Keir Eidos o dalszych losach serii

Link do oryginalnego tematu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Amerykańscy fani LoK wypytali człowieka z Eidos przy okazji promocji nowego Tomb Raidera. Tłumaczenie posta:

Cytat:

Jeżeli śledziliście profil gry Lara Croft and the Guardian of Light na Facebooku, z pewnością zauważyliście, że część użytkowników zgłasza swoje prośby o nowe gry z serii Legacy of Kain.

Kilka szybkich cytatów:

--------------

Thomas Duffy: "Zdaje sobie sprawę, że to nie na temat, ale czy istnieje jakaś szansa, aby CD zajęło się kolejnym tytułem z serii Legacy of Kain? To by mnie bardzo uszczęśliwiło (podobnie jak tysiące innych graczy).

Lara Croft: Witaj, Tomasie. Otrzymujemy wiele wiadomości. Każda wiadomość jest przez nas rozpatrywana z należytą dokładnością. Twoje pytanie zostało odnotowane.

--------------

Raziel d'Nosgoth: Laro, nam potrzeba... nowej GRY LEGACY OF KAIN!!!

Keir Eidos: Wiele razy o to pytałem/mówiłem o tym. Na razie nie ma nowych wieści na ten temat, ale za każdym razem gdy otrzymuję taką wiadomość, zgłaszam ją do "garniturów" (ważnych osób w firmie). Twój komentarz został odnotowany.

--------------

Możemy więc wnioskować, że głos fanów LoK może zostać usłyszany. Napisałem do Keira Edios, aby dowiedzieli się o nas, fanach. Odpowiedział następująco:

"Ma się rozumieć, dam im znać."

Więc jeśli masz konto na Facebooku, lub nasz kogoś kto ma - nie pozostawaj anonimowy. Od ciebie zależy przyszłość serii.

Profile osób zainteresowanych:

Lara Croft
[link widoczny dla zalogowanych]!/laracroft?ref=ts

Keir Eidos
[link widoczny dla zalogowanych]!/profile.php?id=100000879726171&ref=ts

Eidos Interactive
[link widoczny dla zalogowanych]!/pages/Eidos-Interactive/22083659583?ref=ts

Crystal Dynamics
[link widoczny dla zalogowanych]!/pages/Crystal-Dynamics/8277214270?ref=ts

A więc spamujmy na potęgę! Róbmy fanowskie strony! Zasypujmy internet fan-artami!
Jeżeli Edios wyczuje pieniądze, dostaniemy nową grę!

Ech - już było parę takich petycji, nie wychodziło....

No to zakładać i zasypywać. Możemy zostać legalnymi spamerami, a neo kidy i trolle może w końcu znajdą jakieś pożyteczne zajęcie. Razz

Nie wiem, czy się uda, ale prędzej czy później nowy LoK się pojawi. Po prostu musi Cool

O nie, tylko nie to... kolejne odpowiedzi od Eidosa...
Ej, ja nie wiedziałem, że istnieje ktoś taki jak Keir Eidos, LOL? Very Happy

Mówią dokładnie to samo co przez ostatnie... ja pier dolę, to już 7 lat. Dzizas. Byłem wtedy w gimnazjum. Mega fail. Tego typu sytuacji już było od cholery, włącznie z domniemanymi wieściami jakoby nowy LoK już był w produkcji. Nic takiego się nie stało, nadal zero i cisza w eterze.
Nie no, nie wiem. Ja już swojego czasu się tym przejmowałem i nawet bluzgałem na Eidos Forums, żeby się ogarnęli. Nie posłuchali Razz

Więc teraz już mi to zwisa. Sądzę, że nowy LoK prędzej czy później będzie - ale na pewno jako nowa historia, jakiś pewnego rodzaju reboot. Na kontynuację nie ma szans. Niestety.
Ale kiedy to się stanie - nie mam pojęcia. Eidos jest dalej zajęty Larą (choć Guardian of Light zapowiada się na wyjątkową kupę), a potem pewnie zajmie się Thiefem 4. LoK se jeszcze poczeka...

