|
|
Autor |
Wiadomość |
wamakar
Sluagh
Dołączył: 10 Wrz 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kiączyn
|
Wysłany:
Sob 21:19, 10 Wrz 2011 |
|
Witam wszystkich! Jest to mój pierwszy post i chciałbym zadać zasadnicze pytanie: O CO TU CHODZI ? Lubię Legacy of Kain (serię), ale nie wiem o co chodzi. Czytam o Varadorach, Malekach, Sercach ciemności i o wielu innych rzeczach i postaciach, ale nie wiem co to znaczy, a szczególnie z cofaniem czasu. Czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć ? Wiem, że to będzie dosyć obszerny tekst do napisania, ale bardzo bym prosił. Pewnie większość osób napisze, żebym przeszedł grę itp., ale i tak nie mam wszystkich części, nie mam dużo czasu na granie i chodzę jeszcze do szkoły, więc nie znam angielskiego dobrze. Lub prosiłbym o linka do strony, gdzie wszystko jest wytłumaczone.
Pozdrawiam.[/b]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Dj Olo
Wampir
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 21:31, 10 Wrz 2011 |
|
[link widoczny dla zalogowanych]. Klikasz na odpowiednią zakładkę i temat. Na tej stronce jest prawie wszystko o grze. Jeśli chodzi o fabułę to wybierz część i wejdź w "Mroczną Kronikę".
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wamakar
Sluagh
Dołączył: 10 Wrz 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kiączyn
|
Wysłany:
Sob 21:37, 10 Wrz 2011 |
|
Wielkie dzięki ! Mam ciekawą lekturę do przeczytania.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lucas
Ancient Vampire Hero
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Raziel's Clan Territory
|
Wysłany:
Śro 15:00, 23 Lis 2011 |
|
-
O co tu chodzi ? Przecież to takie proste.
Mamy krainę, w niej filary które trzymają wszystko w kupie.
Do czasu, kiedy zło robi kuku głównemu bohaterowi, wszystko się sypie, i trzeba wybierać pomiędzy sobą a całym światem. Wybiera się to pierwsze (bo każdy chce żyć, nawet Ci co już umarli) i szuka się sposobu aby wszystko nie pieprzło zgodnie z przepowiednią którą wysmarował pewien fałszywy prorok. Potem mamy egzekucję syna, 10 000 razy mieszamy historię podróżami w czasie i wreszcie znajdujemy zło tylko tym razem to my robimy mu kuku.
Co dalej nie wiadomo, bo nikt nie ma góry pieniędzy by altruistycznie robić nową grę dla kilku fanatyków, którym nie wystarcza ładna grafika.
(przepraszam, nie mogłem się powstrzymać)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
WhiteWolf
Sluagh
Dołączył: 16 Lut 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Czw 2:05, 16 Lut 2012 |
|
Na początku witam wszystkich na forum Ok, przywitałem się więc teraz przejdę do istotniejszych kwestii. Nie będę zakładał nowego tematu, bo ten wydaje się odpowiedni do moich pytań
1) Po raz kolejny przeszedłem sobie LoK: Defiance, ale cały czas nie rozumiem jednej rzeczy - Turel. Raziel spotyka go za czasów Młodego Kaina (dokładniej mówiąc chwilę przed podjęciem ważnej decyzji przez Kaina)... tylko Turel, jak i pozostali, zostają przemienieni w wampiry setki lat później. Co w takim razie robi on w "tych" czasach? W jaki sposób się tam znalazł?
2) Kwestia BO2. Jak traktować tę część względem całej fabuły? To znaczy, Kain jest niby ostatnim wampirem, a w dwójce słyszymy nagle o całej armii wampirów. No dobra, rozumiem że Kain mógł nie obijać się, tylko tworzyć kolejnych potomków (chociaż jestem niemal pewien, że "Raziel" był jego pierworodnym). Ale inna sprawa - spotykamy chociażby takiego Voredora, który przecież zostaje ścięty pod koniec BO1. Chodzi mi o to, że część ta kompletnie nie pasuje mi do pozostałych. W jakiej kolejności na nią patrzeć? Po BO1, czy może dopiero jakoś po całej serii?
