
Altair
Wampir
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zamość/Lublin
|
Wysłany:
Nie 14:33, 09 Wrz 2007 |
|
Paradoksalnie, w wypadku LoK-a napięte terminy działają raczej na korzyść fanów.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Yasiu
Demon
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Twin Lakes; Alaska
|
Wysłany:
Nie 14:40, 09 Wrz 2007 |
|
Cytat: |
bo czuje ze SR1 nie bylby w stanie rozbudzic we mnie takiego zapalu do tej histori. |
Oj mylisz sie, mylisz.
Nie chce deklasowac jednej czesci, bo nie uwazam, ze ktoras jest "lepsza" lub "gorsza", ale czesciej jednak powracam do SR1. Moze dlatego, ze to byla pierwsza gra z sagi w jaka zagralem...a moze ciagnie mnie ta wolnosc w zwiedzaniu nosgoth, mroczny klimat, swietna muzyka, wymagajace zagadki. Wszystkie wymienione aspekty posiada rowniez SR2, ale cos w tym jest, ze bardziej zwracamy sie ku czesci, ktora wprowadzila nas w Nosgoth.[/quote]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Altair
Wampir
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zamość/Lublin
|
Wysłany:
Nie 14:45, 09 Wrz 2007 |
|
Yasiu napisał: |
ale cos w tym jest, ze bardziej zwracamy sie ku czesci, ktora wprowadzila nas w Nosgoth. |
Fakt, coś w tym musi być. Ja na przykład najczęściej wracam do Defiance - bo od tej właśnie części zaczęła się moja znajomość z LoK-iem. Sentyment do pierwszej poznanej części jednak robi swoje.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nisaya
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Abyss
|
Wysłany:
Nie 15:17, 09 Wrz 2007 |
|
Yasiu napisał: |
Nie chce deklasowac jednej czesci, bo nie uwazam, ze ktoras jest "lepsza" lub "gorsza", ale czesciej jednak powracam do SR1. |
a ja uwazam, ze obie sa wspaniale, choc jednak SR2 lepszy.
i nie potrafie sobie wyobrazic ze uwazasz wszystkie za rowne... mam troche dziwny tok rozumowania, ale wedlug mnie, gdy mowisz ze czesciej powracasz do SR1, to ja odbieram to jako "faworyzowanie" tej czesci
to jest jak np. z trylogia Tolkiena... kazdy ma swoja ulubiona cześć...
u mnie to wygloda tak:
1. SR2
2. defiance
3. SR1
w pozostale czesci niestety nie bylo mi dane zagrac... ;( pewnie dlatego jestem taka zapalona fanka Raza- mam po prostu jego przesyt
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yasiu
Demon
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Twin Lakes; Alaska
|
Wysłany:
Nie 15:21, 09 Wrz 2007 |
|
Cytat: |
a ja uwazam, ze obie sa wspaniale, choc jednak SR2 lepszy. Razz
i nie potrafie sobie wyobrazic ze uwazasz wszystkie za rowne... mam troche dziwny tok rozumowania, ale wedlug mnie, gdy mowisz ze czesciej powracasz do SR1, to ja odbieram to jako "faworyzowanie" tej czesci Razz
to jest jak np. z trylogia Tolkiena... kazdy ma swoja ulubiona cześć...
|
Wszystkie nie sa rowne, wszystkie sa po prostu wspaniale . Tu bardziej chodzi o sentyment, cos o czym wspomnialem pare postow wczesniej - wszyscy kochamy całą sage LoK, ale cieplejsze mysli kierujemy ku czesci, ktora nam ten swiat zaprezentowala i ja "faworyzujemy", ale ja napewno takim "faworyzowaniem" nie chce dac komunikatu "SR1 jest fajne = SR2 jest jakies wybrakowane i gorsze w porownaniu do SR1".
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nisaya
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Abyss
|
Wysłany:
Nie 17:39, 09 Wrz 2007 |
|
Yasiu napisał: |
cieplejsze mysli kierujemy ku czesci, ktora nam ten swiat zaprezentowala i ja "faworyzujemy", ale ja napewno takim "faworyzowaniem" nie chce dac komunikatu "SR1 jest fajne = SR2 jest jakies wybrakowane i gorsze w porownaniu do SR1". |
rozumiem: sentyment- tez tak mam...
ale jezeli ja kieruje cieplejsze mysli w strone czegos, to znaczy ze w stronie czegos innego te mysli nie sa juz takie cieple czyli cos bardziej lubie, a cos mniej czyli cos jest dla mnie lepsze, a cos (chocby odrobine) gorsze...
i zastrzegam: "gorsze" nie znacze "zle"... to zalezy czy do obserwacji przyjmiemy uklad inercjalny, czy nieinercjalny
P.S. moj setny post
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
bartek_13
Hylden
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kain's mausoleum
|
Wysłany:
Nie 17:01, 11 Lis 2007 |
|
a ja myśle że obydwie części są dobre ale wole sr1 bo są glify i różne rzeczy
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MgM
Starożytny wampir
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TvTropes
|
Wysłany:
Nie 17:07, 11 Lis 2007 |
|
Ja wolę sr2 - a to dlatego że sr1 ma ciężki klimat, walczymy z "bedmaderfakers" wampirami, których nie da się zabić jeśli mamy tylko pazury (zawsze mnie to wkurzało - biegnę z reaverem, ni z gruszki ni zpietruszki wyskakuje zza rogu dumahim że aż o mało co zawału nie dostanę, wali raziela po łbie i zostajemy bez broni z nieśmiertelnym przeciwnikiem ), wszedzie jest ciemno, zimno i niefajnie . A w sr2 mamy sarafanów, trawkę, śnieżek, rybki, fajną fabułę - miodzik
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
bartek_13
Hylden
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kain's mausoleum
|
Wysłany:
Nie 17:10, 11 Lis 2007 |
|
MgM rybki z tego są najlepsze
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cień
Demon
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 17:13, 11 Lis 2007 |
|
Ale wlasnie taki ciezki klimat jest super! Wszedzie mrok! A co do przeciwnikow to dla mnie byli az za latwi a żeby zabic takiego Dumahima to trza refleks posiadać
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
bartek_13
Hylden
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kain's mausoleum
|
Wysłany:
Nie 17:21, 11 Lis 2007 |
|
właśnie sper mroczne czasy(szczególnie w tej części dla ludzi) i ciemnoś i wszystko za sprawką kaina
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nisaya
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Abyss
|
Wysłany:
Nie 19:13, 11 Lis 2007 |
|
jak dla mnie to SR2 lepiej budowal klimat, jednak te "elementy budujace" nie rzucaly sie w oczy tak jak w SR1, lecz dzialaly na podswiadomosc, dzieki czemu to co tworzyly, bylo bardziej wyrafinowane nigdy nie zapomne dziwnych emocji jakie mi towarzyszyly, gdy pierwszy raz minelam Filary i ruszylam przed siebie, nieswiadoma nadciagajacego spotkala z "jakas dziwna, wielka kalamarnica". nie znalam jeszcze wtedy EG, bo SR2 byl pierwsza gra z serii, z ktora sie zetknelam. pamietam moment, gdy to musialam wskoczyc do wody i przeplynac przez podwodny tunel. pamietam jak nieufnie obserwowalam wtedy jego macki, spodziewajac sie w kazdej chwili zdradliwego ataku...
