Forum Legacy of Kain Poland Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Moebius the Time Streamer Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
voltalius
Hylden


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 116 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:41, 11 Sie 2008 Powrót do góry

Pozwolę sobie wtrącić moje 3 grosze.

Wiadomo, że Moe [wygodny skrót swoją droga] ginie z dalej idącymi konsekwencjami w BO [po jego śmierci Kain dostaje artefakt uzdrawiający filar]

Co ciekawe, biorąc pod uwagę czas itd - w Defiance Moe, kiedy spotyka Kaina już nie powinien żyć. [Bo jest już po zapadnięciu decyzji Kaina], a jednak Moe mówi Kainowi, że obydwoje wiedzą, że to nie jest tak ani wtedy, jak Moe ma zginąć - mówi mu to w sposób, jakby ten fakt miał nastąpić. - to jest pewna nieścisłość.

Ale załóżmy, że w miejscu, gdzie w Defiance spotykamy Moe, moc Eldera jest największa [w końcu tam się objawia cała jego postać] i do tego miejsca sprowadza od Moebiusa i tam zwraca mu życie [ale wtedy nie powinien on mieć swojej mocy jako Time Streamer, bo filar już był naprawiany] Moe może mieć lekkie kłopoty z pamięcią, albo próbuje Kainowi zamieszać w głowie [Kain nie koniecznie musi wiedzieć, o jakiej porze wrócił do tych czasów], by ten oszczędził mu drugie życie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
robaczek
Starożytny wampir


Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 875 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:02, 11 Sie 2008 Powrót do góry

Ajaj... wszystko ci się pomieszało... No to po kolei: Spotkanie w Twierdzy Sarafan (Ch3) miało miejsce 500 lat przed upadkiem Pillarów, więc Moebius sobie może spokojnie chodzić po Nosgoth i knuć, jak to zwykle ma w zwyczaju. Nic nowego... Natomiast w Kuźni Duchów (Ch15) to oczywiście krótko po upadku Pillarów, a Moe dlatego tam żyję, ponieważ to Elder wskrzesił o po egzekucji z rąk młodszego Kaina, który zabił go w Ukrytej Twierdzy (BO) i przywołała do Kuźni... chyba na pożarcie Razielowi XD, bo i po co innego?

Jedyna niewyjaśniona do końca sprawa, to jak Moe znalazł się w Rezydencji Voradora (wtedy, gdy rzucił Razielowi pod nogi miecz zielonego starucha). Już były tu teorie, że Moe nie zginął, paradoksy i inne takie, ale sprawa, według mnie, wciąż pozostaje otwarta... głównie przez wypowiedź A. Henning, ale... tu każdy ma swoje zdanie XD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
voltalius
Hylden


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 116 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:35, 11 Sie 2008 Powrót do góry

No fakt, dialog mi się chyba poplątał. Jednakże dalszy ciąg mojej teorii był bardziej słuszny - że po zabiciu przez Kaina, Moe trafił do Kuźni, gdzie znów spotkał Kaina...

Hmmm, rzuciłem okiem na ten filmik raz jeszcze - Moe zwraca uwagę Kainowi, iż ten chce go zabić jeszcze raz.

Ale Kain mówi mu, że tym razem Moe nie ma niczego na czym mogłoby mu zależeć - może chodzić o informację, albo o jakiś artefakt. Tak czy owak - wskrzeszony Moe, to nie ten sam Moe;p

Wiesz, samo to jak znalazł się w rezydencji to byłoby do wyjaśnienia - wszak Moe mówi, że ma egzekucje do wykonania - czyli jeszcze Vorador żyje, a Kain jeszcze Moe nie dopadł.

Problem pojawił się w innym miejscu - gdzie Mortanius przemawia do Kaina, by ten do niego przybył - dialog pod koniec BO, już po egzakucji Voradora, a jednak w Defiance pojawiający się zbyt wcześnie.

