Off-top! Ale z głową...

Wysłany: Pią 14:41, 06 Mar 2015

Osobiście zgadzam się z tym, co oQo napisał w temacie o DS, że strasznie ciężko prowadzi się dyskusję na PW, bo nie widzi się poprzednich wiadomości/postów, więc sobie wymyśliłam, że tutaj będę kontynuować naszą małą dyskusję bez zaśmiecania tamtego tematu. A jakby kiedyś w innym temacie zrobiło się coś podobnego, to też można tu będzie sobie podyskutować.

--------------------

Początek dyskusji znajduje się mniej więcej [tutaj].

Co do gier chińskich, to chyba tylko ta ostatnia jest chińska... no trudno, lepsze to niż nic. W każdym razie dzięki, sprawdziłam i żadna mnie nie interesuje.

Cytat:

Znam paredziesiąt, jeśli nie -set gier z Japonii i z tą wiedzą mogę pewnie powiedzieć, że warte uwagi są tylko serie: Silent Hill i Metal Gear (dla mnie).

A dla mnie żadna. No i co z tego?

Cytat:

I kto tu się fanatyzuje?

No, według mnie, Ty.

W vice-versa.

Cytat:

Architektura BO1 BO2: robaczku, co byś nie powiedziała, to jest tam głównie gotyk, wszystko jedno, czy angielski, czy niemiecki, gotyk, to gotyk. Naprawdę spytaj się jakiegoś architekta.

Nie znam na poczekaniu żadnego architekta. Niegdyś jeden był na forum, ale od dawna go nie ma. Na szczęście babcia robaczek zasięgnęła porady u wujka google i cioci wikipedii. I cóż... przez chwilę zwątpiłam, czy mam rację, ale opis architektury gotyckiej niestety powiedział mi, że nie. Jakoś w tych szopach z Ziegstuhlr, czy Nachtholmu nie dostrzegam "lotności" i "boskości" gotyku, charakteryzującego się lekką budową i strzelistymi wieżami, bla, bla, bla. No trudno. Uznaję, że jestem ślepa i nie będę tego tematu kontunuować.

Co do AAA. Dla ciebie to popłuczyny, dla mnie nie. Arkham City to dla mnie jedna z najlepszych gier, w jakie kiedykolwiek grałam. Ma sporo wad, ale zalety niewątpliwie je przewyższają. Poza tym jeśli idzie o AC, to ja wciąż czekam na jakieś w Chinach. Ale będę mordować... mam nadzieję, że wykorzystają legendę o latającej gilotynie. Mr. Green

Cytat:

Dla mnie to nie głusza. I dziwi mnie, że dla takiej "starej" wyjadaczki, jaką sobą prezentujesz, jest. W sumie skoro tak ci śpieszno do akcji, to weź sobie np. japońską przeróbkę BO 1 - 2-krotnie bodajże przyspieszoną.

Bla bla bla. Napisałam, że lubię LoK, ale to nie znaczy, że nie dostrzegam jego wad. I nie przypominam sobie, bym napisała, że jest "za wolny". Dla mnie jest tu pusto, a nie za wolno. Dlaczego przeinaczasz moje słowa?
Różnica pomiędzy SR1 i 2 jest dla mnie taka, że w 2 zabrano mi sandbox (dlatego jej nie lubię), ale za to dano ładniejsze lokacje. Mamy fajną Twierdzę (GOTYCKĄ! yay!), świątynie (każda z innej bajki), bagna, jaskinie, kaniony. W SR1 takiego urozmaicenia nie ma - i to cały czas staram się powiedzieć.

Cytat:

Tak w sumie jeszcze patrzę na te wszystkie różnice i podobieństwa, i wiesz co widzę? Widzę to, iż mimo toporności, słabej grafiki i projektu terenu BO1 i SR1 miażdżą SR2, i każdą kolejną grywalnością. Czego byś nie mówiła, 2 pierwsze części sagi pozostaną najlepszymi.

Nareszcie! Ktoś się ze mną zgadza twierdząc, że SR2 jest gorsze od BO1. Dzięki. :* Chociaż dla mnie BO1 wygrywa scenariuszem, a Defiance grywalnością, ale to szczegół Mr. Green

Wysłany: Nie 22:35, 08 Mar 2015

Wjadomość.

Wysłany: Nie 12:13, 15 Mar 2015

Wiadomość oQo
-------------------------------------

Po pierwsze: to PW jest strasznie niewygodne do dłuższych wypowiedzi Evil or Very Mad

Te gry, które wymieniłem zostały stworzone w Chinach.

Ja nie przeinaczam twoich słów:

Cytat:

Jaka głusza? Może taka, że pierwszą "żywą" istotę spotykamy dopiero w jakiejś czwartej planszy. Potem gdzieś tam kolejne plansze, jakieś drzwi i dwóch. Super. Potem za drzwiami jeden. Potem dłuuuugi kanion i tam też jeden.

Z tego, co wnioskuję po użyciu słów: dopiero; dłuuuugi i ogólnym sensie wypowiedzi, to bardzo się wynudziłaś w początkowych lokacjach. Po prostu, tak sądzę.

Architektura: gotyk i kropka

Co do wyższości pierwszych dwóch części, to myślę, że choć w tym jednym się zgadzamy. I po części masz rację; Def jest dobry jak przychodzą kumple (stereotypowe, ale nadal większość właśnie taka jest), bo przecież nie dasz im do grania izometrycznego hack & slash'a sprzed 19 lat, tylko podróbkę DMC (dla nich fabuła się oczywiście nie liczy). Ale jeśli masz za przyjaciół ogarniętych ludzi, to dasz im właśnie BO1.

Cytat:

W vice-versa.

Wiem, to chamstwo poprawiać, ale 'vice versa' (bez myślnika) lub 'v.v.' się pisze.

Cytat:

żadna mnie nie interesuje

Mnie też nie, ale nwm po co to przytaczać przy każdym wymienionym tytule?

Wysłany: Pon 22:18, 23 Mar 2015

Wjadomość.