LoK: Prodigal Sons - Fan Game

No jak już podał pełną datę wydania, a miesiąc, to chyba można coś podejrzewać...

http://www.youtube.com/watch?v=tNIW-GdpF2Q - nieżle wygląda, ale to dopiero previev, by było fajnie gdyby ta gra obsługiwała directX 11 Very Happy

Jake Pawloski już sam nie wie, za co się zabrać.
Prodigal Sons podobno ma już dwa uodaet'y, tzn. patche, hmmm, więc powoli gra się transformuje w coś normalnego.
Poza tym w tym trailerze... Co temu Kainowi tak oczy się świecą,
co on, Umah nago zobaczył? Very Happy

a gdzie jest ten drugi update do prodigal sons ?

No właśnie nie wiem, chodzi o to, że na razie nie mam czasu szukać.

Tu jest link jakby co: [link widoczny dla zalogowanych]

Qjin napisał:

Jake Pawloski już sam nie wie, za co się zabrać.
Prodigal Sons podobno ma już dwa uodaet'y, tzn. patche, hmmm, więc powoli gra się transformuje w coś normalnego.
Poza tym w tym trailerze... Co temu Kainowi tak oczy się świecą,
co on, Umah nago zobaczył? Very Happy

Niestety nie ma żadnego updaet'a. Jestem zarejestrowany na jego forum i od jakiegoś czasu jest już mówione przez Jake'a, żebyśmy byli cierpliwi bo nie będzie żadnych update'ów ani patch'y tylko puści w obieg od razu pełną wersję. I także można się było dowiedzieć, że dojdzie do tego już "niedługo" ponieważ pisał nam, że gra jest już prawie skończona ale nic konkretniejszego co do daty nie wiem.

W przypadku tego pana i jego zapowiedzi coraz to nowych tytułów, które to tuż-tuż mają się ukazać, stwierdzam... uwierzę, jak zobaczę.

Ja już dawno przestałem wierzyć Jake'owi, jak zobaczyłem, kiedy wyjdzie... W przeciwieństwie do DNF (Duke Nukem Forever), który jest na prostej i ma naprawdę duże szanse, największe jak do tej pory, by w końcu wyjść (a coś mi się zdaje, że nawet mimo 14 lat produkcji, będzie mógł namieszać), Prodigal Sons coraz bardziej niknie w moich oczach i pewnie zniknie.

Qjin napisał:

Ja już dawno przestałem wierzyć Jake'owi, jak zobaczyłem, kiedy wyjdzie... W przeciwieństwie do DNF (Duke Nukem Forever), który jest na prostej i ma naprawdę duże szanse, największe jak do tej pory, by w końcu wyjść (a coś mi się zdaje, że nawet mimo 14 lat produkcji, będzie mógł namieszać), Prodigal Sons coraz bardziej niknie w moich oczach i pewnie zniknie.

A ciekawe jak Ty byś sobie radził robiąc taką grę samemu? Wielu z was może się wydawać, że Jake nas wszystkich zwodzi. Ja tak nie myślę, wręcz szanuję go za to, że podjął się tego zadania. A poza tym gra nie powstaje tak z dnia na dzień. Tym bardziej jak robi ją sam a wiemy, jak to nawet nieraz jest kiedy cała ekipa się zabiera za jakąś grę. To nie jest kwestja miesiąca czy dwóch.
Czekałem tyle lat na kolejną (choćby fanowską) część LOK'a i mogę jeszcze czekać choćby parę lat. Teraz tak trujecie, że mu nie wierzycie a jak gra się ukaże to założę się, że pierwsze co zrobicie to zaczniecie ją ściągać więc nie mam pojęcia skąd bierze się wasze podejście. Tak samo było z DNF. Wiara truła, że to nigdy nie wyjdzie i stwierdzili, że to nie jest warte uwagi i mają to w czterech literach, a jak ukazał się nowy trailer i news'y to mieli pełne gacie z podniecenia. Eidos nie wykazuje żadnej wielkiej inicjatywy aby kontynuować LOK'a, więc bądźcie wdzięczni, że chociaż jedna osoba wykazuje chęci i trud aby dostarczyć nam kolejną historię prosto z Nosgoth.

Przepraszam pana bardzo, ale to, że patrzę na sprawę trzeźwym okiem nie oznacza, że truję. Tak samo mogę napisać o panu, że pan jest naiwniakiem, że jeszcze wierzy temu gościowi. Każdy robi co chce. A na poważnie, to nie widzę powodu, by temu całego Jake'owi wierzyć. Uważam, że jak się obiecuje, że wyda się grę w 2010 roku, a tu końca nie widać, no i jeszcze przy okazji twierdzi się, że w produkcji jest co najmniej jedna gra, to jak dla mnie (i najwyraźniej nie tylko) coś tu zalatuje, i to fest. Oczywiście rozumiem poślizg, bo coś tam się nie udało itp. ale to jest ewidentne lecenie w kulki i mało mnie w tej sytuacji obchodzi, że to fanowska produkcja. Jak się do czegoś zobowiązało, to w/g mojej skromnej osoby, powinno się danego słowa dotrzymać i tyle.

I uwierz mi, nawet jak ta gra wyjdzie, to z pewnością nie narobię w majtki z podniecenia i na pewno nie będę tego ściągać jakbym w życiu nie grała w jakąś grę.

Natomiast mogę z całą powagą stwierdzić, że w niecierpliwością czekam na rosyjski Blood Omnicide (kibicuję autorom z całego serca i trzymam za nich kciuki) i w przeciwieństwie do tego całego Jake'a im wierzę. Chłopaki (?) co jakiś czas dadzą screena, napiszą co robią i uważam, że to zdrowe podejście do tematu (jak skończymy (i o ile w ogóle) to będzie). Póki co jest demo (mało grywalne, ale jednak daje przedsmak), filmik i trochę obrazków i jestem usatysfakcjonowana. Nie składają pustych obietnic, tylko jasno stawiają sprawę i tym się różnią od pana Pawlowskiego, który swoim zachowaniem daje obietnice bez pokrycia.

Cały mój wywód sprowadza się do prostego stwierdzenia: jak nie wiesz kiedy coś skończysz, to nie podawaj terminu, bo to ewidentne robienie ludzi w balona.

Tak tak.. nie mam pojęcia dlaczego porównujesz Prodigal Sons do Blood Omnicide. Przy Blood Omnicide pracuje kilku ludzi. I co oni robią?? poprawiają praktycznie tylko grafikę w zwykłym Blood Omenie. Osobiście nie mam nic do nich. Ale jak pracuje się nad czymś w grupie kilku osobowej, mogą sobie pozwolić na to, żeby co jakiś czas wypuszczać do neta filmiki lub screeny albo często pisać o tym co się robi.

Jake natomiast sam robi wszystko od podstaw i robienie "filmików" opóźniało by jeszcze bardziej cały proces, a poza tym z tego co wiem to ma dużo pracy i to nie tylko nad grami ;]. Więc to porównanie było bezsensowne. A jeżeli chcesz mówić o przeciąganiu daty premiery to nie kieruj się do mnie czy do Jake'a ale do twórców DNF bo im by się przydała lekcja o spóźnialstwie, albo sama weź zacznij jakiś projekt samemu i zobaczymy jak Ci pójdzie. I jak na moje Twoja wypowiedź to nie jest spojrzenie na całą sprawę trzeźwym okiem, bo porównujesz 1 człowieka do grupy ludzi. A wiadomo, że w grupie (jeżeli jest zgrana) wszystko idzie szybciej.

Wiem o tym, że jednemu człowiekowi zdecydowanie ciężko zrobić grę od podstaw, dopracowywać engine, szlifować cut-scenki i system walki. Temu akurat się nie dziwię, że Jake może robić tę grę bardzo długo, podczas gdy Blood Omnicide jest robione przez grupkę fanów LoK... Ale sęk w tym, że widać, że Rosjanie coś robią, szlifują grę, udowadniają, ze chcą to zrobić i tak też się dzieje. Zaś Jake chwyta się już chyba trzeciego projektu, a jeszcze nie dokończył Prodigal Sons, przez co cierpią wszystkie produkcje. Uważam, że jeśli przyłożyłby się do PS i tylko do niego, to wstępna data wydania mogłaby opóźnić się najwyżej o pół roku - bo stale pracuje nad jednym tytułem, dopracowując go i naprawiając błędy. A tak na żadną z jego produkcji nie do końca chce mi się czekać, bo nie wiadomo, kiedy ujrzymy je w pełnej wersji.

