Pierwszy trailer

Super. Zajebiście.

Do zobaczenia za kolejne 10 lat Smile

Przecieki się sprawdziły, proszę państwa oto coś co na pewno LoKiem nie jest. Porównajmy:

Legacy of Kain:
- singleplayer action-adventure
- zagadki logiczne
- elementy zręcznościowe
- eksploracja świata
- nacisk na fabułę
- dużo przerywników filmowych
- cała masa ciekawych postaci

Nosgoth:
- multiplayer arena
- nawalanka
- nawalanka
- nawalanka
- brak fabuły
- brak przerywników filmowych
- generyczne klasy postaci według oklepanego schematu tank, support, damage

Jestem ciekaw czy ktoś w to cudo w ogóle będzie grać, bo pomijając LoKową otoczkę to ta gra niczym się nie wyróżnia. Zresztą jaka LoKowa otoczka? Gdybyście mi to pokazali bez nazwy Nosgoth to nigdy bym nie uwierzył, że to ma coś wspólnego z Lokiem.

Podyskutujmy trochę o fabule nowego LoKa... a nie czekajcie, przecież on nie ma fabuły Rolling Eyes

No cóż, przeglądnijmy chociaż dostępne klasy postaci. U wampirów mamy: Reaver/Dumahim (heh), Tyrant/Turelim, Sentinel/Razielim. A gdzie reszta klanów? Co z pozostałymi trzema? I dlaczego Dumahim jest opisany jako "Clan Dumahim are dexterous and stealthy predators" oraz "Swift, silent and smart". Jestem pewien, że w SR1 Dumahimowie byli wszystkim tylko NIE zręcznymi, cichymi i mądrymi. Przecież to byli głupi osiłkowie, góry mięsa tak jak ich tatulo Dumah! Przynajmniej Razielim ma skrzydła...

U ludzi mamy natomiast: Scout/The Watchers, Alchemist/The Red Sisters of Anacrothe oraz Hunter/The Iron Guard. Tu już wygląda to trochę lepiej, aczkolwiek ci idioci zrobili literówkę w imieniu alchemika. On nazywał się Anarcrothe, a nie Anacrothe (fan rage!!!111).

Ogólnie to trzy klasy postaci i dwie rasy to wydaje się trochę mało jak na grę nastawioną na drużynową rozgrywkę.

To dopiero pierwszy trailer, więc inne klasy (Rahabim, Melchahim Zephonim) mogą dojść później... kogo ja oszukuję? Ja już wiem, że ja na pewno w to nie zagram. Natomiast mój kolega, wiedząc, że mam bzika na punkcie LoK popadł ze mną w kłótnię, że to tak naprawdę fajna gra i on na pewno w nią zagra. Zapomniałam dodać, że nałogowo gra w LoL-a... Rolling Eyes

Co do fabuły... Przynajmniej wiemy w jakim czasie będzie się owo cudo działo i co już jest skopane na samym początku. Ma się to dziać przed wydarzeniami z SR1, a więc niech ktoś mi powie, jakim cudem wampiry wyglądają na zdegenerowane? W tamtym czasie powinny wyglądać jak ludzie, bo ich zepsucie nie bylo jeszcze na tyle widoczne.

A zakładając, że dzieje się to już chociaż kilkaset lat po intro SR1, to co tam robią Razielimy? Gdzie reszta klanów? I jakim cudem ludzie są w stanie tak masowo opierać się wampirzej inwazji? Poradnik do SR1 podaje zupełnie inną historię.

I najważniejsze pytanie - gdzie jest Kain? Co, w Chronoplaście się zasiedział? Może kanapę sobie przed nim postawił i ogląda sobie te wojenki jak w TV?

O grafice nie będę się rozpisywać. Wygląda jak screeny z Dead Sun. A na żywo bardzo przypomina mi nowego TR.