W tej sytuacji, to raczej wypowiedź Mortaniusa jest nie na miejscu, a nie Moe;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aldar'kaen
Demon


Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 34 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:42, 10 Wrz 2008 Powrót do góry

A ja chciałbym wtrącić moje 1/2 grosza. Nie jestem obeznany w LoK tak bardzo jak tutaj zebrani, ale dziś akurat przypomniał mi się taki event z SR2. Od razu odpaliłem grę i wróciłem do Kuźni Ognia. W filmie po zdobyciu Fire Reavera, Raziel wybiega z sali i staje oniemiały jak Raziel Sarafan wydziera Serce Ciemności z piersi Janosa Audrona. Czytając temat o Voradorze przypomniała mi się taka rzecz:

W sali było 5 rycerzy sarafanów. Raziel Sarafan i 4 innych. Oczywiście było możliwe ich rozpoznać bo zbrojach, w jakie byli odziani - na końcu SR2 jak Raziel bierze do ręki Blood Reavera idzie walczyć pokolei z nimi i widać kto jak jest "odziany". Ale nie w tym rzecz.

Wróćmy do tego co sobie pomyślałem:

Otóż jeden z rycerzy, a dokładnie, jeśli spojrzymy oczami Raziela Sarafana (stał za leżącym Janosem - Janos skierowny był do niego głową [oczywiste dosyć]) po lewej stronie stał wojownik, wyglądający na Turela ( Tak wygląda Turel na malowidle na ścianie:

[link widoczny dla zalogowanych]

a tak wygląda w momencie gdzie stał:

[link widoczny dla zalogowanych]

)
Chciałbym zwrócić waszą uwagę, na to co on trzyma. Jest to LASKA MOEBIUSA. Nie wiem skąd ona się tam znalazła, ale zdaje mi się, że to jakiś kurde przekręt jest. Moebius jak wiadomo, miał moc powstrzymywania mocy Wraith Blade'a Raziela. Widać to za każdym razem jak się spotykają na początku (Raziel chce wezwać miecz, ale laska nie pozwala), a potem razem z Malekiem w komnacie z Soul Reaverem (tutaj również nie działa). Osobiście nie rozumiem jednej sprawy - dlaczego Rahab użył właśnie tej laski, w ogóle czemu ją trzyma, skoro mógł przytrzymać Janosa własną włócznią. Jakoś mi się nie wydaje, by Janos miał zdolność przywołać Wraith Blade (to tylko Raziel potrafił), ale myślę, że Janos miał jeszcze inne moce, których mógł użyć, więc ta laska miała za zadanie go powstrzymać przed tym. Ale zauważcie, że Janos w ogóle nie wygląda tak mocarnie jak tam leży - [link widoczny dla zalogowanych] - wygląda na przerażonego.
Ale na początku musimy obgadać pewną sprawę - a dokładnie KIM SĄ WOJOWNICY W TAMTEJ KOMNACIE?
No więc zacznijmy od tego na lewej - uwaga, na obrazie nie widać, iż ten wojownik trzyma włócznię (ma pozycję, ale nie widać jej) - wygląda na Melchiaha, ale na malowidłach jest przedstawiany z mieczem.
Dalej na lewo od Raziela Sarafana stoi Dumah, potem Raziel, Turel i Zephon.
No więc widzimy 5 wspaniałych... hmm ale ... czekajcie - razem z Razielem było ich SZEŚCIU. Na obrazku nie ma Rahaba. To dziwne, przecież powinni się trzymać razem, a jakoś mi się nie wydaje, by miał po co stać na warcie przy drzwiach. Ale czemu Dumah jest bez broni? Czy to was nie dziwi?

Daje w takim hipotezę, iż zamiast Dumaha w przebraniu stoi Moebius, który pilnuje, by Turel nie zepsuł jego zabawki. Ale na końcu jak Raziel z chłopcami ucieka, krzyczy, by miecz został zabrany i kończy się filmik.