Dowiedziałem się od Vipera z forum Jake'a, że teraz akurat pracuje tylko nad Prodigal Sons. BO3D narazie zostało zawieszone i prawdopodobnie ruszy dopiero kiedy PS wyjdzie, a co do DP to Jake tylko miał pomagać w oprawie graficznej, po jakimś czasie zostało to anulowane i teraz WickedDavieBoy "niby" zaczyna pisanie fabuły od nowa. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Więc pozostaje nam czekać i być cierpliwymi. Wiem, że przeciąganie i zmienianie daty jest denerwujące no ale cóż na to poradzić. Tymbardziej, że Jake nie ma łatwej pracy ;] jest twórcą komiksu Shards of Gelidria Chisel Chest oraz pracuje jako programista. Więc może nie mieć super dużo czasu na to żeby pracować na PS dzień i noc i przez to przeciąga się ukończenie owej gry. No i możliwe jest, że nie pisze prawie nic, nie pokazuje zbyt dużo bo chce nas zaskoczyć efektem końcowym gry.

Tak to jest jak ktoś nie czyta ze zrozumieniem. Trudno.

Sion69 napisał:

nie mam pojęcia dlaczego porównujesz Prodigal Sons do Blood Omnicide.

Eee... bo może obie są fanowskimi produkcjami?

Sion69 napisał:

Przy Blood Omnicide pracuje kilku ludzi.

To co z tego? To jak ja będę robić latawca i piątka innych ludzi też, bo nie można porównywać mojej pracy z ich pracą, bo ich jest więcej?

Sion69 napisał:

I co oni robią?? poprawiają praktycznie tylko grafikę w zwykłym Blood Omenie.

Tak się składa, że nie. To gra na silniku Quake'a, a więc wszystko trzeba od nowa zaprojektować. Tekstury są co prawda stare, ale już pojawiła się nowinka, że jednak będą się starali zrobić nowe, bo stare po prostu brzydko wyglądają w dużych rozdzielczościach. Ale rozumiem, że nie interesujesz się tym projektem, ok.

Sion69 napisał:

Osobiście nie mam nic do nich. Ale jak pracuje się nad czymś w grupie kilku osobowej, mogą sobie pozwolić na to, żeby co jakiś czas wypuszczać do neta filmiki lub screeny albo często pisać o tym co się robi.

Taa... w tym wypadku często to raz na jakieś trzy miesiące, gdzie pojawia się kilka (3-6) screenów i to wszystko. Powiem szczerze, że nawet jakby dali jednego, to jestem pewna, że nikt by się nie obraził.

Sion69 napisał:

Jake natomiast sam robi wszystko od podstaw i robienie "filmików" opóźniało by jeszcze bardziej cały proces, a poza tym z tego co wiem to ma dużo pracy i to nie tylko nad grami ;]. Więc to porównanie było bezsensowne. A jeżeli chcesz mówić o przeciąganiu daty premiery to nie kieruj się do mnie czy do Jake'a ale do twórców DNF bo im by się przydała lekcja o spóźnialstwie, albo sama weź zacznij jakiś projekt samemu i zobaczymy jak Ci pójdzie. I jak na moje Twoja wypowiedź to nie jest spojrzenie na całą sprawę trzeźwym okiem, bo porównujesz 1 człowieka do grupy ludzi. A wiadomo, że w grupie (jeżeli jest zgrana) wszystko idzie szybciej.

Nie obchodzi mnie Duke Nukem Forever i dla mnie to nawet nie jest gra, tylko jakaś legenda, która krąży jeszcze od czasów sukcesu Duke Nukem 3D.

I nie rozumiem twojej zjadliwości. I nie, nie mam zamiaru się brać za żadne gry. Wydaje mi się, że zrobiłam wystarczająco dużo dla LoK w swoim życiu i mogę powiedzieć, że nie należy on do moich priorytetów życiowych. I (o, kurde, cóż za zaskoczenie) wszystko co zrobiłam, zrobiłam sama (inni co prawda mają swój wkład, dawali rady, podpowiadali i jestem dozgonnie tym ludziom wdzięczna), poświęciłam swój wolny czas, który z powodzeniem mogłabym przeznaczyć na coś innego.

I tu znów się kłania przykład latawca. Co to za usprawiedliwienie, że "jestem sama i premierę przesuwam na... za 100 lat, bo nie mam czasu na"? Jak nie wiem kiedy skończę, to o tym piszę prosto i wyraźnie, a nie obiecuję złote góry, a potem zwodzę ludzi, którzy czekają na koniec projektu i potem czują się oszukani. I wstyd byłoby mi zasłaniać się jakąś pracą, czy nie wiadomo czym. Wszyscy mamy swoje życia (ja też), ale nawet jeśli LoK (czy cokolwiek innego) nim nie jest, to nie wypuszczam balonu próbnego i patrzę ilu frajerów się na niego złapie.

