Moderatorstwo

Wysłany: Wto 23:11, 11 Mar 2008

MgM, już Ty się nie martw o ludzi - prędzej czy później się pojawią. Jeżeli forum będzie pod tym względem dobrze przygotowane na wzrost liczby tematów oraz użytkowników, to nie będzie potem chaosu związanego z konieczną reorganizacją, gdyby nagle przybyło więcej ludu (nie mówię tu o całych tabunach, ale choćby o tuzinie w miarę aktywnych ludzi).

Wysłany: Wto 23:19, 11 Mar 2008

witam forumowiczow
tak przypadkiem sie stalo, ze pomimo nawalu najrozniejszych zajec, jakie zycie mi zgotowalo, zajrzalem na Forum, ktore uwazalem zawsze za ostoje mysli kreatywnej, jak i ludzi o swiezych umyslach i szerokich horyzontach, pomimo tego, ze najczesciej poglady na te same sprawy byly odmienne. Jednak po tym, co zobaczylem poczulem sie conajmniej jak Raziel, ktory po kilku milleniach drzemki powrocil do czynnego zycia w Nosgoth. Na mej twarzy zagoscil grymas przerazenia, gdy obejrzalem sobie "tworczosc" najnowszych uzytkownikow, objawiajaca sie w wiekszosci bezwartosciowymi pseudo-intelektualnymi wynurzeniami, nie niosacymi za soba zadnej rzetelenej swiezej tresci, i na domiar zlego, prezentujaca dosc zenujacy poziom jesli chodzi o forme, ktorej blizej do gaworzenia niemowlaka, niz do przemowy Gorgiasza z Leontinoj.

ale moje poslanie dotyczy bardziej tego tematu, na ktory to nakierowal mnie chyba sam Duch - i skrytykuje w tym momencie wszystkich zaangazowanych w ten temat - lacznie z Our Majesty Lord Himself.

co to ma byc? koncert zyczen? parada samouwielbienia? no ludziska, litosci, to jest zenujace co tu wyprawiacie. Popatrzce z boku na to co wyrabiacie. To tak, jakby 3 szczeniaczki bily sie o ochlap z Panskiego stolu. Moim zdaniem takie dyskusje nie powinny miec miejsca publicznie, gdyz to po prostu nie przystoi, chcecie byc fajni, uwazacie, ze macie mozliwosci, itp itd => piszcie PM do Lorda, a nie robcie takiego teatrzyku publicznie. Miejcie choc troche wyczucia, takie dyskusje to obraza majestatu administratora, jak i intelektu pozostalych uzytkownikow. Jesli Lord podjal kiedys jakas decyzje, to ja podjal, i koniec, jak podejmie jakas inna, to ja podejmie, i to niezaleznie od tego, kto, kiedy i jak glosniej szczeknie.

a co do Lorda - czyzby w miare uplywu czasu Ye Ol' Iron Fist rdzewiala? Wink

skad wogole tolerancja dla takich dywagacji? czy to przystoi? uwazam, ze to zle, ze nie uciales dyskusji Lordzie, to moze prowadzic tylko do poglebiania zalow, niespelnionych oczekiwan, itp. Ogolnie takie tematy sa grzazkie. You know what I mean.

zdravim, moje misie-gumisie Razz

Wysłany: Śro 10:30, 12 Mar 2008

Czemuś skrajnie na "nie", Daedalusie? Dyskusja może i zaczęła się bez przyzwolenia Lorda, ale wcale nie podejmujemy tu faktycznej decyzji w tej sprawie, lecz próbujemy, w demokratycznym głosowaniu, zasugerować Lordowi, kogo (akurat spośród trójki zasugerowanej przez Licha) forumowa społeczność najchętniej widziałaby na stanowisku dyżurnego porządkowego. Lord, jak się zdaje, nie potępił dyskusji, lecz sam potwierdził, iż nie jest już w stanie w pojedynkę stale pilnować sytuacji na forum, więc Twe próby sprowokowania Lorda do odebrania nam, maluczkim, prawa do wyrażenia własnego zdania w kwestii stanowiska moderatora, są co najmniej nie na miejscu. Sam uważam, iż najlepiej by było, gdyby to Lord założył taki temat (nawet w wyniku sugestii za pośrednictwem prywatnej wiadomości lub e-maila), lecz, skoro temat już istnieje, niech pozostanie.

Wysłany: Śro 17:13, 12 Mar 2008

Jako że słowo Lord padło z dziesięć razy, to chyba wypada bym coś powiedział. Trochę szczerości nie zaszkodzi.