Ale załóżmy też, że tam w ogóle nie było Moebiusa - to co w takim razie robił bez swojej zabawki? Widzieliśmy go w SR2 kilka razy bez niej, ale zazwyczaj nie miał po co się z nią bawić. A wiadomo było, że Raziel gdzieś jest, Kain również (nie wiem gdzie był), Vorador też istniał wtedy (przecież miał zginąć z rąk Moebiusa wiele wieków później). I tutaj się nasuwa pytanie :

Co robił Moebius w tym czasie? Czy siedział jak milczek przy kolankach Maleka który miał pilnować pilarów? Wiadomo, że jak Raziel spotyka na końcu Moebiusa ten ma laskę. Wtedy się rozpoczyna piekło przy Pillarach. Czy nie uważacie tego za dziwne, że Moebius łaził w tym momencie (pomiędzy zabiciem Janosa a zaatakowaniem pillarów przez Voradora) bez laseczki? W ogóle jaką moc ma ta laska i gdzie on był? Vorador w tym czasie mógł zabić Moebiusa, bo był bez swojej zabawki.

Opieram całe te informacje na wiedzy mojej z SR2 (nie grałem w żadną inną część)

Co o tym myślicie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aldar'kaen dnia Śro 22:34, 10 Wrz 2008, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Mundugumur
Starożytny wampir


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 782 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 21:25, 10 Wrz 2008 Powrót do góry

Ta laska ma moc obezwładniania wampirów, Moe mówił to na początku SR2. Moebius czekał w Sarafan Stronghold w tym czasie gdy Sarafanie zaatakowali twierdzę Janosa, z tej prostej przyczyny bo wiedział jak to się skończy. W momencie gdy Moe wraz z Malekiem spotyka Raziela w Sarafan Stronghold jest to ten sam moment, w którym Vorador napada na strażników filarów i zostawia przy życiu trzech z nich. A wracając do twierdzy Janosa, każdy a jak nie każdy z Sarafanów tam obecnych miał jakiś magiczny artefakt pewnie dla tego bo Janos był potężnym przeciwnikiem. Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mundugumur dnia Sob 9:12, 13 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
MgM
Starożytny wampir


Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 562 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TvTropes

PostWysłany: Śro 21:42, 10 Wrz 2008 Powrót do góry

Mundugumur napisał:
w którym Vorador napada na strażników filarów i zostawia przy życiu sześciu(? Dobrze pamiętam?) z nich.

On zabił sześciu Wink . Zostawił przy życiu trzech


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
robaczek
Starożytny wampir


Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 875 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:35, 13 Wrz 2008 Powrót do góry

michaelg napisał:
A ja chciałbym wtrącić moje 1/2 grosza.


Dobrze, że tylko pół, bo musiałabym Kaina z szafy wypuścić... Mr. Green

michaelg napisał:
Osobiście nie rozumiem jednej sprawy - dlaczego Rahab użył właśnie tej laski, w ogóle czemu ją trzyma, skoro mógł przytrzymać Janosa własną włócznią.


Po pierwsze, to nie Rahab ją trzyma, a Turel; Rahaba w ogóle tam nie ma. To pewnie przeoczenie ze strony autorów, ale to tylko moje zdanie albo (być może) kiedyś poznamy na to odpowiedź (a możeby tak do Chrisa napisać? ... ... ... nah! Przecież on nie odpowiada na pytania dotyczące fabuły... szkoda...)

A czemu przynieśli ze sobą kostur? Odpowiedź raczej prosta: Janos był potężnym wampirem, z łatwością poradziłby sobie z garstką śmiertelników, ale kostur skutecznie odbierał mu moc. Jeśli jesteś ciekaw jak działa, polecam film z LoK:D "Moebius Gains the Upper Hand", tam widać to bardzo dobrze, tyle, że w roli obiektu mamy Kaina zamiast Janosa.

michaelg napisał:
W ogóle jaką moc ma ta laska i gdzie on był? Vorador w tym czasie mógł zabić Moebiusa, bo był bez swojej zabawki.


Mroczna Kronika SR2 napisał:
To całkowicie niespodziewane! Ta kula unieszkodliwia naszych wampirzych wrogów, czyniąc ich bezbronnymi i ubezwłasnowolnionymi. Dziwne, wygląda na to, że ma ona taki sam wpływ na twą osobliwą broń.


Po polskiemu, ale widać niedosłyszałeś na początku. Mr. Green

michaelg napisał:
Opieram całe te informacje na wiedzy mojej z SR2 (nie grałem w żadną inną część) Co o tym myślicie?


You are simply unenlightened and voulnerable to manipulation Mr. Green A poza tym właśnie w takich chwilach wychodzi nieznajomość pozostałych części sagi. Polecam przejście tychże.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aldar'kaen
Demon


Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 34 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:09, 09 Paź 2008 Powrót do góry

Ale wam powiem, że oglądając ostatnio filmiki z Defiance, zauważyłem, że jak Moebius w jakimś kościele, po wyrwaniu serca Kainowi przez Raziela (a może to było przed), ta laska w ogóle nie zadziałała. Być może ona jest po to, by ranić/sprawiać ból/obezwładniać serce wampira. Kain bez takowego, staje się odporny na jej działanie.

[link widoczny dla zalogowanych].

Nie wiem, czy ktoś już tego nie pisał, ale warto o tym wspomnieć.

@Up

Robaczek, rzeczywiście napisałem Rahab - ale potem napisałem, że tam Rahaba nie było:

Cytat:
No więc widzimy 5 wspaniałych... hmm ale ... czekajcie - razem z Razielem było ich SZEŚCIU. Na obrazku nie ma Rahaba.


To zapewne przeoczenie z mojej strony.
Ale poprawiam - to był Turel.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aldar'kaen dnia Czw 19:12, 09 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Lord /<ain
Scion of Balance


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 728 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Coorhagen

PostWysłany: Czw 19:24, 09 Paź 2008 Powrót do góry

michaelg napisał:
Być może ona jest po to, by ranić/sprawiać ból/obezwładniać serce wampira. Kain bez takowego, staje się odporny na jej działanie.


nie być może, tylko tak jest. Było to powiedziane w grze niemalże wprost...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PeCeT
Wampir


Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 424 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łomianki (niedaleko WaWy)

PostWysłany: Czw 21:42, 09 Paź 2008 Powrót do góry

Powiedziane? Pokazane - ta mina Moego pod koniec Defa, tego się także nie zapomina Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Śro 14:25, 29 Paź 2008 Powrót do góry

Moebius - pijawka, ale z drugiej strony tylko starzec mający kontrolę nad czasu i z super laską Smile, który nie wie komu tak naprawdę służy
OffTop: Niech ktoś odzywa o Soul Reaverach!! Czyżby te świetne części serii poszły w zapomnienie?!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PeCeT
Wampir


Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 424 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łomianki (niedaleko WaWy)

PostWysłany: Śro 16:59, 29 Paź 2008 Powrót do góry

Niett. Ale jednak chyba wolę serię BO i (tym samym) niektóre części Defa.
Ale SRa przeszedłem - pierwszą część po wielu trudach (patrz Umilkła katedra za pierwszym razem - mam nadzieje że nikt się nie czepnie za tłumaczenie ? Smile)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Pon 17:15, 10 Lis 2008 Powrót do góry

Co do laski, dlaczego straciła ona znaczenie, gdy Moebius po raz ostatni, a może i nie, spotkał Kain'a? To proste, Kain już nie miał serca, a dzięki swojej wytrwałości i pozycji odnośnie Nosgoth przeżył i Moebius'a "zdjął".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mundugumur
Starożytny wampir


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 782 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 13:01, 07 Lut 2009 Powrót do góry

"Z serii czytając temat zacząłem zastanawiać się nad..." Wink

Otóż. Gdy dzisiaj szperałem sobie na forum natrafiłem na temat na temat Moebiusa i go tak sobie czytam i zaczyna dręczyć mnie pytanie: Jaki był Moe przed skorumpowaniem? (Wiecie śmierć Ariel, Nupraptor gone med! te sprawy) No i może nie był on taki zły, być może dopiero po skorumpowaniu zaczął tak bardzo manipulować etc. Smile Wiem, że zaraz ktoś przytoczy tutaj fresk z Defiance'a, który przedstawia Moego i Mortaniusa na krucjacie. Moim zdaniem przedstawiona krucjata była spowodowana strachem ludzi przed wampirami (nie sądzę żeby Elder ją zapoczątkował). Wampiry wtedy otrzymały mroczny dar, głód krwi etc. czyli musiały wychodzić na polowania po pożywienie. Very Happy A co Wy o tym sądzicie? Cool


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mundugumur dnia Sob 13:02, 07 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
MgM
Starożytny wampir


Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 562 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TvTropes

PostWysłany: Sob 18:28, 07 Lut 2009 Powrót do góry

Nie! Wampiry miały jakby kontrolę nad ludżmi - stanowili oni coś na kształt najniższej kasty w ich Imperium - z tego co nam wiadomo, niewolniczo dla nich pracowali i służyli za żarcie. Moe z Mortaniusem i "trzecią" zbuntowali się, bo zwyczajnie nie chcieli być niewolnikami - i oczywiście że Elder miał na to dużo wpływu - Moe nie mógłby poprowadzić powstania bez jakiejś broni pozwalającej mu wygrać w starciu z wampirami, i tu pojawia się jego staff, zapewne od Goda właśnie otrzymany. Zresztą to ośmiornica go do tego powstania w ogóle przekonała.

Zresztą, czy Moe był zły czy dobry - tego nie da się stwierdzić, bo on nie jest ani taki ani taki (jak wszyscy w Nosgoth, poza jednym jedynym Elderem). Wierzył że wampiry są BE i robił wszystko by ich skasować.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mundugumur
Starożytny wampir


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 782 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 23:52, 07 Lut 2009 Powrót do góry

Może trochę z tymi polowaniami przesadziłem. Very Happy Jednak nadal twierdzę, że ludzie mogli wszcząć bunt przeciw wampirom takie rozwiązanie z kastami itd. nie mogło się dobrze skończyć. Razz A Elder mógł podarować im (konkretnie Moemu) tego magic staffa... Umm... No ten, ludzie mogli wszcząć bunt przeciwko wampirom.Razz

No a czy Moe był dobry czy zły to zwyczajnie zależy od pkt widzenia. Razz Dla wampirów był zły, nie muszę tłumaczyć dlaczego prawda? Very Happy Dla ludzi był raczej postacią dobrą tzn. dbał o ich interesy, z tego co pamiętam na egzekucji Voradora to tłum był zachwycony, jednak nie wiem czy to było za sprawą strachu przed Voradorem, przez manipulacje Moego czy też samego Eldera. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Nie 20:45, 08 Lut 2009 Powrót do góry

Racja. Ale to trochę tak jak z jakimś despotą, który wmawia poddanym, ze robi dobrze. A w rzeczywistości wampiry były zmuszone do picia krwi. Takim despotą był właśnie Moebius. A mógł pertraktować...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MgM
Starożytny wampir


Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 562 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TvTropes

PostWysłany: Nie 23:32, 08 Lut 2009 Powrót do góry

Co niby mógł pertraktować? Powiedzmy sobie szczerze - Starożytni świętymi nie byli i raczej wątpie żeby się przejmowali zdaniem "jakiś tam ludzi" . Zresztą, jak napisałeś, były do picia krwi zmuszone, więc musiały zabijać ludzi. A ci mogli jedynie dobrowolnie poddać się rzezi albo walczyć o swoje. Ja mimo wszystko uważam, że rebelia była słuszną decyzją Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Pon 18:20, 09 Lut 2009 Powrót do góry

Chyba że ludzie by się zmusili i zrobili to, co w nowym serialu - "Czysta Krew". Zamiast się opierniczać, tamtejsi magowie mogliby próbować stworzyć sztuczną krew, tym samym uwalniając się od wampirzej władzy. Chociaż woleli to załatwić tradycyjną metodą. I jak tu mieli się lubić?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MgM
Starożytny wampir


Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 562 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TvTropes

PostWysłany: Pon 19:05, 09 Lut 2009 Powrót do góry

Qjin napisał:
Zamiast się opierniczać, tamtejsi magowie mogliby próbować stworzyć sztuczną krew, tym samym uwalniając się od wampirzej władzy.