Przejrzałem kilka tematów i nie znalazłem odpowiedzi na te pytania, a na pewno nie znalazłem ich w pełni Liczę więc uwolnienie mnie z nie wiedzy
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
robaczek
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 2:13, 16 Lut 2012 |
|
Witamy na forum.
1. Mroczna Kronika Defiance:
Raziel: Ale jak to się stało?...
Turel: Zostałem przyzwany. Była ciemność i wielki głód. A potem zostałem... odnaleziony.
Jednym słowem. Turel został przeniesiony w czasie do czasów, w których spotykamy go w Avernus. Przez kogo? Nie wiemy, ale najprawdopodobniej przez Lady Azimuth.
2. BO2 było oderwana od całości serii, ale w Defiance tak pokierowano wydarzeniami (i paradoksami), by umożliwić jej istnienie. Tzn. bez Defiance BO2 nie ma miejsca (np. gdyby Raziel w Def nie wskrzesił Janosa, Hyldeni nie uwięziliby go w Urządzeniu). Sprawa Voradora nie została wyjaśniona, choć miała... również w Defiance. Miał go wskrzesić Kain, ale wycięto tę scenę, więc oficjalnego stanowiska w tej sprawie nie ma.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
WhiteWolf
Sluagh
Dołączył: 16 Lut 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Czw 2:39, 16 Lut 2012 |
|
Cytat: |
Turel został przeniesiony w czasie do czasów, w których spotykamy go w Avernus. Przez kogo? Nie wiemy, ale najprawdopodobniej przez Lady Azimuth. |
Też tak to początkowo zrozumiałem (Turel mówi - jeśli dobrze pamiętam "I was summoned"). Kain i Raziel przenosili się w czasie ale - że tak powiem - z własnej woli, tzn. wchodzili w portal. Turela po prostu ot tak w czasie przeniesiono?
Cytat: |
(np. gdyby Raziel w Def nie wskrzesił Janosa, Hyldeni nie uwięziliby go w Urządzeniu) |
Znaczy Lord Hylden przejął jego ciało, a potem tak po porostu porzucił na rzez machiny? Znaczy porzucić to może nie jest odpowiednie słowo, ale czy nie miałby jednak większej korzyści zostając w nim?
Taaaa, wiem że są to pytania, na które nie da się do końca niestety odpowiedzieć (przynajmniej do czasu pojawienia się BO3 ), ale chciałbym też poznać teorie innych fanów na ten temat.
Mimo wszystko dzięki Robaczek za oświecenie odnośnie tych dwóch pytań
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kriss80858
Hylden
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Czw 7:47, 16 Lut 2012 |
|
WhiteWolf napisał: |
Znaczy Lord Hylden przejął jego ciało, a potem tak po porostu porzucił na rzez machiny? Znaczy porzucić to może nie jest odpowiednie słowo, ale czy nie miałby jednak większej korzyści zostając w nim? |
Zapewne gdy udało mu się otworzyć Bramę, odzyskał swoje własne ciało i doń wrócił, opuszczając Janosa i wykorzystując go do zasilenia Device.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
robaczek
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 10:36, 16 Lut 2012 |
|
WhiteWolf napisał: |
Znaczy Lord Hylden przejął jego ciało, a potem tak po porostu porzucił na rzez machiny? Znaczy porzucić to może nie jest odpowiednie słowo, ale czy nie miałby jednak większej korzyści zostając w nim? |
Tak jak mówi kris, samemu Lordowi Hyldenowi nie było potrzebne ciało Janosa. Potrzebował go do zasilenia Urządzenia (Lord Hylden: Szukaliśmy niezniszczalnego naczynia, a ty nam je dostarczyłeś. Potrzebowaliśmy krwi naszego antycznego wroga, a ty dostarczyłeś Janosa Audrona). Dla siebie miał przecież swoje własne, również nieśmiertelne (Lord Hylden: Nasze wygnanie do wymiaru demonów zapewnia nam także nieśmiertelność.). Janos był Starożytnym nieśmiertelnym i to jego krwi potrzeba było, by nakarmić maszynę. A poza tym Hyldeni za dobry żart uważali wykorzystanie krwi zajadłego wroga do zniszczenia jego i jego rasy (Lord Hylden: Poetycka sprawiedliwość - obalenie fundamentów Filarów od wewnątrz.) oraz przejęcie panowania nad krainą.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
WhiteWolf
Sluagh
Dołączył: 16 Lut 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Pią 1:33, 17 Lut 2012 |
|
Hmmm... a więc czy dobrze rozumiem? Historia BO2 jest następstwem Defiance i dotyczy tylko młodego Kaina? Znaczy stary Kain nigdy nie został pokonany przez Sarafan Lorda?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kriss80858
Hylden
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Pią 7:39, 17 Lut 2012 |
|
Tak, Kain w BO2 to nie jest ten sam Kain, który pokonał Eldera albo inaczej - ten Kain "jeszcze" nie pokonał Eldera.