UthersonL napisał:

Lord, jak się zdaje, nie potępił dyskusji, lecz sam potwierdził, iż nie jest już w stanie w pojedynkę stale pilnować sytuacji na forum

To już nadinterpretacja moich słów. W okresie dwóch tygodni w maju, mogę mieć problemy z czasem. Ale gdy tylko skończę ostatnią maturę, będę miał tyle czasu, że 24 godziny na dobę będę na forum siedział.

Nie uważam iż forum potrzebuje moderatorów. Liczba użytkowników jak i dzienny przyrost postów są śmiesznie małe. Mam forum ustawione jako stronę startową, więc jestem na nim za każdym razem gdy włączam przeglądarkę (czyli jakieś dziesięć razy dziennie w godzinach 13-22) i bezproblemowo jestem w stanie przeczytać każdy post. Moderatorzy byli potrzebni gdy pojawiało się ponad 100 postów dziennie, a ja rzeczywiście nie wyrabiałem. Ale w tej chwili nie widzę takiej potrzeby. Bota spamerskiego jak do tej pory nie było ani jednego (wpisywanie kodu z obrazka i potwierdzenie rejestracji mailem robi swoje), więc z tym problemu też nie ma.

Ale z drugiej strony, nie chcę wyjść na jakiegoś tyrana pragnącego zatrzymać pełnię władzy tylko dla siebie. Jeśli czyimś marzeniem jest zostać moderatorem, to nie będę się sprzeciwiać za wszelką cenę. Dlatego napisałem, że jest mi to obojętne.

I przy okazji wyrażę opinię o ostatnim spadku średniego poziomu intelektualnego postów na forum. Ciężko jest przez 4 lata gadać ciągle o tym samym. Tematy lok'owe się wyczerpały, krótko mówiąc. Mi osobiście nie chce się pisać o rzeczach, które kiedyś były dokładnie przedyskutowane i myślę że inni mogą powiedzieć to samo o sobie. Taka sytuacja sprzyja powstawaniu bezsensownych topiców. Łatwo jest krytykować, trudniej zrobić coś konstruktywnego. Mówicie jakie to głupie posty piszą nowi użytkownicy, a ja się pytam kiedy ostatni raz sami napisaliście cokolwiek? Nie mogę zbanować każdego kto nie pisze esejów filozoficznych, bo wtedy na forum nie zostałby nawet tuzin użytkowników, a nowy post pojawiałby się raz na tydzień. Jeśli kiedyś to forum osiągnie, jak to trafnie zauważył Yasiu, dno, to będziecie mogli mieć pretensje tylko do siebie. Ja wam dałem płótno, a co wy na nim namalujecie to zależy tylko od was. Nie macie nic do powiedzenie w już istniejących topicach, to wysilcie się i załóżcie jakieś. Nowi userzy przynajmniej próbują rozruszać to miejsce....

To tyle. Pewnie tym postem podpisałem na siebie wyrok, ale co mi tam.

Wysłany: Śro 19:06, 12 Mar 2008

No, to skoro Władza się już odezwała, to miałabym taką mała prośbę. Czy mógłbyś, Lordzie, pousuwać z działów "zamknięte tematy" (jest ich trochę) i powrzucać je do Archiwum? To jedyna rzecz, która mnie naprawdę denerwuje. To tylko sugestia, oczywiście, nie musisz zwracać na to uwagi... tego... no... (*ucieka widząc minę na avatarze Lorda XD*)

Wysłany: Śro 19:12, 12 Mar 2008

Lord /<ain napisał:

To tyle. Pewnie tym postem podpisałem na siebie wyrok, ale co mi tam.

Wręcz przeciwnie, miałem nadzieję że właśnie coś takiego napiszesz Razz

.
Zgadzam się by dać sobie spokój z moderatorstwem na razie. A jeśli będzie kiedyś moderator potrzebny, to wtedy zostanie nim Ducholek, bo wygrała ankietę. Jeśli chodzi o inteligncję postów to niestety również muszę się zgodzić - Postaramy się Lordzie Wink

.
_____________________________
Miałem nawet pomysł na nowego fan fica (scenariusz już wymyślony i dopieszczony, do tego było mi potrzebne info o włóczniach), ale raczej go wkońcu nie napiszę, bo ilekroć zaczynam wszystko jakośtak drętwo wychodzi. Jak kogoś kompetentnego interesuje, to chętnie podam mu swój pomysł by zrobił z niego własnego fan fica. Bardzo był bym rad widząc to przelane na forum Cool

Wysłany: Śro 19:15, 12 Mar 2008

Czyli sprawa w końcu rozwiązana, chwast wyrwany itp. Wniosek: czas zawnioskować o "topic klozet". Rolling Eyes

Wysłany: Śro 19:51, 12 Mar 2008

Lord Kain napisał:

I przy okazji wyrażę opinię o ostatnim spadku średniego poziomu intelektualnego postów na forum. Ciężko jest przez 4 lata gadać ciągle o tym samym. Tematy lok'owe się wyczerpały, krótko mówiąc. Mi osobiście nie chce się pisać o rzeczach, które kiedyś były dokładnie przedyskutowane i myślę że inni mogą powiedzieć to samo o sobie. Taka sytuacja sprzyja powstawaniu bezsensownych topiców. Łatwo jest krytykować, trudniej zrobić coś konstruktywnego. Mówicie jakie to głupie posty piszą nowi użytkownicy, a ja się pytam kiedy ostatni raz sami napisaliście cokolwiek? Nie mogę zbanować każdego kto nie pisze esejów filozoficznych, bo wtedy na forum nie zostałby nawet tuzin użytkowników, a nowy post pojawiałby się raz na tydzień. Jeśli kiedyś to forum osiągnie, jak to trafnie zauważył Yasiu, dno, to będziecie mogli mieć pretensje tylko do siebie. Ja wam dałem płótno, a co wy na nim namalujecie to zależy tylko od was.

oczywiscie, nie jest to mozliwe w przypadku gdy na forum przez 4 lata rezyduja wciaz te same osoby, tak jednak w rzeczywistosci nie jest - uzytkownicy przychodza i odchodza, wciaz panuje jakis ruch, od czasu do czasu zagosci tu Wielki Zagladacz w stylu Lukasa lub Vukodlaka, czy tez ja np zrobie zadyme w przerwie miedzy podwieczorkiem a partyjka brydza. Nowi uzytkownicy zawsze moga snuc swieze z *ich* punktu widzenia dyskusje, wzbogacajace takze zawartosc merytoryczna tegoz wspanialego przybytku, jednak tego, jak zdolalem zaobserwowac, nie czynia - pamietajmy rowniez o tym, ze mamy kolejna odslone forum, i stare dyskusje (zreszta juz wielokrotnie) szlag trafil, tak wiec pole do popisu jest spore.

Fakt, dosc dawno zagladalem na to forum, jednak tak jak mowie, gdybym chcial odpowiadac na wszystkie interesujace mnie tematy, to bym musial siedziec i pisac caly dzien (gdyz poziom dyskusji w niektorych tematach bywa naprawde wysoki), na co niestety nie moge sobie pozwolic, z uwagi na studia na 2 kierunkach, ktore pochlaniaja 90% mojego czasu (wciaz mam 2 tematy w ktorych sie chcialem wypowiedziec, aczkolwiek nie mam czasu na pisanie - mam gotowe pol posta zajmujace jakies 15kB pliku .txt). Ja osobiscie uwazam, ze forum oczywiscie powinno sie rozwijac, powinny przybywac nowe posty, uzytkownicy, itp, ale nie za wszelka cene. Jesli rozwoj i postep ma doprowadzic do dramatycznego spadku poziomu merytorycznego i ogolnego "schamienia" calego community, to wole zeby przybywalo te 0,143 posta dziennie, ale zebym za kazdym razem jak czytajam nowy post (ktory przyrasta w tempie 1 na tydzien) wpadal w euforie i zachwycal sie jego glebia intelektualna i nietuzinkowa forma.
Nie wiem jak inni, ale ja zawsze staralem sie odpisywac w watkach o fabule, jesli tylko zapytania/tezy byly nie-banalne Smile

Na koniec: hiperbolizujesz nieco Lordzie, mowiac o banach dla nie-walnietych filozoficznie uzytkownikach, ale jak rozumiem ma to byc bezposredni przytyk do mnie... yummy Very Happy

Lord Kain napisał:

Nie macie nic do powiedzenie w już istniejących topicach, to wysilcie się i załóżcie jakieś. Nowi userzy przynajmniej próbują rozruszać to miejsce....

Ja kiedy mam cos ciekawego/odkrywczego do powiedzenia, to oczywiscie pisze, widze jednak, ze nowi uzytkownicy pisza pomimo tego, ze nie maja nic ciekawego do powiedzenia, i przeciw temu wlasnie sie buntuje. Nie uwazam tego miejsca za wiejska dyskoteke, gdzie impreze rozkrecaja ogoleni mezczyzni w strojach sportowych na zasadzie "chodzcie, rozp*** ta bude!" Laughing

I znow wyszedlem na tego co sie czepia, coz, chyba jakos to przezyje. Nie pisze jednak tego z czystej zlosliwosci, po prostu jesli cos jest niezgodne z moimi zasadami, to glosno i stanowczo to komentuje (a wam sie niby wydawalo ze jestem przewrotny i lubie zadymy? Razz

)

Tylko, żeby moderator był odpowiedzialnym i inteligentnym człekiem Razz

To już nieaktualne, radzę najpierw przeczytać

A, racja