Nisaya napisał: |
P.S. moj setny post |
az sie lezka w oku kreci
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Altair
Wampir
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zamość/Lublin
|
Wysłany:
Nie 20:11, 11 Lis 2007 |
|
Nisaya napisał: |
jak dla mnie to SR2 lepiej budowal klimat, jednak te "elementy budujace" nie rzucaly sie w oczy tak jak w SR1, lecz dzialaly na podswiadomosc, dzieki czemu to co tworzyly, bylo bardziej wyrafinowane |
Mądrze prawisz. W SR2 jest coś... coś, co zapadło mi w pamięć już po pierwszym przejściu gry. Mimo że ani w ząb nie rozumiałem fabuły (nie ma to jak zabrać się za SR2, kiedy jedyną częścią LoK-a jaką się do tej pory poznało jest Defiance ), przez kilka następnych dni wciąż wracałem w myślach do SR2 (przez co zupełnie nie mogłem się skupić w szkole ). Coś takiego zdarzyło mi się do tej pory tylko przy Planescape: Torment, Defiance i... i chyba tyle. To "coś" to zapewne był ten wyrafinowany i wprost genialny klimat SR2.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aliendonald
Sluagh
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 19:06, 19 Maj 2008 |
|
może na wstępie - witam wszystkich forumowiczów (to mój pierwszy post)
a teraz do rzeczy
trudno się nie zgodzić że fabuła SR2 jest bardziej rozwinięta i samo zagłębianie się w nią to niezła przygoda, ale szczerze mówiąc byłem nieco rozczarowany tym tytułem. głównie dlatego że nosgoth w odróżnieniu od SR1 był jakiś taki klaustrofobiczny. przemierzanie tych wąskich przesmyków prezentowało się raczej nieciekawie. portale w SR1 to było to. obie gry są liniowie, ale w pierwszej części można było choć na chwilę oderwać się od fabuły i pozwiedzać. zresztą zdobywanie kolejnych zdolności tylko zachęcało do powracania w odwiedzone już miejsca by odszukać talizmany.
samo miasto ludzi to niezła lokacja, a przecież to tylko bonus, do którego wcale nie musieliśmy iść.
SR2 brutalnie pozbawił graczy obcowania z tą wspraniałą krainą, praktycznie wszystkie ważne lokacje można odwiedzić tylko raz. tak na prawdę nie ma nic dla gracza, jeśtemy pchani przez do przodu by... zobaczyc napisy końcowe i zabrać się za Defiance grając, czy gdy już w końcu przeżyłem tą historię nie mogłem uwierzyć że to koniec, że nic więcej się tu nie wydarzy. może niektórzy tego nie zrozumieją ale fabuła to nie wszystko :/
w moim odczuciu SR1 wygrywa właśnie dzięki schematyce samej gry, dzięki tej mimo wszystko swobodzie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MgM
Starożytny wampir
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TvTropes
|
Wysłany:
Pon 21:04, 19 Maj 2008 |
|
No tak, ale pomyśl że twoje starania zostają w sr2 zwieńczone walką z 6tką - jeden z fajniejszych momentów w sadze
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aliendonald
Sluagh
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 22:14, 19 Maj 2008 |
|
zgodzę się, to było na prawdę zaj....e , chodzi mi w sumie o to że twórcy gry rozwijając watęk fabularny ograniczyli w pewnym sensie jej mechanikę. choć nie grałem w BO1 to wiem z opowieści że tam takich smaczków było jeszcze więcej niż w SR1.
jako ciekawostkę podam że jak tylko pojawiły się pierwsze konkretne wzmianki na temat SR2 wyczytałem gdzieś iż Eidos ponoć przyznało się że ten tytuł powstaje na bazie niewykorzytanych pomysłów z części pierwszej, nieużytych w niej bo gra byłaby za długa (jak dla mnie głupie tłumaczenie). to trochę dziwne bo inna plotka mówi że raziel miał zabić kaina i na tym koniec sagi... do czego zmierzam, eidos chyba samo nie wiedziało co ma zrobić z tą serią. być może faktycznie SR1 miał kończyś się śmiercią kaina ale... nie wiem czy ktoś z was to pamięta, premiera SR1 była bardzo wyczekiwana, już na długo przed wydaniem przepowiadano jej sukces. może eidos przemyślało sprawę że trochę głupio rezygować z kontynuacji skoro ich nie gotowy jeszcze produkt prawodpodobie sprzeda się świetnie i dało sobie, a raczej crystal dynamics trochę czasu na rozwinięcię historii.