Proszę, nie wcielajmy takich bzdurnych pseudo-teorii do loka bo to świętokradztwo Rolling Eyes ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Pon 19:24, 09 Lut 2009 Powrót do góry

Masz racje. Przesadziłem - to rzeczywiście bzdura. Ale fantazje istnieją Smile.
Wracając do Moebiusa, był on strasznie... ułomny. Nie dziwię się, że się Raziel dziwił, że Moe wierzył w swoje bóstwo, które nie było bóstwem, tylko durnym "mięczakiem", który miał to do siebie, że władał światem umarłych i nic poza tym.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MgM
Starożytny wampir


Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 562 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TvTropes

PostWysłany: Pon 19:42, 09 Lut 2009 Powrót do góry

Z drugiej strony, Elder jednak co nieco potrafił. Już sam fakt istnienia czegoś co (jak się może wydawać) wie wszystko, widzi wszystko i rozmawia z tobą samemu będąc niewidocznym jest dość ciekawy. Zresztą, Moe napewno sam z siebie też nie lubił wampirów, a staff otrzymany od Eldera był cudownym darem - idealna broń do zwalczania wszelkiego "plugastwa" - kolejny powód dla którego Moe mógł go czcić.
Raziel początkowo też mu służył - choć w jego przypadku zaufanie Elderowi było wątpliwe. Razzy bowiem od samego początku widział prawdziwą postać Eldera, znał jego pasożytniczą naturę, więc zdawał sobie sprawę że to kawał dziada - zerwał ten "sojusz" gdy tylko przestało być to dla niego korzystne
Ale Moe tego nie wiedział - dla niego Elder był takim dobrym aniołem stróżem, z którego pomocą zmasakruje wampirzą chołotę - gdyby, dajmy na to, ośmiornica kazałaby mu służyć wampirom, pewnie by się zbuntował. Ale skoro chciała tego samego co i on - była idealnym sojusznikiem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Pią 16:03, 13 Lut 2009 Powrót do góry

Potrafił, to fakt. Ale mimo wszystko Moe zbyt ślepo w niego wierzył, gdyż gdy przyszedł czas na Moebius'a (podwójny finish), elder zwyczajnie pozwolił Raziel'owi go wchłonąć. Taki z Elder'a sojusznik.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lord /<ain
Scion of Balance


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 728 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Coorhagen

PostWysłany: Pią 17:48, 13 Lut 2009 Powrót do góry

Sojusznik z niego żaden. Moebius był tylko jego wiernym sługą, marionetką której sznurki trzymał Elder. Jednak Elder dbał o swojego sługę, przecież raz go przywrócił do życia i dał mu tę magiczną kulę. Bo laskę Moebius już chyba sam sobie dorobił - stąd ten oplatający ją wąż (waż zjadający swój ogon - symbol nieskończoności, ale również wąż jako biblijny symbol kuszenia, podstępu i manipulacji). Poza tym świadomość bycia prawą ręką (macką?) najpotężniejszej istoty w Nosgoth, istoty którą Starożytni czcili jak boga, i korzyści wynikających z tej "znajomości" były dla Moebiusa wystarczającym powodem do ugięcia kolan przed Elderem. Myślę, że to właśnie żądza władzy i nieśmiertelności była dla Moebiusa ważniejszą motywacją niż nienawiść do wampirów (którą bardzo prawdopodobne, że zaszczepił mu dopiero sam Elder)

P.S. Ale to było podłe ze strony Raziela: "Go and feed it!" Twisted Evil I Moebius posłużył swemu bogu po raz ostatni - ale chyba nie tak jakby tego chciał...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Pią 19:41, 13 Lut 2009 Powrót do góry

Zastanawia mnie tylko, czy Moebius musiał Elder'owi smakować.... Hihihi. Chyba się zadławił, bo przegrał z Kain'em w dość radykalny sposób. Żarty żartami, ale Moebius dał się po prostu wykorzystać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)