Zacznę od czegoś zupełnie oczywistego: SE nie podejmie się stworzenia nowej części Legacy of Kain single-player z super mega fabułą (kontynuacją...) przy tak małej bazie fanów. Ich inwestycja na pewno by się nie zwróciła w stopniu zadowalającym dla tak potężnej firmy.

Mając to na uwadze spróbujcie spojrzeć na to z innej perspektywy; Jeżeli Nosgoth, gra online FREE TO PLAY, gatunek aktualnie bardzo popularny, osiągnie sukces komercyjny, to szanse na nowego, prawdziwego LoK'a, będą o wiele, wiele większe! Moim zdaniem to jest bardzo dobry ruch ze strony Square-Enix jeżeli jeszcze kiedykolwiek ma powstać kolejna część przygód Kaina i Raziela. Inaczej raczej się nie da, a przynajmniej nie tak by wydawca mógł mieć z tego zysk. Nie oszukujmy się ale oto w biznesie rozrywki elektronicznej chodzi, twórcy chcą/muszą zarabiać pieniądze.

Odnosząc się do wątpliwości "klanowych":

Nie zapominajmy, że akcja gry dzieje się (najprawdopodobniej) w czasie, gdy Raziel szczęśliwie rozpadał się w Otchłani, czyli przed LoK:SR. Co za tym idzie - wampiry jeszcze nie są na takim poziomie, na jakim je widzieliśmy. Do czego zmierzam?

Wampiry znane są przede wszystkim z tego, że stale się zmieniają, co do tej pory wszyscy zgodnie interpretowali jako rozwój w niezbyt jasno określonym kierunku. Być może, odbywa się to nieco inaczej. Być może wpływ na tą "ewolucję" ma również albo przede wszystkim środowisko, a umiejętności, które się pojawiają nie są wieczne, lecz również mogą się zmienić albo zaniknąć.

Być może potomkowie Dumaha stali się bezmyślnymi (chociaż skąd wiadomo, że rzeczywiście bezmyślnymi) górami mięsa dopiero po pokonaniu ludzi, kiedy ich zręczność przestała być potrzebna i zaniknęła.

Turelim - jeszcze nie przypominają zwierząt i nie mają telekinezy, ale ich masywna budowa pozwala przewidzieć kierunek rozwoju i połączyć Turelim z SR z tymi.

Razielim - no właśnie... co wiemy o potomkach Raziela? Podpowiem, że nic. Tylko tyle, że ich forteca jest opuszczona i zrujnowana. To, że zostali wybici to tylko mętne wrażenie ich dawnego patriarchy, którego nie rozwiał Kain swoimi enigmatycznymi wypowiedziami. Raczej na pewno była jakaś walka, którą przegrali. Część uczyniono niewolnikami, część zabito, być może niektórzy się ukryli. Ich wygląd dobitnie odzwierciedla stan, w którym utracili resztki ludzkiego wyglądu i stali się zdziczałymi drapieżnikami, których jedynym celem jest przetrwanie za wszelką cenę.

"Raziel:
I am your creation, Kain - now, as before. You criticize your own work.
What have you done with my clan, degenerate? You have no right--

Kain:
What I have made, I can also destroy, child.

Raziel:
Damn you, Kain! You are not God! This act of genocide is unconscionable!

[...]

Raziel:
I would choose integrity, Kain.

Kain:
Look around you, Raziel - see what has become of our empire. Witness the end of an age. The clans, scattered to the corners of Nosgoth...

Raziel od razu założył, że Kain zniszczył Razielim. Raczej nie pomaga fakt, że Kain nie do końca odpiera te zarzuty, mówi o "destroy", ale potem mówi o "clans, scattered". Nie wiem czy chodzi o to, że dopilnował zniszczenia wszystkich osobników czy po prostu zaatakował ich siedzibę i większość zginęła, co oznaczało koniec Razielim jako efektywnej siły bojowej, wielkości powiedzmy kilkutysięcznej armii. Ci co przeżyli po prostu pochowali się gdzieś w wysokich szczytach gór, ewolucja dołożyła im skrzydła i już nie dało się ich wyplenić. Nikt nie jest wszechwiedzący, może Kain po prostu uznał że wybił wszystkich a tu zonk.

Kain mógł albo gdzieś przeczekać te lata kiedy Raziel leżał w Otchłani albo po prostu użyć Chronoplastu by przenieść się w czasie do momentu w którym Raziel miał zostać wskrzeszony. Był dość dokładnie poinformowany, więc na co miał czekać?

Albo po prostu sobie olano tę kwestię i tylko marnujemy czas na teorie. Oddajcie mi moje 4 minuty 47 sekund które spędziłem pisząc tego posta!111!

Final Cloud napisał:

Mając to na uwadze spróbujcie spojrzeć na to z innej perspektywy; Jeżeli Nosgoth, gra online FREE TO PLAY, gatunek aktualnie bardzo popularny, osiągnie sukces komercyjny, to szanse na nowego, prawdziwego LoK'a, będą o wiele, wiele większe! Moim zdaniem to jest bardzo dobry ruch ze strony Square-Enix jeżeli jeszcze kiedykolwiek ma powstać kolejna część przygód Kaina i Raziela. Inaczej raczej się nie da, a przynajmniej nie tak by wydawca mógł mieć z tego zysk. Nie oszukujmy się ale oto w biznesie rozrywki elektronicznej chodzi, twórcy chcą/muszą zarabiać pieniądze.

Śmiem w to wątpić. Gra Dead Sun, której Nosgoth jest małą cząstką (ledwie komponent MultiPlayer), miała w pełni napisaną i zrobioną kampanię SinglePlayer. Dlaczego zdecydowano się zamknąć projekt w szafie razem z innymi trupami - tego nie dowiemy się nigdy.

A teraz ja sobie pogdyam nad twoją i wielu innych teorią, że gdy to coś odniesie sukces, to będzie nowy, normalny LoK. Wyobraźmy sobie biuro zarządu SE i panów w garniturach siedzących i palących cygara i dyskutujących:
- Kurde, kasa nam się kończy. Na nowy jacht nie mam w tym miesiącu.
- Może by w końcu jakąś grę wydać?
- Ano można. Ale co? Ostatnie gry były średnie.
- No, zawsze można podpatrzeć u konkurencji, co akurat najlepiej się sprzedaje.
- No a co się sprzedaje?
- MOBA i inne strzelanki dla bezmózgów. Moglibyśmy zrobić coś podobnego.
- No możnaby, ale tu potrzeba całego sztabu. System, świat, jakieś historie postaci też by się przydały. Na zaczynanie takiego projektu od zera nie mamy kasy.
- Możeby zrobić z czegoś stniejącego. Niedawno skasowaliśmy nowe Legacy of Kain, okrojmy tryb dla jednego gracza i wydamy sam multi w formie areny. Kasa będzie płynąć strumieniami. Ty widziałeś ile te łosie doją z graczy w LoL-a?
- Ty, to jest myśl...
I tak oto mamy Nosgoth. A teraz co będzie jeśli gra odniesie sukces:
- A nie mówiłem, że to z tym multi to był dobry pomysł. Zobacz jak łosie ciągną do tego.
- Racja. A co z tą drugą połową gry? Może na tym też by się wytrzepało trochę kasy?
- A po co? Przecież teraz multi jest na topie, kogo interesuje single? Myślisz, że jakbyś wydał single, to byś tylu łosi nałapał? Poza tym w tym starym LoK to w większości gadają, a dzisiejsze lemingi tego nie lubią, dlatego tak ciągną do tych wszystkich MOBA. Wszystkie stare LoK razem wzięte nie miały tylu graczy, co teraz to nowe.
I właśnie dlatego nie będziemy mieć nowego, normalnego LoK. Ale zastanówmy sie, co będzie jeśli gra odniesie porażkę:
- Od razu mówiłem, że ten cały LoK to był kiepski pomysł. Po co wyciągać takie truchła z szafy.
- No myślałem, że trochę nałapiemy starych graczy na nazwę, a nowi sami się zjawią.
- Od razu mówiłem, żeby jak już, to wydawać cały pakiet: single+multi.
- Jaja sobie robisz? Takie MOBA jest na topie i zobacz co się stało z naszym multi. To kto by chciał grać w to na singlu?! Aaa, właściwie nic się nie stało. Ta gra i tak byla już martwa, więc szkody nie ma żadnej. Może jeszcze kiedyś do niej wrócimy. Chociaż mamy tyle tytułów aktualnych, że nie ma co tego truchła ruszać.