Ja Larą i tak się nie zajmuję, z nowej serii grałem tylko w Legend (chociaż Anniversary chyba ciągle gdzieś się kurzy na półce). Nie lepiej, żeby Lara zaliczyła lekką "wtopę" to jednoczesny bojkot produktu dałby szansę na pomyślenie nad nowymi rozwiązaniami: maybe new Legacy of Kain series game Razz

Chociaż z kolei co do Thiefa wolałbym, żeby to był tytuł jak najbardziej udany. Seria stworzyła zupełnie nowy gatunek gier, gdzie nie chodziło o to by posiekać wszystkich w zasięgu wzroku (a nawet i dalej) tylko, żeby jak najbardziej unikać starcia, ogłuszać i rabować. Ciekawa fabuła w steam-punku tylko dodawała smaczku grze. Pierwsze dwie części są rzecz jasna leciwe, ale mam obie z archiwalnych płyt nieistniejącego już Clicka. Deadly Shadows mam z któregoś CD-Actiona. Nie żałuję zmarnowanych nad nimi godzin. Nie wiem jednak jak będzie wyglądał nowy Thief, w końcu główny bohater kogoś poznał i nie wiadomo jak to wszystko będzie dalej wyglądać. (nie chcę spojlerować dla kogoś szczegółami)

Czyli: Lara- nie, Thief- tak, LoK- ooo... Taaak Wink

No nie wiem, kiedyś, pomyśleć, to Lara była symbolem gier akcji, ona była najpiękniejsza, najbardziej grywalna, a zeszła na psy (choć Legend na jakiś czas ją wybił z kryzysu). Szkoda - to fajna seria była, co, ze miałka - ale grywalność miała potężną.

Robią kolejną część Lary. A najgorsze w tym wszystkim jest to że będzie kamera jak w BO1 (Przepraszam was ale są emocje ponieważ nie pooglądamy jej cycuszków)

To już nie Tomb Raider, a po prostu Lara Croft - więc taki outsider teraz wychodzi. Ale kto wie - może rzut izometryczny wyjdzie Strażnikowi Światła na zdrowie?

Dla czystego sumienia napisałem maila do przedstawiciela Edios. Oto odpowiedź:

Cytat:

Hi Lucas,

Thanks very much for your email. I'm afraid there isn't any news on another LoK. Eidos and Square Enix Europe value all of its brands highly and you might not be surprised to hear that I get asked about LoK every day. I pass on all the queries to the relevant department and yours has been noted.

Thanks again and best wishes from Crystal, Eidos and Sqaure Enix Europe.

Cheers

Wiemy przynajmniej, że Tombraiderowcy coś tam o fanach LoK słyszą.

Później wysłałem też wiadomość na Facebooku, jak się okazuje, dotarła do tej samej osoby. Odpowiedź:

Cytat:

Eidos and Square really values all of its successful franchises and I am sure to pass on all requests to the relevant people. Your request has been noted.

Trzeba przyznać, że "Eidos zna wartość wszystkich swoich marek" daje do myślenia...

ja stawiam na to, że jakiś program automatycznie wyszukuje im maile ze słowami "legacy of kain" i wysyła wygenerowaną odpowiedź Razz

Nie wiem, co o tym sądzić, ale fakt faktem, że Eidos chce dalej rozszerzać serię Lary (choć Guardian of Light to już nie Tomb Raider)... Mam nadzieję, że trochę ambicji, bo się ostatnio zirytowałem postawą Ubi przy Zapomnianych Piaskach - przez to, że chcieli zdążyć na premierę filmu i wydać wtedy grę, aby trochę więcej zaroić (większa popularność - wiadomo) - wyszła bardzo dobra gra i tylko bardzo dobra.

Wydanie trylogii poprzedziło ukazanie się nowej części Księcia.

A jak wiemy, LoK doczekał się niedawno antologii Razz

Btw. Prince of Persia pod wieloma względami przypomina LoK'a, zwłaszcza druga część - "Dusza Wojownika". Kto grał - ten pewnie zauważył.

?????? Są do siebie w ogóle nie podbne
- inny klimat
- inna oprawa
- inna walka
- inna historia
- inne sposoby pokonywania lokacji

Łączy je tylko to, ze są grami akcji.

Qjin napisał:

?????? Są do siebie w ogóle nie podbne
- inny klimat
- inna oprawa
- inna walka
- inna historia
- inne sposoby pokonywania lokacji

Łączy je tylko to, ze są grami akcji.

Zdecydowanie nie grałeś, a tym bardziej nie przeszedłeś WW Rolling Eyes

???!?!?!??!??!?!??!?!??!??!?!
Coooo?????? Piaski Czasu przeszedłem dwukrotnie, Duszę Wojownika dwukrotnie, Dwa Trony czterokrotnie (najlepszy tytuł, w jaki kiedykolwiek grałem), PoP 2008 - dwa razy, a teraz będę kupować EK Zapomnianych Piasków. Jestem wręcz fanem serii Prince of Persia. Więc wiem, co mówię.
Może między Duszą Wojownika a LoK'iem jest więcej podobieństw, niż przy innych częściach (brutalność, mrok - choć w LoK mrok też jest oddawany inaczej, tu nie ma ponurości wynikającej z zapuszczenia miejsca, a jest atmosfera aż pachnącą stęchlizną martwych wampirów, mrocznych kultów, potworów; ew. Sand Wraith którego można uznać za swoistego Raziela), ale tylko tyle podobieństw widzę.

Tymczasem ja mówię jedynie o podobieństwach fabularnych, czyżbyś skupiał się jedynie na siekaniu, zamiast rozejrzeć się, co się dzieje dookoła?

Na to wygląda, skoro sądzisz, że Dwa Trony w jakimkolwiek aspekcie przewyższają genialne Piaski Czasu, dając jedynie więcej możliwości wspomnianego siekania Rolling Eyes

To może weźmy napiszmy nim maila, nie zawierając słów kluczowych LoKa, napiszmy im nasze najlepsze pomysły na nową część, jedna osoba to zgarnie, i im napisze (np. ja), by Eidos zobaczył $$$$$.

Mi np. brakuje Raziela. Soul Reaver, wciągając dusze Raziela, mógł ukazywać wizje Kainowi z życia LUDZKIEGO Raziela, a te mogło mieć coś wspólnego z szukaniem "Edge of Coin" Very Happy

(moja teoria)

Można by też nawiązać do tej manii wampiryzmu, która panuje teraz w USA (Polska też się zaraziła), wspieranej głównie przez kultowy "Zmierzch".

Nie da się ukryć, że jeśli chodzi o gry video, to właśnie Eidos wiedzie prym i mógłby w tym momencie z tego skorzystać potęgując ilość fanów serii.

Zawsze można wydać samouczki przybliżające małolatom dotychczasowe wydarzenia.

W tym problem, że nie Eidos. Tak naprawdę to Eidos chce się wybić, a górują Ubi, EA i Activision. Ale wasze pomysły są całkiem ciekawe, przyznam.

Wracając do naszej dyskusji, lukas - fabuła to już najdobitniejszy argument. Owszem, każde z nich mówią w jakimś stopniu o przeznaczeniu - ale każde w inny sposób. Książę głównie decyduje o swoim (prze)życiu, Kain zaś ma na głowie całe Nosgoth. Książę nie ma przy sobie żadnych towarzyszy, tylko jeden, określony w danej chwili cel. Kain zaś posiada możliwość wybór, niestety, zgubny po obu stronach, dlatego szuka krawędzi - kompromisu - "trzeciej" strony monety.

Ale w przypadku PoP 2008 - przyznaję rację. I tu, i w LoK bohater musi ratować świat. Tu i tu ma towarzysza, na którym w zasadzie opiera swą silę. Są różnice - gdyż w przypadku Prince of Persia towarzyszem jest dziewczyna, do tego lubiąca Księcia, zaś w Legacy of Kain to Raziel, który działa bardziej z konieczności i na własną rękę, ale w końcu rozumie, że jest on "prawą ręką" Kaina, a dokładniej w prawej ręce i stanowi fragment Soul Reaver'a.

