Autor |
Wiadomość |
Qjin
Strażnik Reavera
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)
|
Wysłany:
Śro 14:40, 30 Gru 2009 |
|
Aaa tam, ja stawiam na Predatora.
1000 pocisków w locie to za dużo nawet na Kaina, w tym czasie Predator by podbiegł i zaczął go skalpować. Gdyby Kain użył ataku obszarowego, na nic by mu się to zdało, bo przecież nie wiedział, gdzie on jest, a Kain zawsze wolał się upewnić, z kim walczy.
W tym czasie Predator zacząłby rzucać w niego czakramami. W końcu wampir poległby.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Rise
Sluagh
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 16:48, 30 Gru 2009 |
|
Niby racja, ale pomyśl ile zajęłoby Predatorowi wypuszczenie tysiąca pocisków (nie żeby mógłby coś takiego zrobić w jednym momencie, na raz) - w tym czasie gacek też miałby czas na manewry - nie wspominając o tym, iż w formie mgły (do tego termowizja predatora zda się na nic) rakiety mogą przelecieć przez niego, i rozbić się na napotkanej przeszkodzie.
Nie wiemy również jak działają ataki obszarowe Kain'a - może jakaś moc automatycznie ukazuje mu wrogów. I pamiętajmy iż uzbrojenie predatora nie jest nieskończone, podobnie jak energia w jego podzespołach. O czakramach nic nie mogę powiedzieć, bo nie znam się aż tak dobrze na uniwersum xD
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Qjin
Strażnik Reavera
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)
|
Wysłany:
Czw 11:02, 31 Gru 2009 |
|
Rozbawiła mnie ta moc pokazywania, automatycznie, wrogów.
Racja, mógłby wykorzystać Mgłę, ale jak już mówiłem, w tym czasie Predator już by się do niego dobrał.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
PeCeT
Wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łomianki (niedaleko WaWy)
|
Wysłany:
Pią 9:27, 12 Lut 2010 |
|
Pomijacie jeden fakt... No, "pomijacie" to może złe słowo, gdyż bardziej pasuje tu "nie doceniacie". Nie doceniacie mocy Kaina - i to definitywnie . Spójrzmy na to tak:
Kain i Predator - naprzeciw siebie, w odległości powiedzmy 20m, żadnych anomalii środowiskowych... Predator pewnie zacząłby od rzutu dyskiem, celem dekapitacji Kaina. Fajnie, tyle że Kain mógłby:
-odbić dysk telekinezą
-uniknąć go (forma mgły, coś jak w Defie) (Pewnie musiałby to kilka razy powtórzyć, gdyż dysk był w stanie dość mocno skorygować tor loru)
-zniszczyć (telekineza, ew. celne trafienie Reaverem) Że niby dysk za szybki? "A że niby Kain za wolny"
Predzio przeszedłby pewnie do mniej wyrafinowanych metod pozbycia się przeciwnika (dekapitacja jest formą dość wyrafinowaną, no i przy tym niemal rytualną). No to co? Włócznia? (ma to jakąś fachową nazwę? Bo jak tak to sorki, ale nie mam pojęcia jaką...) Chyba jednak nie, bo Kain jest o wiele szybszy od Predatora.
-Miotacz ostrzy/Kusza? Tu punkt dla Predatora, bo jest to broń szybsza od dysku i Kain mógłby po prostu nie dać rady uniknąć pocisku
-Siatka? No bez takich... Kain po prostu by przez nią przeniknął
-Działko naramienne? Wydaje się dziwnym, ale pociski z owego działa są wolniejsze od bełtów/ czy innych pocisków z kuszy/miotacza ostrzy. Tak więc pozostaje unikać pocisków i czekać aż skończy się energia, ew. jak działko się przegrzeje.
-Szpony: Cóż, podobnie jak w przypadku włóczni: Predator jest za wolny, a szpony mają krótszy zasięg niż włócznia, tak więc wynik walki nie jest trudny do przewidzenia.
No, tą skromną i kiepsko zrobioną listą, wykazałem - mam nadzieję... - wyższość Kaina nad Predatorem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Qjin
Strażnik Reavera
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)
|
Wysłany:
Pią 17:39, 12 Lut 2010 |
|
A ja nadal nie obstawiałbym na Kaina z prostych względów - Predator umie zastawiać pułapki. Naśladując dźwięk rycerza, mógłby sprzątnąć Kaina kuszą, zanim ten domyśliłby się swojej pomyłki...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
RaZ1el
Demon
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mental Realm
|
Wysłany:
Pią 20:06, 12 Lut 2010 |
|
A teraz uwaga.
Conan vs. kain tak na mieczyki
Albo Hulk vs. Turel
Raziel vs. Wiedźmin
melchiah vs. abomination z hulka (pasowali by do siebie pod względem swego wyglądu )
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Qjin
Strażnik Reavera
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)
|
Wysłany:
Nie 12:38, 14 Lut 2010 |
|
Conan to powolny mięśniak, Kain by mu odciął łeb bez zawahania, wcześniej zachodząc od tyłu.
Za to Hulk wygrałby z Turelem, wystarczy, że chwyciłby go za łeb, a potem miotał po kątach.
3 pojedynek był już chyba kiedyś omawiany....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
PeCeT
Wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łomianki (niedaleko WaWy)
|
Wysłany:
Nie 23:12, 14 Lut 2010 |
|
Do poprzedniego postu Qjina:
A Kain to nie umie zastawiać pułapek. Akurat na chwile obecną nie przychodzi mi do głowy jakiś szczególnie wyrafinowany i wart zapamiętania przykład, niemniej jednak Kain nie był głąbem i brał pod uwagę możliwość zastawienia pułapki - pomijając fakt, że raczej wolał (a już zwłaszcza kiedy jeszcze był młody...) stawać z wrogiem twarzą w twarz.
No i skąd pomysł, że jeden bełt powaliłby Kaina? Nie zrobiły tego strzały (pewnie by nie zrobiły, ale to jedynie domysły), nie zrobiły tego nawet Reavery (Blood Reaver podczas pojedynku z Williamem, czy też Wraith Blade w Katedrze Avernus), zatem jakie szanse ma bełt. Pomijamy również ewentualny pancerz Kaina - nie wiem czy celowo czy też nie, ale winno się wziąć go pod uwagę.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Qjin
Strażnik Reavera
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)
|
Wysłany:
Wto 17:45, 16 Lut 2010 |
|
No Kain to zawsze woła widzieć wroga, ale czy wróg chciał widzieć jego? No Kain na pewno był niegłupi, ale ci, którzy ścierali się z Predatorem,też byli niegłupi, a kończyli jako trofeum.
Co do bełtów, faktycznie, Kain mógłby mieć za twardą skórę. Chociaż jeśli były one wstrzeliwane z prędkością karabinu M4...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MitchelJason
Demon
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opoczno
|
Wysłany:
Czw 21:50, 30 Wrz 2010 |
|
a co powiecie na pojedynek Kain vs Zelgadiss Greywords lub Gourry Gabriev?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Qjin
Strażnik Reavera
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)
|
Wysłany:
Pią 16:51, 01 Paź 2010 |
|
Czy mógłbyś szerzej objaśnić te postacie, bo jakoś ich w ogóle nie kojarzę...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MitchelJason
Demon
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opoczno
|
Wysłany:
Sob 19:38, 02 Paź 2010 |
|
Ze Slayers - Magiczni wojownicy
Zelgadiss to ten co ma niebieską skórę, z kamieniami na ryju
a Gourycy to taki blondasek z "mieczem świrtlnym"
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Qjin
Strażnik Reavera
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)
|
Wysłany:
Nie 10:15, 03 Paź 2010 |
|
Obydwu Kain spuściłby manto - jest bardzo odporny i ma zbyt dobrą kondycję, żeby im się poddać - sądzę, ze Kain najpierw próbowałby ich zmęczyć, potem zaś podbić telekinezą, doskoczyć, oddać kilka ciosów i tak z parę razy, a na samym końcu dobić.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MitchelJason
Demon
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opoczno
|
Wysłany:
Nie 21:02, 03 Paź 2010 |
|
Hehe, ładnie opisane, ale oni dwaj nawet niebyli w stanie wtłuc Gaavowi, więc..mógłby ich dwóch naraz pokonać, aczkolwiek Zelgadiss ma to coś
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Qjin
Strażnik Reavera
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)
|
Wysłany:
Pon 17:47, 04 Paź 2010 |
|
Aaaa tam...
Powoli kreuje mi się w głowie walka między Janosem Audron'em a.... Wojną z Darksiders. Ktoś ma pomysł?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Headshot
Sluagh
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Wto 9:27, 30 Lis 2010 |
|
Witam wszystkich to mój pierwszy post Co do walki Janosa i Wojny to szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia kto by wygrał. Wojna to mocarny zawodnik, obawiają się go byty wyższe no i ma fajny miecz. Z kolei Janos jest najpotężniejszym ze starożytnych (z tego co wiem). Sądzę że pojedynek byłby nie rozstrzygnięty z malutkim wskazaniem na Wojne.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Qjin
Strażnik Reavera
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)
|
Wysłany:
Wto 18:02, 30 Lis 2010 |
|
A ja sądzę, że... wygrałby Wojna. Janos mógłby wygrać, gdyby nie to, ze nie posiada jako takiego miecza...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
PolskiRobotnik
Sarafan
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Od mamy i taty ;O!
|
Wysłany:
Nie 20:52, 19 Gru 2010 |
|
Tak mnie zaciekawił ten temat, więc się wypowiem:
Kain vs. Edzio jakiśtam - Z chęcią zobaczyłbym przepołowienie tej karykatury wampira ze zmierzchu w wykonaniu Kaina i jego Reaver'a .
Kain vs. Kane (Bohater książek Karl'a E. Wagner'a) - i to by było moim zdaniem ciekawe. Wampir który nazywa się tak samo jak biblijny pierwszy zabójca o olbrzymiej wiedzy i potężnym mieczu kontra prawdopodobnie wyżej wymieniony pierwszy zabójca! Tak, tak- Kane często swoimi słowami potwierdzał tą teorię
(W momencie gdy zabijał wilkołaka, poprzez uduszenie, wypowiedział bodaj "Tak zginął Abel"). Nieśmiertelny wojownik, zaklęty przez boga, który przez cała swoją egzystencję szkolił się w walce i magii, chcąc dojść do perfekcji i boskiej mocy. taka walka byłaby po prostu epicka moim zdaniem .
Raziel vs. Kratos (God of War) - Ta walka również byłaby ciekawa- destrukcyjna siła i niepohamowany gniew Kratos'a kontra zwinność i przebiegłość Raziel'a.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Qjin
Strażnik Reavera
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)
|
Wysłany:
Pon 19:03, 20 Gru 2010 |
|
Edward zginąłby od pierdnięcia - on potrafi... błyszczeć. Chociaż kto wie - może blaskiem - oślepiłby Kaina i by go dobił albo Scion zginąłby e śmiechu .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
robaczek
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 17:47, 22 Gru 2010 |
|
Chyba raczej ze śmiechu. Piszę też w temacie, ponieważ właśnie Kratos ma pojawić się w najnowszej odsłonie MK. Co do MK, wiem, że dyskusja była cztery strony wcześniej, ale przyjmując, że Kain jest Scion of Balance i ma Blood/Soul Reavera (zależy kiedy), to taki na ten przykład Shao Kahn ma moc wysysania dusz ze swych przeciwników. No i siły ma za byka.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|