Malek napisał:

Raziel od razu założył, że Kain zniszczył Razielim. Raczej nie pomaga fakt, że Kain nie do końca odpiera te zarzuty, mówi o "destroy", ale potem mówi o "clans, scattered". Nie wiem czy chodzi o to, że dopilnował zniszczenia wszystkich osobników czy po prostu zaatakował ich siedzibę i większość zginęła, co oznaczało koniec Razielim jako efektywnej siły bojowej, wielkości powiedzmy kilkutysięcznej armii. Ci co przeżyli po prostu pochowali się gdzieś w wysokich szczytach gór, ewolucja dołożyła im skrzydła i już nie dało się ich wyplenić. Nikt nie jest wszechwiedzący, może Kain po prostu uznał że wybił wszystkich a tu zonk.

Kain mógł albo gdzieś przeczekać te lata kiedy Raziel leżał w Otchłani albo po prostu użyć Chronoplastu by przenieść się w czasie do momentu w którym Raziel miał zostać wskrzeszony. Był dość dokładnie poinformowany, więc na co miał czekać?

Albo po prostu sobie olano tę kwestię i tylko marnujemy czas na teorie.

Stawiam raczej na trzecią możliwość. Poza tym mnie również zawsze wydawało się, że Kain wybił wszystkich Razielimów. Cytat Maleka to potwierdza, a raczej Kain nie zaprzecza. Czy któryś przeżył, czy nie, nie ma raczej większego znaczenia. Po prostu klan jako licząca się siła przestał istnieć i tyle.

Naszła mnie też przy okazji taka dziwna myśl: dlaczego właściwie twórcy zdecydowali się nie umieszczać klanu Raziela w grze? Poza fabułą oczywiście? Wiemy dlaczego wywalono Kapłankę (mechanika polegająca na użyciu wody i brak czasu) oraz Turela i resztę gry (czas). Ale dlaczego Razielimów, których moglibyśmy spotkać praktycznie na początku gry? Czyżby klan umiejący latać stanowił w tamtych czasach problem? A może jak na początek gry byliby zbyt wymagającymi przeciwnikami i nieumieli rozwiązać tej kwestii? A może zabrakło im pomysłów? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że po prostu ich nie umieszczono, bo w scenariuszu Raziel powiedział, że Kain ich zabił, a Kain później nie zaprzeczył.

kriss80858 napisał:

Razielim - no właśnie... co wiemy o potomkach Raziela? Podpowiem, że nic. Tylko tyle, że ich forteca jest opuszczona i zrujnowana. To, że zostali wybici to tylko mętne wrażenie ich dawnego patriarchy, którego nie rozwiał Kain swoimi enigmatycznymi wypowiedziami. Raczej na pewno była jakaś walka, którą przegrali. Część uczyniono niewolnikami, część zabito, być może niektórzy się ukryli. Ich wygląd dobitnie odzwierciedla stan, w którym utracili resztki ludzkiego wyglądu i stali się zdziczałymi drapieżnikami, których jedynym celem jest przetrwanie za wszelką cenę.