Co do Dwóch Tronów - Piaski Czasu miały genialny klimat + świetną fabułę + grafika + audio +akrobacje + walka. Zaś Dwa Trony mają to wszystko, tylko klimat trochę słabszy, fabułę tak samo dobrą, ale pozostałe x 2. Rydwany, SK, Mroczny Książę, bossowie - dzieje się mnóstwo wszystkiego, a fabuła na tym nie traci, tak jak w przypadku MW2 było.

Z tych takich, co pierwsze się nasuwają:

1.Wątek przemieszczania się w czasie do różnych dziejów danego miejsca. (WW - SR2)

2.Trzeba zauważyć, że gdy książę staje się Upiorem Piasku, zaczyna przypominać Raziela, który zginie bez nieustannego wysysania piasków czasu (odpowiedników dusz) ze swoich przeciwników. (WW/TT)

3.W Defiance pod przykrywką "szukania odpowiedzi", celem Raziela jest zmiana swojego przeznaczenia, które jest dla niego nieprzychylne. Bardzo przypomina to fabułę WW, w której naszym Tommy Lee Jones'em jest Dahaka, a my umykamy jego pokaźnym mackom (nie mylić z Elderem! Razz

), aby odwrócić nasz los, który przypakowany, czarnoskóry demon jest gotów nam zaprezentować w każdej chwili.

4.Tu i tu Raziel/Książę sami zgotowali sobie swój los. Chociaż przygody tego drugiego nie były częścią spisku pokaźnych rozmiarów ośmiornicy czy dziadka, który planuje, co będzie robić wczoraj.

5.Pod koniec WW, aby zdjąć maskę musimy posiekać samego siebie z przeszłości, co prawda niezbyt dalekiej, a ostatecznie sprawę załatwia nasz znajomy z piekła rodem, aczkolwiek niejaki Raziel też pewnego dnia stanął na drodze Raziela z wyraźnym zamiarem pokrzyżowania mu planów.

6.Podczas nieobecności księcia/Kaina, Wezyr/Hylden Lord zawładnęli Persją/Nosgoth. Bohater powraca/budzi się ze śpiączki i trafia na ulice Babilonu/Meridianu jako ścigany zbieg. W końcu jednak książę/Kain zmierza się z Wezyrem/Hylden Lordem i zasiekuje go (chociaż w pierwszym przypadku jest to najtrudniejsza walka w całej sadze, a w tym drugim - jedna z najłatwiejszych). (TT - BO2)

7.Wezyr/Hylden Lord powrócił przez nierozważną decyzję księcia/Kaina. W pierwszym przypadku stało się tak, gdyż książę sprawił, iż piaski czasu nigdy nie powstały, a więc tym samym nigdy nie zabił Wezyra (SoT), natomiast w drugim Hylden Lord dostał szansę, dzięki uratowaniu Raziela przed wchłonięciem do miecza.

Miałem więcej przykładów, ale były one tak szalenie interesujące, że aż o nich zapomniałem.

Swoją drogą, gdyby tym razem Edi ściągnął od Ubiego, mielibyśmy fantastyczną fabułę LoK'a 6. Kain cofa się do czasów wczesnego Nosgoth, aby zasiekać Janosa/Voradora i nie dopuścić do powstania Reavera (zasiekując, jak mniemam, wspomnianych ojców chrzestnych wampiryzmu wspomnianym "łupieżcą".)

Po co? Nie mam pojęcia. Dopiero przechodzę Defiance i mam nijakie pojęcie. Trzeba jednak przyznać, że byłby to doskonały pretekst, by wreszcie dokonać wizualizacji wydarzeń tak epickich jak wojny starożytnych z Hyldenami, mianowanie pierwszego ludzkiego wampira etc.

Może niech ktoś stworzy oddzielny temat o porównywaniu LoKa z PoPem, a nie piszcie tego tu, co...?

michalchwesiuk napisał:

To może weźmy napiszmy nim maila, nie zawierając słów kluczowych LoKa, napiszmy im nasze najlepsze pomysły na nową część, jedna osoba to zgarnie, i im napisze (np. ja), by Eidos zobaczył $$$$$.

Zajebisty pomysł. Szkoda, że ziomki z USA wpadły na niego jakieś 7 lat temu i od tychże 7 lat jedyne co robią w wątku o Loku na oficjalnym forum Eidosa to właśnie zasypywanie go kolejnymi pomysłami na nową część serii. Niektórzy mają już nawet pomysły na całą grę, a widziałem tam i takich, którzy wyglądali jakby już zagrali i przeszli ją całą w głowie Razz

Poza tym Eidos i tak ma to gdzieś bo fani LoKa to margines marginesu, tzn. znikoma część ludzi lubiących plot-driven, character-based action games, którzy sami stanowią wcale nie tak dużą część rynku graczy. Twórcy naprawdę nie będą się przejmować zadowoleniem tak niewielkiej ilości odbiorców, jeśli nowego LoKa by robili to byłby to całkowity reboot zrobiony na totalnie nowych zasadach, aktualnie dominujących na rynku.
Mówię wam, pisanie takich postów to kompletna strata czasu. Inicjatywa musi wyjść od nich, dopiero potem można coś kombinować.

lukas91 napisał:

Można by też nawiązać do tej manii wampiryzmu, która panuje teraz w USA (Polska też się zaraziła), wspieranej głównie przez kultowy "Zmierzch".

Dobre. Skorzystanie z tej tendencji to faktycznie niezły pomysł, tym bardziej, że ostatnio w pop kulturze panuje inna moda, a mianowicie na zombiaków, których też przecież w LoKu jest bez liku. To, że to są tak naprawdę demony nie ma tu wielkiego znaczenia Razz

Ale o takich rzeczach niestety można już mówić dopiero, gdy będzie wiadomo, że z nowym LoKiem COŚ się dzieje.

lukas91 napisał:

Nie da się ukryć, że jeśli chodzi o gry video, to właśnie Eidos wiedzie prym i mógłby w tym momencie z tego skorzystać potęgując ilość fanów serii

Nie wiedzie.

Qjin napisał:

W tym problem, że nie Eidos. Tak naprawdę to Eidos chce się wybić, a górują Ubi, EA i Activision.

No właśnie. Do tego BioWare (rpgi) i Blizzard (wiadomo) i to tyle jeśli chodzi o wielkich zachodnich wydawców. Eidos jest niestety w odwrocie, zresztą przecież wykupił go Square Enix.

The One napisał:

lukas91 napisał:

Nie da się ukryć, że jeśli chodzi o gry video, to właśnie Eidos wiedzie prym i mógłby w tym momencie z tego skorzystać potęgując ilość fanów serii

Nie wiedzie.

Źle napisałem, miałem na myśli, że wiedzie prym w grach video o wampirach. Jakby się dobrze zastanowić, to konkurują z nim jedynie twórcy Bloodrayne, którego sequel pogrzebał szanse na kolejną część.

Tymczasem Defiance trzyma poziom, jeśli nawet nie jest najlepszą z serii. Furtka do kontynuacji jest otwarta.

System walki i ogólnie gameplay Defa bardzo przypominają God of War, który bije rekordy sprzedaży. Mogliby spokojnie pójść tą drogą dopasowując się do aktualnych trendów na rynku.

I znowu muszę ci zaprzeczyć - Legacy of Kain a God of War. Porównując walkę w Defiance do tej God of War, czynisz z tej pierwszej siekaninę, jaką LoK nigdy nie był. Za mało kombosów, zbyt schematyczne, jedna broń, która posiada swoje różne wersje i związane z nimi czary. Zrobienie z LoK slashera to zły pomysł - podskoczyłaby popularność, ale całą swoją ambicję i niejednoznaczność LoK straciłby z kr/ete/ato/sem.

Co do PoP - muszę przyznać, że wyprowadziłeś niezgorsze argumenty. Aczkolwiek w przypadku 4 punktu polemizowałbym - Książę mógł w dość jednoznaczny sposób go zniszczyć Dahakę, pokonać Wezyra i przywrócić Piaski Cesarzowej. Zaś Raziel miał niezbyt miło - co by nie robił i tak było wiadome, że zostanie częścią Soul Reaver'a. Co prawda, posiadał wolną wolę, ale Koło się zataczało, a niebieski, poszukując wiadomości o sobie, dowiedział się, do czego jest potrzebny.