To jest młody Kain, który w wyniku zawirowań związanych z wydarzeniami z SR2 i Def musiał walczyć z hyldenami. Jeżeli nie zmieniło to jego zachowania, dalej potoczyło się jak w SR i następnych odsłonach, a Kain z BO2 w końcu musiał walczyć z Elderem i go pokonać. Inaczej historia uległaby zmianie, a stary Kain albo by przestał istnieć wraz ze swoją historią, będąc "nadpisanym" przez Kaina z BO2, albo zmieniłby się, on jednak pozostał niezmieniony, więc wychodzi na to, że nawet uwzględniając BO2, historia potoczyła się tak, jak potoczyłaby się bez tego dodatkowego epizodu.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kriss80858 dnia Pią 7:40, 17 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
robaczek
Starożytny wampir
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 10:20, 17 Lut 2012 |
|
Chyba jestem głupia, bo kompletnie nie rozumiem twojego posta, kriss. Jakiego znowu zachowania? Że co?
Inaczej odpowiem. Historia z BO2 i tak się odbyła, w taki czy inny sposób. Dlaczego? Ponieważ niezależnie od tego co stało się w Defiance, Lord Hylden i tak uciekł z Wymiaru Demonów. To coś, co opętało Janosa w Defiance to to samo, w co zmienił się Mortanius na końcu BO1. Nie przedostało się to dlatego, że ktoś ożywił Janosa, tylko dlatego, że Filary zostały wpierw skorumpowane, a później zniszczone. Także Lord Hylden i tak by uciekł. Być może historia potoczyłaby się inaczej, być może nie byłoby Urządzenia, ale tak czy siak jakoś by ta historia się potoczyła.
Co do Kaina. Najwyraźniej będąc Dziedzicem ma on ma możliwość pamiętania "wymazanych" linii czasu. Idąc dalej tym torem, można przypuszczać, że to jednak on, w pewnym sensie, walczył z Lordem Hyldenem. (Raziel V.O.: W oczach Kaina dostrzegłem nowe, rodzące się i umierające wspomnienia, podczas gdy historia z trudem próbowała poukładać się i zaadoptować do tej wielkiej przeszkody... I widząc rodzący się na jego twarzy strach, przypuszczałem, że tym razem być może zmieniliśmy historię za bardzo ...)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kriss80858
Hylden
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Pią 17:14, 17 Lut 2012 |
|
Tutaj pozostałoby mi tylko zakląć szpetnie po francusku...
Chodziło mi o to, że gdyby historia BO2 choćby trochę zmieniła Kaina, nie wiem... nie zarżnąłby jakiegoś człowieka, którego zabiłby bez włączania się w historię wątku BO2, i okazałoby się, że ten człowiek zrobił coś, co zmieniłoby choć trochę którąś z późniejszych decyzji Kaina, historia zostałaby "nadpisana" i do walki z Elderem mogłoby nie dojść.
Po prostu chciałem zaznaczyć, że włączenie historii powrotu hyldenów do linii czasowej nie mogło wpłynąć na późniejsze decyzje Kaina i wydarzenia kreujące rzeczywistość taką, z jaką mamy do czynienia.
Mam nadzieję, że tym razem napisałem to wystarczająco... zrozumiale
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |