nowy wygląd starych bohaterów

Fakt?
Ale nie zaimponował mi wygląd zniszczonych The Pillars. Myślałem, że będzie dogłębnie wyglądać, jak są "skorumpowane" i zdeprawowane.

No, ale przecież "Nie można mieć wszystkiego" Laughing

Ech, ile razy to już słyszałem?
W Sr2 bynajmniej bardziej można było to dostrzec.

Sorry za offtop ale... Zdaje mi sie ze nabijacie tu sobie posty. Niby to na temat a takie pieprzenie o niczym.

Nie nabijam, tylko odpowiadam.
A propo, jakby zrobili Defiance nextgen, to by dużo lepiej nie wyglądał, taka grafika jest świetna.
Niech ktoś wymyśli zagwozdkę do odpowiedzi.

Zatem "proszę o wybaczenie" Laughing

Ale żeby nie było, to już bardziej na temat, będzie trochę o... zakonie Sarafan. Mnie najbardziej odpowiadał w BO2 - może wyglądał jak wyglądał (czytaj dość "rysunkowo" i nierealistycznie - widział ktoś szarżę w zbroi płytowej ?? Niemniej jednak, czuć było od nich tę siłę (dokiedy się na nich sposobu nie znalazło Twisted Evil

)

Aaa tam, za bardzo namcdonaldowani byli. Tu wyglądają iście rycersko. I to też mi się podoba.

Może i racja - w Defie jednak wyglądają o niebo lepiej (za to potwornie stracili na sile. Spotyka ich się chyba do 5 Rozdziału, ale cios dwuręczniakiem od "tego w czerwonym" zadaje, o bagatela, 1/7 życia (bez ulepszeń, jak nie mniej)
Odkąd gram, nigdy Zakon Sarafan nie przyczynił się do mojej śmierci - mowa oczywiście o Defie. W BO 2 było już gorzej. Pierwszy pojedynek z hmm... tym "panem z dwuręcznym toporem" - tego się nie zapomina Very Happy

Aha, może nie myślę zbyt jasno (myślenie jasno to u mnie w godzinach 12-16, zapraszam, pierwsza godzina za darmo, każda kolejna 1.50zł Razz

), ale co to za sformułowanie "namcdonaldowani" - Bo rozgryźć tego nie mogę. No, brałem też pod uwagę literówki, ale jeśli tak, to trochę ci się ręka na klawie omsknęła Cool

Namcdonaldowani - napakowani. No to teraz porozmawiajmy o... Slaugach... Wyglądają w tej grze najgorzej, bo kanciato. A może tak miało być?

Nie Slaugh tylko Sluagh Wink

I nie obrażaj ich bo w Defie wyglądają najlepiej. Kanciato?

Najbardziej kanciato ze wszystkich istot, jak dla mnie.

To hieny jak miały wyglądać? Very Happy

Chyba o to chodziło bo jak byś inaczej je zrobił. Nie mogły być ładne bo nie takie ich założenie, nie taka ich rola żeby były ładne. Miały być brzydkie itd. bo żerują na duszach zmarłych i to w ogóle najniższy (w chierarhi<tak to sie pisze? o_O) z możliwych bytów. Takie jest moje zdanie. ^^

Popieram - w Defie IMO wyglądali najlepiej. Nareszcie jakaś powaga (Choć siła prawie żadna - opisywałem post wcześniej.

I fajnie się ślinią, wyglądają jak zmutowane psy Razz

Niemniej jednak ciągle pełnią role przeszkadzajek (tudzież farm) Laughing

Farmienie na sluagach, hihihi. Mnie tam jakoś z kolei przypadli do gustu Revenanci.
Są i całkiem nieźli w możliwościach, i nieźle wyglądają. Spójrz mi w te piękne, zielone oczy, hehehe.

Oj... revenanci to mi zbrzydli po etapie Vorador's Manision Smile

Hehehe, a komu by nie zbrzydli. No, takie przeszkadzajki, jakich mało. Ale mi się tam nawet podobali.
Za to anioły mnie wkurzały. Och kurde, Kainem to się ciężko z nimi walczy, bo co jak co, ale jak dla mnie wolniejszy jest on od Raziela. Fajnie się przynajmniej rozpadały i to też mi się podoba w grafice.

Aniołki nie były aż takie trudne. Kainem zwłaszcza, bo on musiał częściej walczyć z kilkoma - a jeśli chodzi o te "zwykłe" to jak było ich więcej niż jeden, to wykańczały się same Razz

Aha, fajnie dymiły, jak się kruszyły na samym początku. Ale u mnie jest coś dziwnego, bo dym się tnie (znaczy się tnie gra trochę, jak dymi).

Gorzej było z tymi "ognistymi" Szybsze, wytrzymalsze, i (the best of the best) ognista tarcza - mało które zaklęcie tak wk***ia jak właśnie ognista tarcza. Szczęśliwie, "ogniste" też były głupie i (jak nie waliły ognistymi pociskami) to się same zarzynały.

Co do tematu - nie mam jak ocenić postęp technologiczny względem posągów - bo o ile pamiętam, to ich wcześniej (w żadnej innej serii) nie było Smile

Teraz przejdźmy do twarzy i najgorszych przeciwników.
Demony wyglądają całkiem nieźle, no i mają dobrą posturę, ale czy musiały być takie "uśmiechnięte"? Ludziska, to nie przeraża, tylko śmieszy, że demon ma cały czas rozdziawioną w sztuczny sposób gębę.
P.S. Dawno nie grałem w Defiance, teraz sobie przypominam. Czy Raziela trzeba tłuc, ile wlezie czy jakimś sposobem jak z Turelem?

Tłuc...

Mi osobiście uśmiechy demonów nie przeszkadzały jakoś ich nawet nie zauważyłem... >.< A jak grałem po raz pierwszy to miałem zawsze problemy z posągami. ;P

Hehe, tak jak ja, ale ja gram już po raz drugi. Dzięki za poradę, bo jakoś ciężko mi się walczy z Razem i nie wiem, czy to dlatego, że on taki jest czy że trzeba mieć na niego sposób jaki.
A propo, bardzo mi przypadł do gustu wygląd Turela. Jest taki fajnie dziwny.

No ale ten watek z Turelem zawsze mi się podobał. Very Happy

A defa przeszedłem ze 3 razy. ^^ Jak nie cztery. Very Happy