Na koniec jeszcze raz powtórzę (drukowanymi, żeby było widać): CAŁY MÓJ WYWÓD SPROWADZA SIĘ DO PROSTEGO STWIERDZENIA: JAK NIE WIESZ KIEDY COŚ SKOŃCZYSZ, TO NIE PODAWAJ TERMINU, BO TO EWIDENTNE ROBIENIE LUDZI W BALONA.

No może i zrobił błąd podając datę. W końcu jest tylko człowiekiem. Każdy robi błędy. Bo kiedy nie robili byśmy błędów to nie byli byśmy ludźmi. Ale ja się o to nie gniewam bo rozumiem, że praca od podstaw nad grą nie jest łatwym wyczynem. A jeżeli przy Blood Omnicide zaczynają robić większość tekstur sami to spoko. Szanuje także ich za to co robią. Ale nie ukrywajmy to nadal tylko prace z grafiką. A resztę mają praktycznie gotową. Co innego Jake, który sam projektował postacie, całe Nosgoth (trochę przypomina to z Soul Reavera, ale tylko trochę), sam robił system walki, pisał całą fabułę itd. Obie prace są fanowskimi.. racja. Ale to jest bardziej porównanie robienia wieżowca przez jedną osobę do szałasu robionego przez całą grupę.
Ty wyrywasz pojedyncze zdania z mojej wypowiedzi a chyba jej sensu nie rozumiesz. Chodzi mi o szybkość prac nad grami. W grupie przecież wszystko idzie szybciej nie?? A może Jake by wydał grę w terminie ale stwierdził, że jest zbyt wiele błędów które trzeba usunąć bo chce nam dać jak najlepszy produkt i myślał, że upora się z tym w miarę szybko?? I cały proces może też opóźniać jego praca w prywatnym życiu?? Albo miał jakieś problemy?? Bo z jego ostatniej wiadomości można wyczytać, że jakby chciał anulować grę to dawno już by to zrobił kiedy miał z nią niezłe problemy, a jednak chce doprowadzić projekt do końca. Ale może też nas wszystkich trzymać w niepewności i na koniec nas wszystkich zaskoczyć efektem końcowym. Więc nie osądzaj nie mając większych podstaw do tego. W sumie nawet grupa pracująca przy Blood Omnicide jakby brała się za "wszystko" od podstaw to i tak pewnie by skończyli szybciej od Jake'a. Bo co innego podzielić między siebie co kto ma robić, a co innego wszystko robić samemu.
Dużo ludzi rozumie, że gra to nie jest takie chop siup, a przesuwanie daty nie powinno być nazywane robieniem ludzi w balona. Robienie ludzi w balona to zaczynanie projektu i w trakcie pracy jawne anulowanie go nie podając większej przyczyny. Tak jak zrobił DavieBoy z fanowskim DP, albo nawet można tu podać przykład kiedy DP zostało anulowane przez Eidos.

W przypadku anuloawania całkowicie się z Tobą zgodzę, bo robienie tego bez jakiejkolwiek przyczyny może dawać nam po prostu znać, ze autor dał sobie z tym spokój dobitnie. Zgodzę się także, że praca w grupie także będzie trwała krócej od tej robionej przez jednego człowieka. Tylko mnie zastanawia, czemu tak piętnujesz twórców Blood Omnicide? Że jacy oni to źli, że oni robią w grupie, więc są gorsi automatycznie od Pawlowski'ego, że Jake samotny, a my psujemy opinię tylko, bo stwierdzamy prawdę, że troszkę się "zapędził" z oznajmianiem daty wydania, miast spojrzeć trzeźwo przed ogłoszeniem jej i uznać, że jeszcze sporo pracy przed nim. Tak naprawdę to uznam w tym przypadku, że przydałaby się mu pomoc. Robieniu samemu projektu, który ewidentnie będzie duży i robiony od podstaw, jest dość mozolnym zajęciem, podchodzącym pod "syzyfową pracę", zaś jeśli osoba, która wie, jak tworzyć skrypty i eliminować bugi, pomoże bohaterowi naszej debaty, on będzie mógł w tym czasie zająć się szlifowaniem grafiki na przykład. Im więcej takich osób, tym oczywiście lepiej, choć głównym projektantem powinien być Jake, bo to on utworzył podstawy tej gry i nadał jej fabułę.

