nowy wygląd starych bohaterów

Revenanci rzeczywiście są ciekawi (o niebo lepsi od umarlaków z sr2), - fajny wygląd, zielone oczy, szepty "raziel" itp. ale moim zdaniem zostali potraktowani jak mięso armatnie. Atakują raza wszędzie, zawsze i setkami tylko że padają trupem po 30 sekundach...
Archoni to fajny pomysł - ładni, kolorowi, oryginalni i fajnie walczą (tylko kraby za rzadko występują). Posągi robią niesamowite wrażenie wizualnie, ale każda walka z nimi jest taka sama... nuda!

Cuż za precyzyjna nazwa Smile

tak o nich mówie faktycznie, zawsze byl przy nich zapas żyćka co jeszcze bardziej ułatwiało pojedynek ja lubiłam walczyć ze strażnikami w spectralu Cool

cienie natomiast byly denerwujące, wyłaziły z podlogi i żadnego życka za nie nie bylo Confused

Hyldenów się natomiast fajnie spalało Smile

latali jak oszalali wymachując tymi swoimi pirackimi mieczykami Laughing

to moze jakis nowy temat "kogo nam sie fajnie naparzalo" utworzyc? Razz

jezeli nudą nazywacie powtarzanie sie czegos, to w moim przypadku walki z posagami byly diabelnie nudne, bo... kazda mnie w rownie duzym stopniu emocjinowala Razz

co z tego ze byly latwe- sam ich wyglad wpedzal w kompleksy Wink

wyglad i ociezaly chod budowal wrazenie ich potegi, a przeciez to gra pozorow jest najwazniejsza i najbardziej wplywa na nasze odbieranie rzeczywistosci Razz

Mnie najbardziej w kość dały posągi, ale te plujące ogniem i Łowcy Wampirów z młotami. Tych delikwentów uważam za najtwardszych. Problemy miałam też z Antycznymi Strażnikami, zdaje się, że tymi z Kuźni Wody.

Za to w Avernus problemów nie miałam. Obie walki, czy to Kainem, czy Razem, przeszłam za pierwszym podejściem. Turel też był prosty, jak już skapowałam co muszę zrobić.

Co do wyglądu... Slaughy wyglądały fajnie, ale nie tak żałośnie jak w SR1, gdzie podobały mi się najbardziej. Archony i Dreadnoughtsy, cóż... nie mam porównania, ale też były fajne, choć dla mnie królują Vampire Wraiths, również z SR1. Shades to zdecydowany postęp, tak samo Łowcy Wampirów. Sarafan wolałam w SR2. Byli mniej kolorowi i bardziej przypominali krzyżowców, którymi byli. Revenanci rzeczywiście przypominali piratów, zwłaszcza po wyjściu "Piratów z Karaibów", aż prosili się o porównanie Laughing

.

Ale naprawdę to ciekawi mnie co wszyscy myślą o Ariel? Mnie, prawdę powiedziawszy, najbardziej podobała się w SR1. Czarna suknia, przypominająca stare, pajęcze sieci i twarz, gdzie połowa była czaszką. Wyglądała naprawdę dobrze. W SR2 nie podobała mi się już tak bardzo, nie wiem dlaczego? Wydawała mi się tam po prostu żałosna, z tymi swoimi ciągłymi jękami, jaka to ona jest nieszczęśliwa; zupełnie nie przypominała Ariel ze wszystkich innych części. A w LoK:D zupełnie ją zmienili. Jak? Dla mnie wyglądała po prostu jak rozkładający się trup! Zniknęła piękna połowa twarzy, zniknęła czaszka (dla mnie jej twarz była swego rodzaju symbolem), a pojawiła się... no właśnie, co o tym myślicie?

fajnie wyglądała jak ją Raz za rączke chwycił Very Happy

a co do drugiej połowy to mi się wydawało, ze ma czaszke? Confused

tylko faktycznie troche makabrycznie ukazali jej rozkład Razz

nie ulega wątpliwości, ze najtrudniejszym przeciwnikiem był Elder

Really? Jestem pewien, że Ariel też miała tylko pół twarzy w defie co widać na screenach (nie mogę dać linka bo jestem nowy i mi blokuje więc trzeba samemu poszukać Wink

). Tylko w kuźni spirita była z full gębą. Co prawda, zrobili jej operację plastyczną w defie ale w sumie i tak niewiele się zmieniła. Najgorzej wyglądała w BO Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Biedna Ariel takie zbliżenie jej walnąć w tak nie odpowiedniej chwili Laughing

Pewnie spieszyla się na wybory Razz

Co do wyglądu przeciwników - moim zdaniem ich wygląd w Defiance zdecydowanie się poprawił w porównaniu z poprzednimi częściami. Jedynym wyjątkiem są - podobnie jak dla Robaczka - Sarafanowie. W SR2 wyglądali jednak dużo lepiej, bardziej, że tak powiem, potężnie i "rycersko" Smile

. W Defie mieli jakiś taki "arabski" wygląd, niespecjalnie pasujący do architektury twierdzy Sarafan i zimowej scenerii.