Problem nie polega w ich umieszczeniu w tej grze, ale w ich wyglądzie w porównaniu do przedstawicieli innych klanów. Razielimy wyglądają na bardzo już zdegenerowane, podobnie do wampirów jakie ujrzeliśmy w starym, dobrym SR1. Co dziwne, przedstawiciele Turelimów i Dumahimów wylądają jak na tą erę bardzo ludzko. Dlaczego więc taka różnica? Pojawia się mnóstwo teorii co do tego, w których prym wiedzie ta, mówiąca, że to dlatego, że Raziel zginął. A dla mnie to po prostu kolejny skok na kasę starych fanów. Nie było Razielimów w SR1, to damy im ich tutaj. A to, że inni będą wyglądać normalnie, a oni nie? A kogo to obchodzi? Tak samo jak ładnie ucięli spekulacje, gdzie jest Kain? Po prostu sobie poszedł. Czyli miałam rację: postawił sobie przed Chronoplastem kanapę i będzie oglądał walki jak w TV. Mr. Green

Malek napisał:

Oddajcie mi moje 4 minuty 47 sekund które spędziłem pisząc tego posta!111!

Dostaniesz w buildach i artefaktach. Mr. Green

robaczek napisał:

Naszła mnie też przy okazji taka dziwna myśl: dlaczego właściwie twórcy zdecydowali się nie umieszczać klanu Raziela w grze? Poza fabułą oczywiście? Wiemy dlaczego wywalono Kapłankę (mechanika polegająca na użyciu wody i brak czasu) oraz Turela i resztę gry (czas). Ale dlaczego Razielimów, których moglibyśmy spotkać praktycznie na początku gry? Czyżby klan umiejący latać stanowił w tamtych czasach problem? A może jak na początek gry byliby zbyt wymagającymi przeciwnikami i nieumieli rozwiązać tej kwestii? A może zabrakło im pomysłów? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że po prostu ich nie umieszczono, bo w scenariuszu Raziel powiedział, że Kain ich zabił, a Kain później nie zaprzeczył.

SR1 już i tak był zbyt ambitny jak na ich ówczesne możliwości, a ty chcesz żeby jeszcze latających przeciwników w nim umieścili. Pewnie silnik gry na to nie pozwalał lub było to zbyt trudne/pracochłonne/kosztowne do zaimplementowania.

robaczek napisał:

Tak samo jak ładnie ucięli spekulacje, gdzie jest Kain? Po prostu sobie poszedł. Czyli miałam rację: postawił sobie przed Chronoplastem kanapę i będzie oglądał walki jak w TV.

Może tak jak Shao Khan w MK, będzie siedział na tronie na jakiejś arenie Razz

Jak rekwizyt... Albo będzie komentował walki tak jak w Unreal Tournament (Double Kill! Killing Spree! Headshot! Red team wins!) Razz

Malek napisał:

Kain mógł albo gdzieś przeczekać te lata kiedy Raziel leżał w Otchłani albo po prostu użyć Chronoplastu by przenieść się w czasie do momentu w którym Raziel miał zostać wskrzeszony. Był dość dokładnie poinformowany, więc na co miał czekać?

Na NeoGAFie Community Manager twierdzi, że taką właśnie wersję przyjmują. Kain skoczył sobie w czasie do przodu, żeby nie czekać na Raziela. Cytat:

Cytat:

I don't feel you're taking all the evidence into account. What about Kain's comparative lack of devolution? Why would he have he allowed Dumah to be staked? Why was his empire in such disarray when Raziel emerged from the Abyss? Why, given the nature of his character, would he even bother sticking around and waiting for Raziel to emerge from the Abyss when he has the Chronoplast at his disposal? All of this points to Kain having skipped forwards through time and the rest is logical progression.

[...]

Firstly, this really is not a retcon as we're absolutely not changing any part of the continuity retroactively. It has always been both strongly inferred by the original LoK games' development team and speculated by the LoK community that Kain simply jumped ahead through time to meet Raziel and all we're doing is confirming that to be the case.