3 punkt - wysilone podobieństwo, Dahaka to tylko jedna postać, która chce ukarać Księcia, zaś za Razielem właściwie nie stało nic, bo Elder siedział sobie tylko w jednym miejscu i żywił się duszami, poza tym patrz punkt 4.

1 punkt - hmmmm, zgodzę się po głębszym zastanowieniu, aczkolwiek różnice są - Raziel nie umiał sam się przemieszczać w czasie, gdyż władał nim i Machinami Moebius, zaś Książę potrafił - więc pół na pół

2 punkt - nie mogę zaprzeczyć

5 punkt - patrz punkt 2

6 punkt - niestety, ostatnio sporo się takich motywów (ciemiężca, trzeba go pokonać, pojawił się pod twoja nieobecność, itp., itd.) porobiło, więc twierdząc, ze w tym punkcie LoK jest podobny do PoP, to tak samo, jak do MW2, Heavenly Sword, Wiedźmina, Bayonetty, czy Mass Effect 2 - więc zaprzeczę

7 punkt - obydwaj cofnęli się czasie, Książę pokonał Dahakę, a Raziel uchronił się przedwczesnym wchłonięciem przez miecz - zgodzę się

Wychodzi... remis Very Happy

Ale przyznam szczerze, że dostrzegłeś trzy całkiem celne podobieństwa. Więc dziękuję, że mogę z Tobą podjąć taką fajna dyskusję Smile

.

Różnie można owe podobieństwa interpretować, podejrzewam, że można by znaleźć drugie i trzecie 3 podobieństwa godne twej akceptacji, ale musiałbym po raz kolejny przejść trylogię kapłana w Cerkwi prawosławnej i Kościołów greckokatolickich, aby wyłapać wszystkie smaczki.

Obie gry dotyczą przeznaczenia tak epicko brzmiącego w języku angielskim, a to wręcz wymusza podobieństwa.

Qjin napisał:

I znowu muszę ci zaprzeczyć - Legacy of Kain a God of War. Porównując walkę w Defiance do tej God of War, czynisz z tej pierwszej siekaninę, jaką LoK nigdy nie był.

Trochę krzywdzisz GoW, tam także natykamy się na sporo łamigłówek, a i bossa nieraz trzeba położyć "fotelem". Inna rzecz, że walcząc Razielem z naładowanym Reaverem (cóż za rym!) ze sporą grupką przeciwników, zdarza mi się znów poczuć jak łysy albinos z przerostem masy mięśniowej, który zeskoczył z Olimpu celem zarżnięcia kilku tysięcy niewiernych, ot tak, dla sportu. Chociażby możliwość podrzucenia przeciwnika i wyprowadzenia combo w powietrzu, kiedy to siekamy zamiast poddać się prawom grawitacji jak na każdego bezżuchwiaka przystało. Innymi słowy, poza ograniczeniem pola popisu do zaledwie pięciu dodatkowych ruchów i tym samym braku możliwości stworzenia indywidualnego zestawu ciosów (a w każdym razie wymaga to sporej fantazji) - system walki Defa można porównać właśnie do GoW czy nawet DMC.

Swoją drogą ze względu na schematyczność i niebotyczną ilość walk np właśnie w Defie, sądzę że dodanie kilku combosów celem urozmaicenia byłoby całkowicie na miejscu. Chociażby nowe sposoby wykańczania wrogów gotowych na "fejtality" dałoby mnóstwo radochy, zwłaszcza w przypadku Kaina Very Happy

Jeżeli chodzi o combosy to się wtrącę :

Uzycie telekinezy do przyciągania przeciwnika, podbieganie do niego i z jego (przeciwnika) prawej strony, biegnący Kain robi 2 x 360* z wychylonym mieczem (coś ala normalny atak "use-use-use" - chodzi tylko o ten trzeci). To by fajnie wyglądało Smile