Nie piętnuję, źle mnie zrozumiałeś. Napisałem, że szanuję ich za to co robią.
Po prostu chciałem w pełni pokazać jak cała ta sprawa z Jake'iem wygląda i jak się różni od prac przy Blood Omnicide. Jeżeli kogoś uraziła moja wypowiedz to bardzo przepraszam. Nie miałem złych intencji.
No tak racja. Gdyby miał kogoś do większej pomocy. Bo z tego co wiem to niby kilku kolesi z forum mu pomagało ale to były błachostki a wszystko co najgorsze Jake robił. Gdybym sam miał pojęcie jak tworzyć skrypty to chętnie zaoferował bym mu pomoc przy grze. No ale niestety takiej wiedzy nie posiadam, ale myślę, że jak "wkrótce" gra ma się ukazać to teraz już za bardzo by nie potrzebował takiej pomocy. Co innego pewnie przy BO3D bo widzieliśmy tylko test run a na chwilę obecną nie znam sytuacji tego projektu.

Zastanawia mnie, co by się stało, gdyby twórcy Blood Omnicide i Jake Pawlowski połączyli siły... Uważam, ze obydwa projekty mocno by zyskały - mogliby sobie wzajemnie pomóc w warstwach technicznych gier, co dałby nam zarówno dopracowany remake BO1, jak i całkiem niezłą fanowską produkcję Prodigal Sons

No ciekawe ciekawe. Ale mimo to trzymam kciuki za oba projekty by były jak najlepsze.

Chciałbym, żeby wyszły, nie lubię posiłkować się screen'ami i czekać nieubłaganie na coś, co może okazać się totalną pomyłką - tak czekałem na wysokobudżetowe the Force Unleashed II - naprawdę szkoda, ze świetna grafika i spory potencjał walki nikną w krótkości, miałkości i powtarzalności gry.

W porównaniu długościami to chowa się przy jedynce. Co z tego, że grafika poprawiona, system walki trochę się różni jak jest o wiele krótsza... No ale to standard dzisiejszych tytułów. Wyglądają zarąbiście, gra się dobrze no ale co z tego jak po paru godzinach jest rozczarowanie krótkością gry.
Przy The Force Unleashed II wystarczyło posiedzieć ok. 6 godzin (i to wcale nie na łatwym poziomie) aby ją ukończyć. Więc jak na moje to jest trochę śmieszne. Tak samo nic nie poradzimy na wygląd oczekiwanej gry ani na fabułę. Nie uda się trafić w gusta każdego choćby nie wiadomo jak chcieli.. Ale mogli by się bardziej postarać przy planowaniu długości rozgrywki.
Wracając do LOK'a.. będziemy mieć remake BO3D, kiedy wyjdzie PS to będzie fanowski zarys tego co mogło się dziać przed Soul Reaverem a po BO2. Twoim zdaniem jakimi zdarzeniami jeszcze się nie zajmowano w LOK'u? Co jeszcze nie do końca zostało rozwikłane??
Ja np. chciałbym wiedzieć jakim cudem Janos wydostał się spod kontroli Hyldena. Bo jak widzimy fabuła jest zamieszana. Wydarzenia z Defiance dzieją się w okresie BO. A w BO2 widzimy Janos'a całego i o zdrowych zmysłach.

Sion69 napisał:

Ja np. chciałbym wiedzieć jakim cudem Janos wydostał się spod kontroli Hyldena. Bo jak widzimy fabuła jest zamieszana. Wydarzenia z Defiance dzieją się w okresie BO. A w BO2 widzimy Janos'a całego i o zdrowych zmysłach.

Eee, najpierw widzimy go jako "bestię", dopiero zniszczenie Device przywraca go do dawnej formy. Można wywnioskować, że Hylden Lord po otworzeniu międzywymiarowej bramy ściągnął do Nosgoth własne ciało i po prostu opuścił Janosa (stąd mamy Sarafan Lorda w BO2), używając go potem do zasilenia Device. Tutaj akurat nie widzę nic poplątanego. Wink

Po prostu Jonas Audron pod wpływem wypaczania Device stawał się z wyglądu bestią, dopiero po wyłączeniu urządzenia wszelkie nieczystości z Demonicznego Świata mogły z niego spłynąć, przez co mógł wrócić do naturalnej formy.

Wysłany: Wto 17:20, 01 Mar 2011

A gdzie ściągnąć dalsze poziomy???

Hmm.. są do tego jakieś patche, rozszerzenia lub coś takiego? Jak tak to skąd to wziąć? Będą jakieś inne kontynuacje Loka tego typu?

EDIT

Dobra właśnie skończyłem grę Very Happy

to skąd rozszerzenie można pobrać??