Cóż, jeśli chodzi o single player to poszedł on do piachu bo kto by to kupił? Są rzecz jasna fani gier cRPG i starzy fani którzy lubią dialogi i skomplikowaną fabułę, nie jest ich zresztą aż tak mało (fani Skyrima itd.), ale jeśli celowali w bardziej szeroki rynek to by się to nie sprzedało.

Winę powinno się zwalić na biznesmenów z SE, bo Psyonix które tworzy tę grę jest uzależnione od swego wydawcy (czyli SE) i decyzji jakie podejmie. Tak po prostu wygląda tworzenie gier, EA czy Ubisoft przez pogoń za pieniędzmi doprowadziły do upadku wiele firm które tworzyły naprawdę ciekawe gry.

Samo SE nie wydaje złych gier, nowy Hitman był świetny, Tomb Raider spoko, Deus Ex Bunt Ludzkości bardzo grywalnym tytułem w realiach cyberpunku. Prawdopodobnie Nosgoth okaże się być tytułem bardzo fajnym, ale... po prostu nie tego oczekiwano. Gdyby Dead Sun zostałby wydany jako gra single-player z dołączonym trybem multi to marudzenie zostałoby znacznie zmniejszone (choć pozostałoby, gdyż nie widać było Kaina i kontynuacji starej fabuły).

Można też się zastanowić, czy lepiej nie było zrobić gry o wojnie Starożytnymi i Hyldenami w tle. Oprócz murali i dialogów nic o tej erze nie wiemy, gra rzecz jasna nie powiedziałaby nam wiele więcej, ale przyjemnie byłoby popatrzeć na nextgenową architekturę obu ras i sam wygląd ich żołnierzy.

Jeszcze jedna sprawa jaką warto poruszyć, czyli styl graficzny.

To co zawsze charakteryzowało graficzną stronę LoKa to gotyckie katedry, witraże, murale, itd.

W Nosgoth mamy natomiast... drewniane kwadratowe szopy?

Wjadomość.

Pozostaje tylko czekać na Apokalipsę, moi państwo. Ja osobiście zagram, bo czemu nie? Czekaliśmy 10 lat, więc zobaczmy cóż to za potworek.

Drewniane kwadratowe szopy? Czyżby The Slums z BO2? To miało być jakieś miasto, Freeport bodajże. Fajnie byłoby powalczyć w Meridian z przyszłości.

Ale czad c'nie? Zapowiada się najlepsza gra 2014 roku! Normalnie z CS na to się przerzucę! Tylko jak będą wyglądać pajęczaki, c'nie?

Malek wykrakałeś. Zaczyna się Smile

oQo, a co do wymagań. Mi nie przeszkadza, że takie są minimalne, bo inaczej bym nie pograł ;p

Rahabin napisał:

Ale czad c'nie? Zapowiada się najlepsza gra 2014 roku! Normalnie z CS na to się przerzucę! Tylko jak będą wyglądać pajęczaki, c'nie?

Wjadomość.

Ma więcej niż League of Legends. Razz

Ok jedziemy dalej.

Cytat:

No cóż, przeglądnijmy chociaż dostępne klasy postaci. U wampirów mamy: Reaver/Dumahim (heh), Tyrant/Turelim, Sentinel/Razielim. A gdzie reszta klanów? Co z pozostałymi trzema? I dlaczego Dumahim jest opisany jako "Clan Dumahim are dexterous and stealthy predators" oraz "Swift, silent and smart". Jestem pewien, że w SR1 Dumahimowie byli wszystkim tylko NIE zręcznymi, cichymi i mądrymi. Przecież to byli głupi osiłkowie, góry mięsa tak jak ich tatulo Dumah! Przynajmniej Razielim ma skrzydła...