A co do walk, jeżeli już o nich mowa - nie licząc walk z bossami, problemy miałem tylko z łowcami uzbrojonymi w młoty i (trochę mniej) z ognistymi posągami. Cała reszta to bułka z masłem (choć niektórzy - Archony na ten przykład - nieco irytowali). Ale najważniejszy jest fakt, że walka w Defie, mimo niezbyt wysokiego poziomu trudności i pewnego stopnia schematyczności prawie w ogóle mnie nie nudzi, za to daje ogromną satysfakcję. Prawdę mówiąc, tylko w jednej (no dobra, dwóch Razz

) grach poza LoK-iem rąbanie przeciwników sprawiało mi taką przyjemność (a była to Icewind Dale - 1 i 2).

I jeśli chodzi o Ariel - zgadzam się z Robaczkiem, najlepiej wyglądała w SR1. W każdej z części (w których występowała Razz

) jej wygląd różnił się diametralnie, ale tylko w SR1 jej wygląd mi się spodobał. Śmiem nawet twierdzić (uwzględniając postęp technologiczny), że w Defie wyglądała najgorzej (tylko w Spirit Forge prezentowała się nawet nieźle).

Ariel? hym... jak dla mnie to za malo niebieska byla. no i co z tego, ze tez miala czesc twarzy uszkodzona- bez zuchwy wygladalaby duzo lepiej Razz

ja oczywiscie na takie szczegoly (czyli na wyglad kogokolwiek oprocz Raza Wink

) nie zwracamlam uwagi. rzeczywiscie piekna to ona nie jest... chyba najbardziej podobala mi sie w SR2, ale pewnie tylko dlatego, ze w Def'ie podpowiedziala Razowi, ze ma sie poswiecic Razz

Mi się podobał lekki retusz kaina od sr2 (ten w grze, nie w intrze). Kain z sr2 był chorobliwie chudy Razz

, a te jego bicepsy jakoś też im nie wyszły... Za to w defiance był lepiej odżywiony (dokrwiony Mr. Green

) i bardziej postawny. I dobrze!

nic dziwnego skoro co pięć minut drogi napotykał jakiegoś przeciwnika z ktorego mógł wyssać życie lub ,,doniczke" z krwią morał taki, że w Defie same luksusy są 24h wyżywienie, urozmaicenie wieczoru: walka z łowcami, co jakiś czas poplotkuje sie z Moe o Razie ... Cool

od razu widać bicepsy! Laughing

mi sie za to trochę raziel nie podoba jest jakiś "plastikowy"

plastikowy??? jak dla mnie to Raz byl genialny (jak zawsze Wink

). w jakim sensie "plastikowy"? chyba jakos musieli przedstawic jego wypalona skore, a skoro ta byla stopiona, to taki "plastikowy" wyglad jak najbardziej tu pasowal Razz

Edit:
gdzie moje maniery? sie przywitac zapomnialam... Wink

Witamy... R czy K? Wink

Edit 2:
Twoj avatar przemawia sam za siebie... witam tym bardziej Wink

Qel napisał:

mi sie za to trochę raziel nie podoba jest jakiś "plastikowy"

Plastikowy? W którym miejscu? Mnie się wcale nie wydaje...

Qel napisał:

mi sie za to trochę raziel nie podoba jest jakiś "plastikowy"

Plastikowy? Czy ja wiem... Może faktycznie wygląda lekko "plastikowo", ale mimo wszystko według mnie jego wygląd w Defie jest najlepszy w całej serii (nie licząc intra SR1 i SR2 Wink

).

Za to ten Raziel w Sr1 w ogóle nie jest niebieski Razz

.

MgM napisał:

Za to ten Raziel w Sr1 w ogóle nie jest niebieski Razz

.

Tylko jaki? Razz

e tam... nie wazne jaki by byl (ja bym go nawet ubostwiala, gdyby byl rozowy Wink

), wazne ze nie jest zgnilkowozielonkawy Razz

ducholek.90 napisał:

MgM napisał:

Za to ten Raziel w Sr1 w ogóle nie jest niebieski Razz

.