mogę tylko fantazjować ale jeśli w obu plotkach jest coś z prawdy to kain miał zginąć ale nie w chronoplaście.
gratulacje dla Amy że się w tym wszystkim nie pogubiła.
wracając do tematu mam wrażenie że SR2 jest niedopracowany, nie wiem czy jest to spowodowane problemem z dopasowaniem faktów by wszystko było klarowne czy biczem od eidos głodnego zysku, fakt faktem czegoś tu zabrakło. samo uschtenheim aż prosi się o coś więcej niż save`a. w tym akurat przypadku idąc już do janosa włącza się cutscenka i jest najazd na okrągłe okno. coś tam jest? miało być?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
robaczek
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 22:33, 19 Maj 2008 |
|
Aw! Z ust mi to wyjąłeś, alienie. Nic dodać, nic ująć! To jest właśnie to, co kocham w SR1... ten otwarty świat. Chcę przeć naprzód, dobra, mogę. Chcę pozwiedzać, też mogę. Chcę poszukać ukrytych lokacji, proszę bardzo! A w SR2, tego nie ma i nie ma co się o to kłócić. Już nawet nie muszą to być ukryte lokacje. Ale choćby możliwość powrotu do tych wcześniejszych. Chętnie pozwiedzałabym pokoik Janosa, ale się nie da. Wróciłabym do Kuźni Mroku, ale się nie da... i dla mnie walka z braciszkami tego, niestety, nie rekompensuje. Jest fajnym dodatkiem, ale tylko dodatkiem, nic więcej. Bardziej od niej wolałabym jakieś ukryte lokacje, lub choć możliwość powrotu do tych już wcześniej odwiedzonych.
Co do BO1... żartujesz sobie?! Więcej?! Ja nad tą grą spędziłam nie wiem sama ile, ale DUŻO i jeszcze nigdy nie znalazłam wszystkiego co tam jest do znalezienia... Heh, chyba sami autorzy tego wszystkiego nigdy nie znaleźli .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
tanis02
Łowca wampirów
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bolesławiec
|
Wysłany:
Wto 14:49, 20 Maj 2008 |
|
Jak dla mnie obie części są tak samo wspaniałe Mają genialną ścieżkę dźwiękową która buduje klimat gry, miejsce akcji, czyli cmentarze, krypty, katedry to to co uwielbiam, oryginalna historia o wampirach i znakomici bohaterowie:D Z początku moim faworytem był Raziel ale z czasem kiedy poznałem historię Kaina, nie dziwi mnie, dlaczego tak zwredniał. Najbardziej mi się chyba spodobał pomysł z faktem, że Raziel spotkał i zabił samego siebie w drugiej części. Jednak pierwsza część jest ciut lepsza od drugiej. Góruje tu intro, które zawsze w momencie, kiedy Raziel wpada do otchłani, pobudza moje serce. Jeszcze jednym dodatkowym plusem to klimat przyszłości Nosghot. Jest niezapomniany i niezastąpiony. Zastanawia mnie tylko fakt dlaczego w soul Reaverze 2, Raziel nie ma tej mocy, którą pozyskał razem z duszą Dumaha?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MgM
Starożytny wampir
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TvTropes
|
Wysłany:
Wto 16:25, 20 Maj 2008 |
|
zgodzę się że sr2 jest zamknięte jak klatka.
Jednak dla mnie z kolei ta wolność w sr1 jest wkurzająca. Bierze się to ztąd że mi ogólnie nie pasuje klimat sr1 i chciałem jak najszybciej to przejść i mieć za sobą. A tu mam duży świat, muszę się nachodzić...