Cytat:

Nie zapominajmy, że akcja gry dzieje się (najprawdopodobniej) w czasie, gdy Raziel szczęśliwie rozpadał się w Otchłani, czyli przed LoK:SR. Co za tym idzie - wampiry jeszcze nie są na takim poziomie, na jakim je widzieliśmy. Do czego zmierzam?

Wampiry znane są przede wszystkim z tego, że stale się zmieniają, co do tej pory wszyscy zgodnie interpretowali jako rozwój w niezbyt jasno określonym kierunku. Być może, odbywa się to nieco inaczej. Być może wpływ na tą "ewolucję" ma również albo przede wszystkim środowisko, a umiejętności, które się pojawiają nie są wieczne, lecz również mogą się zmienić albo zaniknąć.

Być może potomkowie Dumaha stali się bezmyślnymi (chociaż skąd wiadomo, że rzeczywiście bezmyślnymi) górami mięsa dopiero po pokonaniu ludzi, kiedy ich zręczność przestała być potrzebna i zaniknęła.

Turelim - jeszcze nie przypominają zwierząt i nie mają telekinezy, ale ich masywna budowa pozwala przewidzieć kierunek rozwoju i połączyć Turelim z SR z tymi.

Razielim - no właśnie... co wiemy o potomkach Raziela? Podpowiem, że nic. Tylko tyle, że ich forteca jest opuszczona i zrujnowana. To, że zostali wybici to tylko mętne wrażenie ich dawnego patriarchy, którego nie rozwiał Kain swoimi enigmatycznymi wypowiedziami. Raczej na pewno była jakaś walka, którą przegrali. Część uczyniono niewolnikami, część zabito, być może niektórzy się ukryli. Ich wygląd dobitnie odzwierciedla stan, w którym utracili resztki ludzkiego wyglądu i stali się zdziczałymi drapieżnikami, których jedynym celem jest przetrwanie za wszelką cenę.

Cóż, ogólnie wampiry są fizycznie lepsze od ludzi, przewyższają ich siłą, zręcznością i szybkością. Ludzie cechują się przede wszystkim determinacją, organizacją, pomysłowością i szybko adaptują się do nowych sytuacji. Homo Sapiens jako gatunek wykazują takie cechy i pod ludzi z Nosgoth też możemy to podciągnąć. Podsumowując, 1v1 z wampirem jest dla przeciętnego człowieka przykrym przeżyciem, chyba że jest się wybitnie zdolnym i/lub świetnie przeszkolonym łowcą (+ trochę szczęścia). Dumahim jako wampiry mogą być jak najbardziej silni i szybcy, co do instynktu łowcy, który wampir go nie ma? Zresztą instynkt to nie mądrość.

Co do Turelim to dla balansu wymyślili, że porządnej telekinezy jeszcze sobie nie rozwinęli (nie wiedzieli jak zaimplementować?). Po upadku Razielim stali się klanem nr 1 w Nosgoth i dlatego to najwięksi twardziele w okolicy.

Razielim to z kolei wyrzutki społeczeństwa, po których jechali wszyscy wokół. Koniec wygodnego życia w gotyckich zamkach, kiepskie możliwości zaspokojenia głodu krwi, no ogólnie beznadzieja. Ciężkie warunki pewnie osłabiły ich fizyczne zdolności (choć jako wampiry wciąż są całkiem silni i jakby nie patrzeć, mają w sobie najwięcej Mrocznego Daru), ale w zamian dostali skrzydła.

Jeśli gra się przyjmie to może dostaniemy kolejne klasy? Melchiachim i zasadzki spod ziemi? Takie żywe pole minowe, ludzie musieliby dostać kogoś do kontrowania tych zagrywek. Zephonim przydaliby się w lokacjach wymagających dużo wspinaczki, korzystając z miejsc niedostępnych dla innych, mogliby rozstawiać swe sieci. Rahabim, pokrywający się łuskami i częściowo odporni na wodę mogliby przydać się na mapach na których występowałaby woda (odnosiliby od niej mniejsze obrażenia, lub przez moment byliby odporni).