Tylko jaki? Razz

Soul Reaver 1 - [link widoczny dla zalogowanych] - gdzie tu jest niebieski? Szary owszem ale niebieski... Wink

moja siostra (prawdziwa znawczyni kolorow Wink

) powiedziala:
"niebieski... nawet powiedzialabym, ze fioletowy" Razz

MgM napisał:

ducholek.90 napisał:

MgM napisał:

Za to ten Raziel w Sr1 w ogóle nie jest niebieski Razz

.

Tylko jaki? Razz

Soul Reaver 1 - [link widoczny dla zalogowanych] - gdzie tu jest niebieski? Szary owszem ale niebieski... Wink

Ale walnąłeś duże zdjęcie... Wink

ducholek.90 napisał:

Ale walnąłeś duże zdjęcie... Wink

chciałem znaleźć takie pokazujące go z przodu, a to nie było łatwe Cool

[Off top mode on]
Spójrzcie na jaką rezenzje bo2 się natknąłem [link widoczny dla zalogowanych] . To co ten facet wygaduje jest po prostu żenujące. "Jeśli jesteś zwolennikiem teorii o bezdusznych bestiach, morderczych potworach pałaniu żądzą zabijania, to Blood Omen II jest grą właśnie dla Ciebie";"W grze zawodzi niemal wszystko"; i najgorsze"W Takiego Tomb Raidera można było grać i przeżywać go. Tutaj jednak jedynie się gra."
[Off top mode off]

"Mam nadzieję, że z wiekiem i wy nabędziecie takiego przekonania."
gosciu pisze "wy" z malej litery... to jeszcze wieksza zbrodnia niz to co o BO2 napisal... Wink

MgM napisał:

Za to ten Raziel w Sr1 w ogóle nie jest niebieski

Moim zdaniem to jest niebieski, tylko w takim lekko szarawym odcieniu. Razz

[offtop]

Cytat:

Jeżeli natomiast słowa Camarilla i Maskarada naprawdę brzmią dla Ciebie znajomo, mrocznie, oznacza to, iż znasz się na rzeczy.

Za to recenzent nie zna się na rzeczy. Razz

Jak można mieszać Legacy of Kain z World of Darkness? Zresztą, recenzjami LoK-a nie warto nawet zaprzątać sobie głowy, bo czasem aż skręca od tego, co w nich wypisują... Confused

[/offtop]

Już to gdzieś napisałam, ale napiszę jeszcze raz.

Dla mnie Raziel w LoK:D wygląda najgorzej. Taki malutki (w porównaniu do ponad dwóch metrów wzrostu Kaina, to kiepściutko wygląda), a i kolorek mu spłowiał. Co do SR1 to chyba tylko daltonista nie dostrzeże, że Raz jest niebieski, e/w nieco wpadający we fiolet, podczas gdy w Defiance ma kolor błękitny i to zdecydowanie za jasny. Szary to, jak już wspomniałam, zgubny wpływ daltonizmu. Z drugiej strony to wcale nie musi być daltonizm, ponieważ podobno każdy człowiek inaczej widzi kolory, więc rację mogą mieć wszyscy, a zarazem nikt Wink

.

A w ramach mojego wszystko-widzącego i dostrzegającego każdy szczegół wzroku to dodam, że uśmiałam się jak zobaczyłam, że odstają mu tylko dwa najniższe żebra, podczas gdy w obu Soul Reaverach tak nie było. O skrzydłach już było, więc temat zamknięty.

Najbardziej podobał mi się w SR2, ale to też już napisałam. To tyle o Razielu.

(offtop) A w ramach szczegółów to pamiętam jeden, który kiedyś ktoś już zauważył (chyba był to Qnop). Gdy pierwszy raz odwiedzamy Rezydencję Voradora posąg skrzydlatego wampira w komnacie z sadzawką wygląda normalnie. Kiedy Raziel wyrwał Kainowi serce i powrócił z nim do Rezydencji, posąg miał zamknięte oczy. Świetna sprawa! Wygląda na to, że nawet posągi potępiały czyn Raza Wink

Co do recenzji to przestałam ją czytać w momencie, gdy doszłam do momentu, w którym przeczytałam, że "Kain - główny bohater pierwszej części gry, zostaje pokonany przez człowieka zwanego Safaranem." to świadczy o zorientowaniu autora i jego znajomości tematu. (koniec offtop)