Z kolei sr2 wręcz przeciwnie. Ten klimat mi odpowiada całkiem, a tu pomniejszają go tak że nie ma nic do zwiedzania. Tutaj chętnie bym sobie pochodził, rozwalił paru sarafanów itp. a nie ma gdzie
Dochodzę więc do wniosku że bo są lepsze
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mundugumur
Starożytny wampir
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Wto 20:26, 20 Maj 2008 |
|
Moim skromnym zdaniem SR1 wkurza jeśli chodzi o dowolność. Już tłumaczę, chodzi mi o to, że chce sobie przypomnieć tą grę odpalam gram, gram, gram i nagle znajduje się w nie tej lokacji co chciałem... i co jest? Gdzie ja jestem. Prawda jest to jakiś dreszczyk, że odkryłem jakąś nową lokację, ale denerwuje mnie za duża dowolność. W SR2 zabrakło tego gdy grałem po raz 1 to chodziło o fabułę nie o jakąś tam zabawę, ale jak przechodziłem grę po raz kolejny faktycznie dowolność jest za mała albo inaczej dowolności nie ma. Aczkolwiek warto było czekać aby móc zobaczyć koniec SR2 i zostaje tylko oczekiwanie na kolejną część...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lord /<ain
Scion of Balance
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 728
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Coorhagen
|
Wysłany:
Wto 20:41, 20 Maj 2008 |
|
ta dowolność się fachowo zwie liniowością. SR2 faktycznie jest bardzo liniowy (gra prowadzi nas po sznurku). Jak dla mnie to wada. Wole nieliniowy SR1, mam wybór czy pójść utłuc bosa czy pozwiedzać, albo zdobyć jakiegoś glypha
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lord /<ain dnia Wto 20:42, 20 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
tanis02
Łowca wampirów
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bolesławiec
|
Wysłany:
Śro 6:21, 21 Maj 2008 |
|
Nieliniowość w SR1 jest fajna ale to że w SR2 trzeba iść w odpowiednie miejsce od razu nie przeszkadza mi. Dzięki temu też fabuła jest bardziej rozbudowana bo w SR1 było jest stosunkowo mało do swojego poprzednika.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Endoom
Wampir
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Abyss(podkarpacie)
|
Wysłany:
Czw 1:18, 22 Maj 2008 |
|
Ja tam wolę SR2. To była pierwsza część serii w którą grałem i mam do niej sentyment. W SR1 była właśnie za duża swoboda. Cholernie sie wkurzałem gdy nie wiedziałem gdzie iść. Przez 3 dni chodziłem w kółko, non-stop w te same miejsca. A jak się okazało... to było takie proste(Przechodziłem koło tego miejsca z 5 razy i po 3 dniach dopiero zauważyłem(chodzi o pillarsy-pierwsza walka z Kainem). I tak jeszcze kilka razy sie gubiłem. No i problemy z odpaleniem. Oraz źle działająca klawiatura(to nie była wina gry). Złe wspomnienia.
PS. Żeby nie było-SR1 też lubię.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
AllanoO
Sluagh
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 19:23, 17 Lip 2008 |
|
ja wole SR 2 pod tym wzgledem:
-walka
-oprawa muzyczna
-w ogóle wszystko
w prawdzie nie duzo w to gralem ale patrzylem jak moj brat cale przechodzi .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Qjin
Strażnik Reavera
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)
|
Wysłany:
Sob 10:27, 13 Wrz 2008 |
|
A ja tam lubię obydwie. Tylko że: SR1, a jego wolność troszkę drażnią (Mógłby mi ktoś powiedzieć, gdzie są glyphy, diamenty ulepszające życie i manę, please, bo przez wcześniejsze poszukiwania się o mało nie pogubiłem) A SR2, no cóż, na początku jesteś mocarzem, tyle że bez tych glphow, a potem tracisz połowę paska życia i poza tym w ogóle je tracisz, tyle że masz soul reavera mocniejszego.
P.S. Niech ktoś mi poda miejscówki bonusów w SR1.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|