Wątpię byśmy jednak dostali aż tak wybajerowane rzeczy, ale co szkodzi trochę pozmyślać? Nowa gra miała pobudzić forum i rzeczywiście to robi... jakoś... w pewnym sensie, heh.

Spokojnie, spokojnie, to był tylko malutki trolling, z serią mam od dawna do czynienia i razi mnie jak ją niszczą.

W sumie to chyba potraktuję to jako nową serię zamiast przypisywać ten chwast do LoK.

oQo, zadziwię Cię, ale CS nigdy nawet nie miałem zainstalowanego Very Happy

Co do ras, Melchiachim i zasadzki spod ziemi... ale jak to sobie wyobrażacie? Gracie takim, chowacie się pod ziemię i czekacie aż ktoś będzie przechodził w tym czasie parząc sobie herbatkę?

A może coś w stylu regenerowania swoich obrażeń poprzez "uzupełnianie" (?) uszkodzonych miejsc organami swoich ofiar?

Kolejne klany i oddziały Sarafan pewnie również zobaczymy. To dopiero zamknięta beta więc raczej mają więcej takich pomysłów w zanadrzu.

Wjadomość.

Nosgoth bedzie dobra gra, na pewno zagram. Dziwie sie ze jeszcze nikt nie zlinczowal oQo za CS. Ty baranie, idz poczytaj ksiazke bo jestes ograniczony przez swiat gier. Bredzisz jak potluczony: Sarafanie i Razielim? Przeciez oni nie istnieli w tym samym czasie.

Wjadomość.

Sarafan jako Sarafan (czyli w ich 1. lub 2. inkarnacji) raczej nie uświadczymy. Gdyby gra była osadzona pomiędzy BO2 a SR1 to z całą pewnością moglibyśmy trafić na Sarafan, bo chociaż Hyldeni zostali wygnani (co mocno ich osłabiło) ale do końca to ich jeszcze nie wykańcza. LoK Prodigal Sons (Forever) miało przedstawić tę erę, ale jak dobrze wiemy Jake P. wziął dotacje itd. a projekt i tak padł z lenistwa. ;P

Teraz to co wiemy z serii i Nosgoth (czyli nadchodzącej gry):
- Kain wskrzesił Sarafan jako Poruczników, powstały klany
- Wampiry wzrosły w siłę i ostatecznie zdobyły kontrolę nad Nosgoth, Ludzie byli bydłem do pożywiania się albo źródłem rozrywki
- Nosgoth powoli ulega zepsuciu i rozkładowi, pustynnieje
- Raziel wrzucony do Otchłani, Kainowi nie chce się czekać te ??? lat aż on wróci, więc korzysta z Chronoplastu by przenieść się w przyszłość
- Razielim są tępieni zgodnie z rozkazami Kaina, ale skoro ten znika to wybucha walka o władzę, wampiry marnują swe siły walcząc między sobą
- Ścisła kontrola nad Ludźmi zanika, wykorzystują oni okazję by odbudować miasta i wyszkolić armię, która raz na zawsze pozbędzie się wampirów.
- Ciemna wampirza masa dziwnym trafem zauważa że coś jest nie tak, dopiero jak Ludzie ponownie rozprzestrzenili się pod Nosgoth i zebrali pokaźną armię łowców wampirów, czyli Vampire Hunters.

Vampire Hunters, spotykamy ich w SR1, wiemy jak wygląda sytuacja w tej erze. Można powiedzieć że to są niedobitki, co by sugerowało zwycięstwo wampirów, ale tak naprawdę tę wojnę przegrali wszyscy. Wampiry zmutowały się nie do poznania, a Ludzie właściwie wrócili do punktu wyjścia, ale żyją dość bezpiecznie w swej Cytadeli. Chyba tylko jeden Elder God miał zabawę, bo się najadł z darmo.

Wjadomość.